Po zakupach automatycznie wrzucasz paragon do torebki, a w domu ląduje w koszu na papier? Ten pozornie niewinny nawyk może cię bardzo drogo kosztować. Straż miejska i kontrolerzy odpadów prowadzą systematyczne sprawdzenia, a za błędną segregację paragonów nakładają już pierwsze mandaty.

Fot. Warszawa w Pigułce
Codziennie miliony Polaków otrzymują paragony w sklepach, aptekach czy restauracjach. Większość z nas, kierując się logiką, wrzuca je do niebieskiego pojemnika na papier. Pozornie nie ma w tym nic złego – paragon wygląda jak zwykły kawałek papieru. Tymczasem ta rutynowa czynność może skutkować mandatem w wysokości choćby 500 złotych i poważnymi problemami dla całego systemu recyklingu.
Problem tkwi w tym, iż paragony tylko wyglądają jak zwykły papier. W rzeczywistości są drukowane na specjalnym papierze termicznym, który zawiera szkodliwe substancje chemiczne. Gdy trafią do nieprzeznaczonego dla nich pojemnika, mogą zanieczyścić całe tony surowców wtórnych i skierować je na składowisko zamiast do recyklingu.
Toksyczny składnik ukryty w paragonie
Każdy paragon zawiera bisfenol A, znany jako BPA – związek chemiczny używany do produkcji tworzyw sztucznych. To właśnie dzięki niemu możliwe jest drukowanie na papierze termicznym bez użycia tuszu czy tonera. Wystarczy ciepło z drukarki, żeby wywołać reakcję chemiczną i uzyskać czytelny nadruk.
Problem powstaje podczas recyklingu. BPA może przenikać z paragonów do masy papierniczej, zanieczyszczając ją trwale. Szczególnie niebezpieczne jest to, gdy z takiego „odzyskanego” papieru mają powstać opakowania na żywność. Substancja może przedostać się do produktów spożywczych, stanowiąc zagrożenie dla zdrowia konsumentów.
Jak informuje portal Warszawa w Pigułce, nieprawidłowe wyrzucanie paragonów może sprawić, iż cała partia zebranego papieru zostanie zdyskwalifikowana z recyklingu. Zamiast trafić do ponownego wykorzystania, ląduje na składowisku, generując dodatkowe koszty i obciążając środowisko.
Wystarczy jeden paragon w kilku tonnach makulatury, żeby cała dostawa została odrzucona przez zakład recyklingu. Pracownicy sortowni nie zawsze są w stanie wyłowić każdy kawałek papieru termicznego z ogromnych partii odpadów.
Prosty test rozpoznania zagrożenia
Nie każdy paragon jest drukowany na papierze termicznym, choć zdecydowana większość tak. Istnieje prosty sposób, żeby to sprawdzić w kilka sekund. Wystarczy przejechać paznokciem po powierzchni paragonu – jeżeli pojawi się ciemny ślad, mamy do czynienia z papierem termicznym.
Można również sprawdzić reakcję na ciepło. Fragment paragonu umieszczony w pobliżu żarówki lub innego źródła ciepła gwałtownie ciemnieje. To potwierdza, iż jest wykonany z materiału termochemicznego, który nie nadaje się do recyklingu z resztą papieru.
Papier termiczny ma też charakterystyczną strukturę – jest zwykle cieńszy od zwykłego i ma gładką, często lekko błyszczącą powierzchnię. Z czasem napisy na takich paragonach mają tendencję do blaknięcia, szczególnie gdy są wystawione na działanie światła słonecznego.
Te wszystkie cechy wynikają ze specjalnej warstwy chemicznej pokrywającej powierzchnię. To właśnie ona sprawia, iż papier termiczny nie może być traktowany jak zwykła makulatura.
Kontrole są coraz częstsze, mandaty już sypią
W całej Polsce prowadzone są systematyczne kontrole przestrzegania zasad segregacji odpadów. Stolica jest liderem w tych działaniach – jak podaje portal Warszawa w Pigułce, w 2023 roku przeprowadzono tam ponad 6100 inspekcji, które zakończyły się 131 mandatami i 9 wnioskami do sądu.
Pracownicy Oddziału Ochrony Środowiska oraz strażnicy miejscy mają prawo kontrolować zawartość pojemników i worków na odpady. Mogą zajrzeć do śmietników i sprawdzić, czy odpady są prawidłowo segregowane. Za wyrzucenie paragonów do niewłaściwego pojemnika grozi mandat w wysokości do 500 złotych.
Ale to nie jedyne konsekwencje. Zgodnie z przepisami ustawy o czystości i porządku w gminie, za brak segregowania odpadów można zapłacić dwukrotność, a choćby czterokrotność stawki za śmieci posegregowane. W niektórych miejscowościach oznacza to wzrost miesięcznych opłat za wywóz śmieci z 50 złotych do choćby 200 złotych.
Portal Interia Biznes informuje, iż w pierwszej kolejności urzędnicy zwykle naklejają na pojemnik żółtą naklejkę z napisem „nieprawidłowa segregacja”. To pierwsze ostrzeżenie. jeżeli mieszkańcy przez cały czas nie stosują się do przepisów, następują konsekwencje finansowe.
Gdzie trafiają paragony i co jeszcze nie nadaje się do recyklingu
Wszystkie paragony należy wyrzucać wyłącznie do pojemnika na odpady zmieszane – czyli do czarnego kosza. Ta sama zasada dotyczy innych trudnych do recyklingu odpadów papierowych, takich jak zużyte chusteczki higieniczne, zabrudzone ręczniki papierowe czy tłuste pudełka po pizzy.
Do niebieskiego pojemnika powinny trafiać tylko czyste i suche odpady papierowe: gazety, czasopisma, zeszyty, książki, kartony, opakowania z papieru czy tektura. najważniejsze słowo to „czyste” – wszelkie zabrudzone elementy papierowe wykluczają się z recyklingu.
Jak wyjaśnia portal Czysta Bydgoszcz, paragony zawsze trafiają do odpadów zmieszanych, niezależnie od tego, czy są drukowane na papierze termicznym czy zwykłym. Lepiej dmuchać na zimne i każdy paragon traktować jako odpad niedający się przetworzyć.
Niektóre większe sieci handlowe zaczynają wprowadzać elektroniczne paragony jako alternatywę dla papierowych. To rozwiązanie jest nie tylko bardziej ekologiczne, ale również wygodniejsze dla konsumentów, którzy mają dostęp do historii zakupów w formie cyfrowej.
Nowe obowiązki od stycznia – tekstylia też pod kontrolą
Od stycznia 2025 roku wprowadzono kolejne zmiany w segregacji odpadów. Zgodnie z nowymi wymogami unijnymi, ubrania i inne tekstylia nie mogą już trafiać do odpadów zmieszanych. Muszą być dostarczane do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
To oznacza dodatkowe wyzwanie dla mieszkańców, gdyż punkty PSZOK są często oddalone od miejsca zamieszkania i działają w ograniczonych godzinach. Problemem jest szczególnie odzież zniszczona – niezniszczone ubrania można oddać do pojemników PCK czy Caritasu, ale zniszczone tekstylia wymagają specjalnego postępowania.
Część gmin ustawiła już oddzielne pojemniki na tekstylia, inne wymagają samodzielnego dostarczenia odpadów do punktów zbiórki. Ta sytuacja może stanowić szczególne utrudnienie dla emerytów czy osób bez własnego transportu.
Zmiany są częścią szerszego planu Unii Europejskiej mającego na celu zwiększenie poziomu recyklingu i zmniejszenie ilości odpadów trafiających na składowiska.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli regularnie robisz zakupy i otrzymujesz paragony, musisz zmienić swoje nawyki. od dzisiaj każdy paragon – bez względu na to, gdzie go otrzymałeś – powinien trafić do czarnego pojemnika na odpady zmieszane. Nie ryzykuj mandatu w wysokości 500 złotych za pozornie błahą sprawę.
Sprawdź też, czy w twojej okolicy prowadzone są kontrole segregacji. jeżeli mieszkasz w dużym mieście, prawdopodobieństwo kontroli jest większe. Strażnicy miejscy i kontrolerzy mogą sprawdzić zawartość twoich śmieci bez uprzedzenia.
Pamiętaj, iż błędna segregacja może wpłynąć na wysokość twoich comiesięcznych opłat za wywóz śmieci. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości możesz zapłacić choćby cztery razy więcej – zamiast 50 złotych choćby 200 złotych miesięcznie.
Warto też edukować rodzinę i znajomych w tej sprawie. Wiele osób przez cały czas nie wie o szkodliwości wyrzucania paragonów do papieru. Twój przykład i cierpliwe tłumaczenie może uchronić innych przed kosztownymi błędami.
Jak unikać problemów z segregacją
Najlepszą strategią jest wypracowanie nowych nawyków związanych z paragonami. Zamiast automatycznie wrzucać je do torebki na zakupy, od razu sortuj je do odpowiednich kieszeni czy przedziałów portfela. W domu pamiętaj o przełożeniu ich do czarnego kosza.
Jeśli otrzymałeś już naklejkę o nieprawidłowej segregacji, potraktuj to jako ostrzeżenie i natychmiast popraw błędy. Przy następnej kontroli nie będzie już taryfy ulgowej – grożą ci surowe konsekwencje finansowe.
Rozważ też korzystanie z elektronicznych paragonów tam, gdzie jest taka możliwość. Coraz więcej sklepów oferuje taką opcję – wystarczy podać adres email przy kasie. To nie tylko rozwiązuje problem segregacji, ale również pomaga w prowadzeniu domowego budżetu.
W przypadku większych sklepów czy restauracji można też grzecznie zapytać o możliwość rezygnacji z paragonu, jeżeli nie jest ci potrzebny do rozliczenia kosztów czy gwarancji. Nie każdy zakup wymaga dokumentacji.
Dlaczego to takie ważne dla środowiska
Prawidłowa segregacja paragonów to nie tylko kwestia unikania mandatów, ale przede wszystkim odpowiedzialność za środowisko. Recykling pozwala na znaczące zmniejszenie ilości śmieci trafiających na składowiska i ograniczenie wycięcia drzew na potrzeby produkcji nowego papieru.
Gdy paragony zanieczyszczą partię makulatury, cała dostawa może trafić na składowisko zamiast do recyklingu. To oznacza marnowanie cennych surowców i zwiększenie emisji dwutlenku węgla związanej z produkcją nowego papieru z surowców pierwotnych.
BPA zawarte w paragonach może też przedostawać się do gleby i wód gruntowych, gdy odpady trafiają na składowiska. To długofalowe zagrożenie dla ekosystemu, które można łatwo wyeliminować przez prawidłową segregację.
Każdy, choćby najmniejszy gest, taki jak adekwatne wyrzucenie paragonu, przyczynia się do budowania bardziej zrównoważonego systemu gospodarki odpadami. W skali całego kraju może to oznaczać oszczędność milionów ton surowców rocznie.