Janina Kruk – mistrzyni kwiatowych malowideł z Zalipia

miastoiludzie.pl 12 godzin temu

Janina Kruk, jedna z najwybitniejszych malarek ludowych z Zalipia, od lat pielęgnuje tradycję kwiatowych malowideł, które rozsławiły jej rodzinną miejscowość. Jej prace zdobią nie tylko ściany domów, ale także przedmioty codziennego użytku – obrusy, pościel, ubrania i naczynia.

Artystka od pięciu dekad tworzy kolorowy świat, który zachwyca turystów z całego świata i sprawia, iż Zalipie pozostaje jednym z najbardziej niezwykłych miejsc na mapie polskiej kultury ludowej.

W Muzeum Etnograficznym w Tarnowie niedawno odbyło się spotkanie z Janiną Kruk, które przyciągnęło tłumy miłośników sztuki ludowej. Trzy lata temu w Oleśnie wernisaż wspólnej wystawy z Bernadettą Słotą był okazją do uhonorowania obu malarek za wieloletni wkład w rozwój sztuki ludowej. Ich dorobek budzi szacunek i inspirację.

Paw, który podbił serca jurorów

Podczas corocznego konkursu „Malowana Chata” Janina Kruk została nagrodzona pierwszą nagrodą za malunek pawia wśród kwiatów, który ozdobił ścianę jej piwnicy. Do dziś barwny ptak z dumnie rozpostartym ogonem wita gości przy wjeździe na posesję. Paw ma długi ogon, pełen barwnych detali – mówiła, a w jej słowach pobrzmiewała duma. To właśnie ta dbałość o szczegóły i doskonałe wyczucie koloru od lat wyróżnia jej twórczość. Dzieła Janiny Kruk można podziwiać nie tylko w jej zagrodzie, ale również na licznych wystawach w Polsce i za granicą.

Zagroda pełna kolorów i wspomnień

Dom Janiny Kruk od dawna przyciąga turystów i miłośników sztuki ludowej. Jeszcze zanim w Zalipiu powstał Dom Malarek, to właśnie do jej zagrody zaglądali przyjezdni z całego świata. Czasem przyjeżdżali tu całymi autobusami, żeby zobaczyć jej malowidła – wspomina.

Dziś wciąż można spotkać u niej gości, którzy chcą podziwiać jej prace i podzielić się swoimi wrażeniami. Gościliśmy również w tej niezwykłej, kolorowej zagrodzie jako redakcja Miasto i Ludzie – to było spotkanie pełne barw, ciepła i opowieści o tradycji, która nie przemija. Przy bramie wjazdowej czeka dumnie namalowany paw – symbol jej twórczości.

Malowanie z potrzeby serca

Malowaniem zajmuje się od lat 70., ale pierwszy raz farby wzięła do ręki jako pięcioletnia dziewczynka. Mama prosiła ją wtedy, by rozrobiła jej farby – najlepiej z mlekiem, żeby lepiej się trzymały. Nie potrzebowała żadnych wzorów ani form. Po prostu brała pędzel, stawała na drabinie i malowała – opowiada Janina Kruk z nostalgią.

Sama uczyła się patrząc i próbując. Jej talent został dostrzeżony dopiero, gdy jako dorosła kobieta przygotowała synowi do szkoły laurkę. Potem wzięła udział w konkursie – i wygrała. Tak zaczęła się jej droga artystyczna.

Kwiaty są jej największą inspiracją – słoneczniki, piwonie, maki, róże czy bławatki pojawiają się nie tylko na ścianach domów i piwnic, ale także na porcelanie, szkle, poduszkach, obrusach, fartuchach. Nie używa gotowych szablonów. Woli polegać na wyobraźni – mówi, iż lubi malować, nie patrząc na kwiaty, tylko słuchając tego, co podpowiada jej wyobraźnia. Maluje też pawie, koguciki, a przed Wielkanocą – jajka, baranki, zajączki, które rozdaje bliskim.

Życie pełne kolorów i dźwięków

W domu Janiny Kruk jest kolorowo i radośnie. Drzwi jej mieszkania są otwarte dla wszystkich. Jeden z pokoi jest niemal cały wypełniony barwnymi motywami kwiatowymi. Malowanie sprawia jej wciąż ogromną radość. Najlepiej maluje jej się, gdy przyjdzie wena.

Włącza wtedy telewizor, żeby być na bieżąco z wiadomościami, ale siada do malowania tyłem do ekranu, by nic jej nie rozpraszało. Nigdy nie wie, co dokładnie powstanie – pomysły przychodzą podczas pracy. – Malowanie to moje życie, to moja euforia i spełnienie – mówi z uśmiechem.

Zalipie – kwiatowa stolica sztuki ludowej

Zalipie, rodzinna miejscowość Janiny Kruk, słynie z tradycji malowania domów i budynków gospodarczych w kolorowe wzory. Zwyczaj ten sięga XIX wieku, gdy kobiety zamalowywały sadze na ścianach, tworząc coraz bardziej artystyczne kompozycje. Dziś Zalipie to żywe muzeum sztuki ludowej. W Domu Malarek organizowane są warsztaty, a podczas corocznego konkursu „Malowana Chata” mieszkańcy rywalizują w dekorowaniu swoich domów.

Wśród atrakcji miejscowości znajduje się również „Zagroda Felicji Curyłowej”, prowadzona przez Muzeum Ziemi Tarnowskiej – miejsce, które przyciąga turystów z całego świata. To dzięki takim artystkom jak Janina Kruk kwiatowa tradycja Zalipia wciąż żyje i zachwyca kolejne pokolenia.

Tekst i fot. (Smol)

O Janinie Kruk pisaliśmy także tutaj.

Idź do oryginalnego materiału