Japonia zagląda do kieszeni turystów. Od jesieni wchodzi nowy podatek

gazeta.pl 4 godzin temu
Kraje azjatyckie w ostatnich latach stają się coraz chętniej wybieranym kierunkiem podróżniczych wojaży przez ludzi na całym świecie. Władze postanowiły poszukać równowagi pomiędzy otwartością na turystów a ochroną własnego dziedzictwa, stąd pomysł nowego podatku.
Kierunki azjatyckie coraz częściej obierane są za cel podróży przez miliony turystów z całego świata. Szczególną popularnością cieszy się Japonia, która przyciąga turystów niepowtarzalnym klimatem i wyjątkowymi widokami.


REKLAMA


Rząd Japonii zapowiada jednak, iż od jesieni na turystów czekają dodatkowe koszty. Czy podróżujący mają się czego obawiać?


Nowy podatek w Japonii. Ile wyniosą opłaty?
Wprowadzone opłaty dotyczyć będą dodatkowych kosztów wliczonych do zakwaterowania. Rząd Japonii oficjalnie potwierdził, iż wejdą one w życie jesienią tego roku.
Dotychczas objęte zostały nim jedynie poszczególne regiony kraju, w tym na prefekturach Hiroszimy oraz Miyagi, a także w pięciu miastach w prefekturze Hokkaido oraz dwóch w prefekturze Gifu.
Wysokość podatku turystycznego wynosić będzie od 100 do 500 jenów, co w przeliczeniu na złotówki daje nam kwotę od 2,50 zł do 13 zł.


Zgromadzone środki przeznaczone zostaną na walkę z nadmierną turystyką, z którą szczególnie w ostatnich latach walczy Japonia.
Nie tylko w Japonii. Podatek turystyczny także w wielu europejskich krajach
Opłaty turystyczne nie są już pewnie nowością dla osób intensywnie podróżujących po zakątkach Europy. Do czołowych państw zalicza się bez wątpienia Hiszpania, gdzie za wysokość podatku turystycznego może wynosić choćby 15 euro za dobę, w przypadku najdroższych hoteli.
Również w krajach takich jak Chorwacja, Włochy lub Holandia, opłaty te istnieją, choć w większości miast są one znacznie niższe, niż koszt poniesiony przez turystów w Barcelonie.
Idź do oryginalnego materiału