Timna Park w Izraelu to ogromne pozytywne zaskoczenie i według mnie punkt obowiązkowy podczas wypadu do Ejlatu. Oto za sprawą tego miejsca możecie przenieść się niejako do amerykańskich stanów Arizona, Utah czy Nevada i podziwiać krajobrazy podobne do tych w Dolinie Śmierci, w parku Arches czy Valley of Fire. choćby sama infrastruktura oraz organizacja zwiedzania również wygląda podobnie jak w Stanach. I ma to swoje uzasadnienie. Park został przygotowany dla turystów przez organizacje powiązane z USA oraz rodzinę Chudnow także z tego kraju. Oczywiście to ciągle jest Izrael, a piękno tego miejsca jest wyjątkowe. Księżycowe krajobrazy powalają już na wjeździe i oto czujecie, iż szczękę zbieracie wprost z podłogi. Jak zwiedzać Timna Park? Co koniecznie trzeba zobaczyć? Jaką trasę zrobić i ile przeznaczyć na to czasu? O tym już za chwilę. Park Timna to narodowy park archeologiczno-geologiczny. Swą nazwę wziął od doliny na tymże obszarze. Leży ona w południowej części pustyni Negew. Teren parku jest bardzo duży, cały obszar wynosi aż 60 km². jeżeli spojrzycie na mapę, zobaczycie, iż wspomniana Dolina Timna posiada kształt podkowy. Jest ona otoczona monumentalnymi klifami, z których rozciąga się obłędny widok na cały teren. Podczas zwiedzania można wejść na kilka punktów widokowych. Zobaczycie tu także wiele niesamowitych formacji skalnych oraz starożytne kopalnie. Egipskie postaci, witające Was po drodze do parku również nie pojawiły się tu bez powodu. W całym parku można zobaczyć starożytne kopalnie miedzi oraz szyby górnicze, a także pozostałości po piecach do wytopu z czasów starożytnego Egiptu. Miedź była pierwszym metalem używanym do tworzenia narzędzi domowych, broni, kosztownych ozdób oraz przedmiotów kultu, więc znaczenie Doliny Timna w starożytnym świecie było ogromne. jeżeli planujecie wypad na kilka dni do Ejaltu, koniecznie sprawdźcie moją propozycję planu: Timna Park można zwiedzić w pół dnia, ale można także spędzić tu spokojnie i cały dzień. Dla prawdziwych eksploratorów dobrą opcją mogą być trzy dni, tyle właśnie istotny jest bilet wstępu. Jak poruszać się po parku? Opcję są trzy: samochodem, rowerem zwykłym bądź elektrycznym, który można wypożyczyć na miejscu oraz na nogach, choć ten wybór zdaje się być najmniej optymalny. Po pierwsze, obszar jest bardzo duży, więc zajmie Wam to mnóstwo czasu. Po drugie, będzie to bardzo wyczerpujące, szczególnie gdy traficie na izraelskie upały. Jak dojechać do Timna Parku z Ejlatu jeżeli dysponujecie samochodem, dojazd jest niezwykle łatwy, szybki i przyjemny. Do pokonania macie 30 km drogą główną numer 90. Po prawej stronie w pewnym momencie miniecie międzynarodowe lotnisko Ramon. Po 11 km trzeba będzie skręcić w lewo w boczną drogę. Egipskie figury wskażą Wam miejsce skrętu. Stąd za kilka kilometrów będziecie już na miejscu. Inaczej sprawa ma się z dojazdem transportem publicznym. Nie jest to opcja niemożliwa, jednak na pewno bardziej mozolna i czasochłonna oraz trochę ryzykowna, jeżeli chodzi o powrót. Z Ejlatu autobusem firmy Egged (nr 394 oraz 397) dotrzecie do wypomnianego już skrzyżowania przy egipskich figurach. Przystanek ten nazywa się Elifaz Park Timna 90 (nie pomylcie go z Timna Junction). Stąd jednak do parku trzeba już pofatygować się na piechotę, a do pokonania jest niecałe 3 km. Autobusy odjeżdżają z głównego dworca autobusowego w Ejlacie. Bilety kupicie w kasie lub u kierowcy. Z namierzeniem przystanku na trasie nie powinniście mieć problemu, bowiem w autobusie zamontowane są wyświetlacze z ich nazwami. Przed każdym przystankiem jest również wydawany komunikat po angielsku. Przejazd trwa 20 minut i pamiętajcie, by we właściwym momencie wcisnąć przycisk STOP. Możecie oczywiście poinformować kierowcę, dokąd jedziecie i poprosić, by wysadził Was tam, gdzie trzeba. Bilet kosztuje 14,5 ILS (16 zł). Lepiej także nie planować powrotu ostatnim autobusem, bowiem jeżeli będzie zapełniony, kierowca może się nie zatrzymać. Dla pewności przed wypadem do parku sprawdźcie aktualny rozkład autobusów oraz ich numery już na miejscu. jeżeli chcecie się dowiedzieć, gdzie i za ile wypożyczyć samochód w Ejlacie, zajrzyjcie do wpisu z praktycznymi informacjami: Timna Park Visitor Center – pierwszy przystanek w parku To tutaj dowiecie się, jak zwiedzać Timna Park oraz zakupicie bilet wstępu. W budynku mieści się mały sklep, toaleta, punkt informacji oraz kasa. Przy nabyciu wejściówki otrzymacie także mapkę parku (dostępna także w języku polskim!) oraz wskazówki, jak poruszać się po całym terenie i przy których punktach warto się zatrzymać. Otrzymacie także coś w rodzaju kuponu na małą pamiątką, którą na ostatnim przystanku, czyli na terenie restauracji, zrobicie własnoręcznie. A będzie to mała buteleczka, do której wsypiecie kolorowy piasek z Timna Parku. W Visitor Center można także obejrzeć różne ryciny skalne znalezione w Dolinie Timna oraz w jej okolicy. Umożliwia to zorganizowana tu mała wystawa. Tutaj także możecie wypożyczyć rower, jeżeli w ten sposób chcecie eksplorować teren. Do wyboru są dwie opcje, rower standardowy oraz o napędzie elektrycznym. Wiadomo, cena za ten drugi jest wyższa, jednak wiele osób decyduje się właśnie na elektryka z racji pofałdowania terenu oraz ze względu na terenowy charakter szlaków rowerowych. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie parku. Oto ceny za wstęp oraz wypożyczenie roweru w Timna Parku: bilet normalny – 49 ILS (55 zł), bilet dla dzieci (3-14 lat) oraz studentów – 39 ILS (44 zł), bilet dla seniorów – 34 ILS (39 zł), wypożyczenie zwykłego roweru na pół dnia – 60 ILS (68 zł), wypożyczenie roweru elektrycznego na 4 godziny – 85 ILS (90 zł). Godziny otwarcia: Nd.-Cz. oraz Sob. 08:30-16:30, Pt. 08:00-15:00, święta oraz lipiec/sierpień 08:00-15:00. Zatem co koniecznie trzeba zobaczyć w Timna Park i w jakiej kolejności? Podpowiedzi znajdziecie na mapce z Visitor Center oraz poniżej w artykule. Spiralne Wzgórze (Spiral Hill) To pierwszy przystanek na trasie zwiedzania w Timna Parku. Auto trzeba zaparkować na poboczu i wyznaczonym szlakiem niebieskim można udać się pod samo wzgórze. Jednak nie myślcie o wspinaczce na spiralę. Jest to zabronione oraz niebezpieczne. Krucha skała może się po prostu zawalić. Jak się domyślacie nazwa tego wzgórza pochodzi od spirali, która wije po skale, jak spiralne schody. Jest to pierwszy przykład różnorodności kształtów i rzeźb, stworzonych przez naturalne siły erozji. Grzyb i Pół (A Mushroom and a Half) z punktem widokowym Przybywając do parku o tym grzybie nie słyszałam, aż dziwne. To mniej znana formacja o grzybowym kształcie, choć wcale nie mniej piękna od swej sławnej siostry. Powstała na skutek wiatru oraz erozji. Nie widać jej z drogi, kryje się za skalną ścianą. Trzeba wdrapać się na małą górkę, by naszym oczom ukazał się obłędny widok na dolinę oraz wspomniane “półtora grzyba”. Do formacji można dojść wydeptaną ścieżką i z bliska przyjrzeć się temu cudowi natury. Czerwony piaskowiec, z którego powstały owe skalne grzyby, zawiera zaokrąglone kamyki, które zostały tu sprowadzone z bardzo daleka przez starożytne prądy powietrzne. Widać tu zróżnicowanie kolorów. Czerwony piaskowiec bowiem umieszczony jest na starożytnych ciemnych skałach magmowych, które można zobaczyć wokół. Z tego samego materiału powstały również Filary Salomona oraz Wzgórze Spirali. Zauważycie tu także dalszy szlak, który wiedzie przez dolinę… jeżeli macie czas, zachęcam do spaceru na tym odcinku. Widoki powalają. Czy tak wygląda Mars, a może Księżyc? jeżeli jednak musicie się sprężyć, panoramą doliny można się podelektować na postawionej tu ławeczce. Grzyb (The Mushroom) oraz osada egipskich hutników Tę formację śmiało można nazwać gwiazdą tej doliny. To ona zwykle pojawi się na zdjęciach, gdy będziemy szukać informacji o Timna Parku. To kolejna skała w kształcie grzyba. Ta unikalna naturalna rzeźba powstała w wyniku erozji czerwonego piaskowca. Jej kształt został stworzony przez szybszą erozję dolnej części skały. Tej formacji również nie widać z drogi, informuje o niej znak z figurami Egipcjan oraz hieroglifami. Tak, to miejsce odgrywało niegdyś bardzo istotną rolę w Egipcie faraonów. Datuje się je na XIV-XII wiek p.n.e. Mieściła się tu osada egipskich hutników, którzy zajmowali się wytopem miedzi. Za znakiem znajduje się platforma z tablicami informacyjnymi, skąd roztacza się kolejny piękny widok na dolinę. Naprzeciwko grzybowej formacji znajdziecie pozostałości po dawnym obozie hutniczym. Zachowało się tu niewiele, jednak dowiecie się na czym polegał proces wytopu miedzi oraz jak wyglądało główne narzędzie. Chodzi o starożytny piec z okresu egipskiego w Dolinie Timna z XIII-XII wieku p.n.e. Produkcja 1 kg miedzi w takim piecu wymagała około 5 kg rudy miedzi, 20 kg rudy żelaza oraz 50 kg węgla drzewnego. Rozproszone tu czarne kamienie są miedzianymi odpadami, czyli żużlem. Piec składał się z dolnej części, rury do powietrza oraz otworu, z którego wypływał żużel. Jeden proces wytopu trwał od 10 do 12 godzin, a w jego wyniku wytwarzano 5 kg miedzi. Zobaczyć tu także można pozostałości świątyni, która miała służyć hutnikom. Z tego miejsca możecie udać się na kolejny punkt widokowy. Prowadzi on na szczyt najbliższej góry, skąd roztacza się niesamowity widok na większą część parku. Rydwany (the Chariots) – petroglify (ryty naskalne) W tym miejscu do zobaczenia są dwie bardzo stare grupy rytów naskalnych z XIV – XII wieku p.n.e. (okres egipski). Do tego znajdują się tu także dawne szyby górnicze. Przyznam szczerze, iż spodziewałam się spektakularnych dużych malunków, widocznych już z daleka. Jednak na pierwszy rzut oka nie widać tu nic. A i na drugi też trzeba dobrze się przyglądać. W zidentyfikowaniu rytów pomagają postawione tu tablice, które pokazują, gdzie jakiego kształtu można się dopatrywać. Pierwsza grupa petroglifów znajduje się tuż obok siebie w wyższej partii skał, do której trzeba się nieco wdrapać po kamieniach. Przedstawiają one ludzką działalność oraz dziką przyrodę w starożytnych czasach. I tak np. można tu dostrzec polowanie na koziorożce oraz strusie dzięki lasso oraz bumeranga. Myśliwi to pracownicy tutejszych kopalni miedzi w Nowym Państwie starożytnego Egiptu (XIV-XII wiek p.n.e.). Druga grupa rytów znajduje się niżej i dalej wewnątrz skał. Prowadzi do nich specjalnie przygotowana kładka. Zdawać się może, iż tutaj rysunki są lepiej zachowane. Mimo to także i tu ustawiono pomocnicze i objaśniające tablice. Na ścianie wewnątrz wąwozu znajdują się rysunki egipskich rydwanów obok sceny z polowania. Łuki (the Arches) oraz starożytne kopalnie (the Ancient Mines) To jedno z moich ulubionych miejsc w Timna Parku, czyli słynne Łuki (the Arches). Jak sama nazwa wskazuje jest ich więcej niż jeden, a mianowicie takie skalne formacje są tu dwie. Jedna większa, druga mniejsza. By je zdobyć, trzeba pokonać różne drabinki oraz klamerki, więc trochę adrenaliny Was tu czeka, a i zabawa przednia. A widoki? Wiadomo obłędne! Stąd odchodzi także szlak do dawnych kopalni miedzi, więc jeżeli macie czas, można wybrać się na mały trekking. Pierwszy Łuk jaki tu zobaczycie to The Great Arch, czyli Wielki. Ten widoczny jest już z daleka. Robi wrażenie zarówno z dołu, jak i z samej góry. Do wnętrza prowadzą metalowe klamerki, zejście zaś odbywa się po pionowej metalowej drabince. Następnie czeka Was przejście wąskim wąwozem i jesteście w punkcie wyjścia. Łuk Mały znajduje się w pobliżu Wielkiego, jednak nie jest widoczny z doliny. jeżeli więc ktoś nie wie, iż coś jeszcze się tu kryje (bo przeoczy informację na tablicy), może przegapić to miejsce. Zdecydowanie warto zdobyć i ten. Drabinki, klamerki są i tutaj. Zarówno wejście, jak i zejście podniesie Wam trochę adrenalinę i pozostawi niedosyt. By znaleźć wejście na Mały Łuk, musicie szukać drabinek po prawej stronie od Wielkiego, stojąc do niego przodem. Pierwszy odcinek prowadzi dość ostro pod górę, by potem przejść w platformy i drabinki. W zasadzie dopiero po zejściu Mały Łuk można zobaczyć w całej krasie. Oba łuki powstały z piaskowca, są więc wyjątkowym wyrazem kreatywności Matki Natury. Jak już wspomniałam, w pobliżu znajdują się pozostałości najstarszych kopalni miedzi na świecie. Filary Salomona (the Solomon’s Pillars) oraz świątynia Hathory (the Hathor Temple) Filary Salomona w Timna Parku to punkt obowiązkowy, już z daleka robią ogromne wrażenie. Wiem, powtarzam się, ale naprawdę wszystko tutaj zachwyca. Powstały z tego samego piaskowca, z którego zostały utworzone skalne formacje grzybów. Filary są naturalną częścią ściany klifu. Takie ukształtowanie krajobrazu powstało w wyniku erozji wzdłuż pęknięć w twardym czerwonym piaskowcu. Nazwa tego miejsca pochodzi oczywiście od króla Salomona. Jednak jest ona myląca, bowiem okoliczne kopalnie wcale nie powstały na jego polecenie. Była to błędna teoria, która jakiś czas tu obowiązywała. Koniecznie trzeba wdrapać się na górę, skąd rozciąga się niesamowity widok i gdzie zobaczyć można wyryty w skale rysunek powstały w XII w.p.n.e. Przedstawia on faraona Ramzesa III, składającego ofiarę bogini Hathor. Wejście na górę nie jest takie trudne. Schodki oraz barierki pomagają i zabezpieczają trasę. A z góry można podziwiać kolejne spektakularne widoki. Krótki trekking prowadzi...