Jedna ciężarówka wystarczyła, by "zagotować" miasto. Na nagraniu dzikie tłumy. "Paranoja"

gazeta.pl 7 godzin temu
Świąteczna ciężarówka Coca-Coli kończy trasę po Polsce, a każdy jej przystanek zamieniał się w lokalne wydarzenie. Tłumy, kolejki i ogromne zainteresowanie towarzyszyły jej wszędzie. Jednym z najbardziej obleganych punktów był plac Wolności, gdzie kultowy pojazd przyciągnął setki poznaniaków.
Poznański jarmark bożonarodzeniowy od tygodni przyciąga spacerowiczów do centrum miasta. Stoiska, kolorowe światła i zapach grzanego wina tworzą tu klimat, którego próżno szukać w innej części miasta. W sobotę, 13 grudnia, na placu Wolności pojawił się jednak dodatkowy magnes. Specjalna atrakcja sprawiła, iż tłum wyraźnie zgęstniał, a była to świąteczna ciężarówka Coca-Coli.


REKLAMA


Zobacz wideo Byliśmy na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie. Ceny? Zobaczcie sami


Świąteczna ciężarówka Coca-Coli odwiedziła Poznań. Ściągnęła prawdziwe tłumy
Poznański jarmark bożonarodzeniowy wystartował 21 listopada i od tego czasu jest chętnie odwiedzany przez mieszkańców. Plac Wolności stał się naturalnym przystankiem na wieczorny spacer, szybkie spotkanie ze znajomymi lub rodzinny wypad po świąteczne drobiazgi. Jednak 13 grudnia doszło do prawdziwego apogeum. W pewnym momencie ruch na placu przestał być płynny, a przestrzeń zaczęła się wyraźnie kurczyć.
Wszystko skupiło się wokół jednego punktu. Czerwona ciężarówka Coca-Coli, zaparkowana tuż przy jarmarkowych stoiskach, od razu przyciągnęła uwagę odwiedzających. Do centrum zaczęły napływać kolejne grupy, w tym rodziny z dziećmi, które chciały zobaczyć kultowy pojazd na żywo. Organizatorzy wydarzenia nie zapomnieli też o świątecznych atrakcjach. Było dekorowanie bombek, fotobudka 360 stopni oraz interaktywne zabawy. Najmłodsi pisali listy do Mikołaja, który symbolicznie miał ruszyć w drogę do Laponii. Jednak to ciężarówka skradła całe show.


Z każdą minutą wokół pojazdu robiło się coraz ciaśniej. Kolejki gwałtownie się wydłużały i zajmowały sporą część placu, co utrudniało swobodne przemieszczanie się. Przełożyło się to również na problemy komunikacyjne w okolicach centrum. Dodatkowym magnesem przyciągającym ludzi był fakt, iż na miejscu rozdawano darmową Coca-Colę.
Nagranie opublikowane przez lokalny portal pokazało zwartą masę ludzi, wolno przesuwające się kolejki i niemal brak wolnej przestrzeni. Dla części odbiorców był to dowód na siłę świątecznych symboli. Inni odebrali sytuację jako przykład atrakcji, która przerosła możliwości organizacyjne miasta.


"Świąteczny symbol" wywołał lawinę komentarzy. Internauci nie przebierali w słowach
Ciężarówka Coca-Coli od lat funkcjonuje jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli sezonu świątecznego. Marka konsekwentnie buduje ten wizerunek, opierając się na nostalgii i motywach znanych z reklam. W Polsce konwój ruszył w trasę pod koniec listopada, odwiedzając kolejne miasta. Na liście znalazły się między innymi Warszawa, Opole, Kielce, Kraśnik czy właśnie Poznań. Finał zaplanowano na 15 grudnia, na placu Jana Pawła II w Ełku.
Poznański przystanek gwałtownie stał się jednym z najbardziej komentowanych punktów całej trasy. Transmisja na żywo na facebookowym profilu epoznan.pl gwałtownie wywołała lawinę komentarzy. Część internautów reagowała z dystansem, traktując wydarzenie jako kolejny sygnał, iż "święta są już za rogiem". Zdecydowanie więcej było jednak głosów krytycznych.


W komentarzach regularnie powracał motyw, który powinien być daleki od grudniowej atmosfery.
Komercjalizacja świąt
Wystarczy puszka darmowej coli i tłum kupiony
Stoją dwie godziny, żeby dostać colę za darmo
- pisali użytkownicy. Część uwag dotyczyła organizacji i zachowania ludzi w tłumie.


Pchali się, nie uważali na nikogo, choćby na ludzi z dzieckiem
- relacjonował jeden z internautów. Inni zwracali uwagę na uciążliwe skutki dla miasta.
Pół miasta zakorkowane. Do domu nie idzie dojechać
- czytamy pod filmem. Nie brakowało też ostrzejszych głosów. Wśród dziesiątek reakcji przewijało się jedno słowo, które najlepiej oddawało emocje części odbiorców.
Paranoja
- pisali obserwujący pod postem opublikowanym na profilu epoznan.pl. To słowo gwałtownie stało się nieformalnym hasłem, którym internauci podsumowywali to, co zobaczyli na nagraniu z placu Wolności. Byłeś/byłaś zobaczyć świąteczną ciężarówkę Coca-Coli w swoim mieście? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału