Szukasz sprawdzonego przepisu na miód pitny? Zobacz jak zrobić krok po kroku domowy trójniak lub półtorak, dwójniak i czwórniak. Przygotowanie miodu pitnego jest dużo prostsze niż domowego wina. Sprawdźcie sami jaki aromat i pyszny smak ma domowy wyrób z miodu.
Jakie mam doświadczenie przy produkcji domowych alkoholi?
Od lat przygotowuję domowe nalewki, wina oraz miody pitne. Są 2 główne powody, dla których je robię. Po pierwsze przede wszystkim bardzo często nie mam co zrobić z nadmiarem owoców. Przerabiam je wówczas na domowe alkohole. Są lata tak urodzajne, iż grzechem było by nie przygotować z nich pysznych trunków. Miód jest stosunkowo drogi lub czasami trudno dostępny. Tak było w zeszłym sezonie. W tym roku w polskich pasiekach obrodziło w miód. Nabyłam niedrogo wiosenny miód wielokwiatowy i postanowiłam z części zrobić domowy miód pitny. Oczywiście do jego przygotowania możecie użyć dowolnego miodu: wielokwiatowego, lipowego, gryczanego. Po drugie sklepowe alkohole, a w szczególności miody pitne są kiepskiej jakości. Dlatego zachęcam do zrobienia domowego miodu pitnego.
Zrobienie pitnego miodu jest dużo prostsze od wina domowego. Po prostu nie trzeba zawracać sobie głowy kwasowością i słodkością nastawu. Jednak, aby nie było za łatwo, diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Przeczytaj dokładnie mój przepis i przygotujesz wyśmienity trunek. Uzbrój się także w cierpliwość. Nalewki i wina są gotowe po kilku miesiącach, podczas gdy na dojrzały miód trójniak przyjdzie nam poczekać około roku. Na początku polecam oczywiście zrobić trójniaka z mojego przepisu. Podaję również proporcje i opis dla pozostałych rodzajów miodów pitnych: półtoraka, dwójniaka oraz czwórniaka. Kilkukrotnie wykonywałam trójniaki i raz dwójniaka. Za każdym razem wyszły fenomenalne. Nie próbowałam jedynie robić półtoraka. Uważam, iż miód królewski jest trudny i przede wszystkim zbyt odległy czasowo podczas dojrzewania. Uważam, iż najlepszy stosunek czasu do jakości miodu daje trójniak i dlatego polecam go osobom początkującym. Pod koniec artykułu podaję także analogiczny przepis na półtoraka, dwójniaka oraz czwórniaka.
Składniki na miód pitny:
Aby zrobić miód pitny potrzebować będziemy tylko 3 składników. Są nimi:
- miód prosto od pszczelarza
- drożdże do miodu pitnego (ja od lat używam Zamojscy)
- woda przegotowana i ostudzona
Do przygotowania trójniaka potrzebujemy proporcji: 1 litr miodu oraz 2 litry wody na każde 3 litry nastawu. Mówiąc dosadnie: trójniak to 1/3 miodu.
Potrzebne będą także:
- gąsior szklany (plastiki nie nadają się do kontaktu z alkoholem)
- korek gumowy wraz z rurka fermentacyjną
- pojemnik do połączenia wody z miodem (może to być duży garnek, ja użyłam popularnego, białego, plastikowego wiaderka do żywności)
Zobacz jak krok po kroku zrobić miód pitny trójniak.
Krok 1. Przygotowuję matkę drożdżową.
W sklepach dostępne są 2 rodzaje drożdży do alkoholi domowych: aktywne oraz susz drożdży. Osobiście korzystam z suszu drożdży, ponieważ są pewniejsze i za każdym razem się udają. Aktywne drożdże teoretycznie są łatwiejsze w użyciu. Wystarczy wlać je do nastawu i czekać na wystartowanie. Tyle w teorii, bo w praktyce nie wiemy w jakich warunkach (upały, mrozy) drożdże były przechowywane. Zdarzyło mi się nie raz sytuacja, iż drożdże aktywne nie wystartowały i musiałam prędko przygotować nowe. Dlatego w tej chwili korzystam tylko i wyłącznie z suszu drożdżowego do samodzielnego namnożenia drożdży firmy Zamojscy. Są to najpopularniejsze drożdże, z zakupem których nie będzie problemu. Koszt bardzo niski – około 2-3 zł za opakowanie.
Z racji, iż stężenie cukru w nastawie miodu pitnego jest dużo większe niż w przypadku wina, używam specjalnych drożdży do miodu. Brzeczka trójniaka zaraz po nastawieniu ma zawartość cukru około 30 – 35 Blg, podczas gdy wino kilkanaście.
Matkę drożdżową przygotowuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu drożdży. Zagotowuję wodę i wlewam 300ml do czystej butelki z ciemnego szkła (w moim przypadku butelka po piwie). Wsypuję 1 łyżeczkę cukru i całość mieszam do rozpuszczenia. Gdy woda ostygnie do temperatury około 25 stopni, wsypuję opakowanie suszu drożdżowego i intensywnie mieszam. Butelkę z nastawem drożdżowym zatykam watą lub zmiętolonym papierem z ręcznika kuchennego. Chodzi o to, aby nie wlatywały owady i jednocześnie łatwo uwalniały się gazy podczas pracy drożdży. Tak przygotowaną matkę drożdżową owijam w kuchenna ściereczkę i odstawiam na 2 do 3 dni w ciepłe miejsce (łazienka, kuchnia, przykrywka akwarium). W tym czasie 1 lub 2 razy w ciągu dnia potrząsam lekko butelką, aby farfocle suszu lepiej pracowały w nastawie.
Po 2 – 3 dniach nasz nastaw będzie intensywnie pracował: woda zmętnieje i będą się wydzielały bąbelki gazu od pracy drożdży. Drożdże są gotowe, aby wlać je do brzeczki z miodem. Producent podaje, iż 1 opakowanie drożdży nadaje się na 25 litrów nastawu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do wystartowanych drożdży dodać 1-2 szczypty cukru i dolać przegotowanej, ostudzonej wody i odczekać kilka – kilkanaście godzin, aż drożdże ponownie namnaża się. Wówczas uzyskamy nastaw drożdży na większy gąsior np 34 lub 54 litrowy 🙂
Krok 2. Przygotowuję brzeczkę miodową.
Gdy drożdże są już aktywne, rozpuszczam miód w wodzie. Możesz to zrobić w dużym garnku lub tak jak ja w plastikowym wiaderku do żywności. Bez względu na to czy masz płynny miód (patoka), czy skrystalizowany (krupiec) bardzo łatwo rozpuścisz go w wodzie bez gotowania. Dzięki temu zachowujemy pełen bukiet smakowo zapachowy prawdziwego miodu oraz przede wszystkim zdrowotne adekwatności. Miód traci cenne enzymy pszczele powyżej 40 stopni C.
Do przygotowania trójniaka potrzebujemy proporcji: 1 litr miodu oraz 2 litry wody na każde 3 litry nastawu. W tych proporcjach miód bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie. W moim przypadku w 21 litrowym baniaku nastawiłam 20 litrów brzeczki miodowej. Zużyłam około 6,6 litra miodu oraz 13,4 litra wody. Pamiętaj, aby pozostawić około 10 – 15 % wolnej przestrzeni w gąsiorze na burzliwa pracę drożdży. Po ustaniu burzliwej pracy, uzupełniam baniak o brakującą wodę. W moim przypadku najpierw wlałam 11,4 litra wody, a gdy brzeczka przestała intensywnie pracować, dolałam pozostałe 2 litry. Dzięki tamu mam pewność, iż będzie miejsce na pianę.
Krok 3. Dodaję drożdże do nastawu. Następuje fermentacja.
W gąsiorze mam już wlany miód rozpuszczony w wodzie. Teraz wlewam drożdży do nastawu przygotowane w punkcie 1. Całą butelkę matki drożdżowej wraz z pływającym suszem, to właśnie na nich znajduje się najwięcej namnożonych, szlachetnych drożdży.
Następnie intensywnie mieszam gąsiorem, aby drożdże się dokładnie rozprowadziły. Brzeczkę miodową zatykam gumowym korkiem wraz z rurką fermentacyjną (nalewam do rurki około 15ml wody, tak aby swobodnie bulgotało). Przechowuję w ciepłym pomieszczeniu o temperaturze około 24-28 stopni C. Gąsior okrywam starym kocem, aby utrzymywać stałą temperaturę i nie dopuszczać promieni słonecznych.
Po upływie kilku do kilkunastu godzin drożdże namnażają się w nastawie i zaczynają tzw. fermentacje burzliwą przez pierwsze 10-14 dni. W tym czasie nastaw mocno gazuje i wytwarza się piana. To dlatego należy pozostawić wolną przestrzeń w balonie. Na rurce fermentacyjnej bardzo ładnie widać i słychać jak pracuje miód pitny. Aby wyciszyć bulgotanie możesz na wylocie rurki dać trochę waty.
W moim przypadku nastaw miodu intensywnie gazował, ale piana nie była większa niż 2-3 cm. Duża w tym zasługa dobrej jakości miodu, z którego skorzystałam. Ludzie bardzo często używają starego, psującego się miodu i stąd mity o dużej pianie podczas fermentacji nastawu. Wydzielanie gazu to proces przerabiania przez drożdże cukru w alkohol.
Raz dziennie lub kilka razy w tygodniu możesz trzymając za szyjkę gąsiora zakręcić nastaw, tak aby wszystko równomiernie pracowało. Uwaga rób to ostrożnie, ponieważ mieszanie wzmaga wydzielanie się gazu oraz pienistość.
Po pierwszych 2 tygodniach burzliwej fermentacji, następuje fermentacja spokojna. Trwa ona około 4 – 6 tygodni. Nastaw miodu pitnego zwalnia wydzielanie gazu. Dzieje się tak dlatego, iż drożdże wytworzyły już wyższe stężenie alkoholu, przy którym mają coraz gorsze warunki bytowania. Zmniejsza się także zawartość Blg w nastawie. Pod koniec fermentacji spokojnej nasz nastaw przestaje pracować, za sprawą obumierających drożdży w wysokim stężeniu alkoholu.
Krok 4. Zlewam miód pitny nad osadu.
Po ustaniu fermentacji, obumarłe drożdże padają na dno gąsiora. Naszym zadaniem jest oddzielić miód pitny od osadu. W tym celu gąsior z miodem pitnym ostrożnie umieszczam na podwyższeniu np taborecie i wykorzystując grawitację, dzięki wężyka ściągam miód pitny znad osadu. Najlepiej i najwygodniej jest ściągnąć nastaw do nowego, mniejszego gąsiora, tak aby było jak najmniej wolnego powietrza.
Wskazówki:
- Jeśli nie dysponujesz 2 różnej wielkości gąsiorami, to możesz zlać nastaw do dużych garnków lub wiaderka (popularne białe pojemniki do kontaktu z żywnością). Następnie ponownie zlać grawitacyjnie dzięki wężyka do umytego z osadu gąsiora.
- Podczas zlewania zwróć uwagę, aby nie zmącić nastawu z osadem
- Przy ściąganiu wężykiem zlewaj miód pitny po ściankach naczynia, tak aby nie natleniać nastawu.
Podczas zlewania nastawu znad osadu nalewam trochę do kubka i próbuję jego smak, aromat oraz orientacyjną zawartość alkoholu. Zawsze próbuję tak młode wino lub miód. Doświadczony „malinowy nos” powie nam czy z młodym miodem pitnym wszystko jest ok. jeżeli posiadasz cukromierz, to za jego pomocą możesz sprawdzić zawartość Blg. Docelowo optymalna ilość cukru w dojrzałym trójniaku to około 13 Blg. Jak badasz poziom w tym momencie przed leżakowaniem to prawdopodobnie ma wyższą wartość.
Zlaną brzeczkę miodową umieszczam w chłodniejszym miejscu o temperaturze około 15-18 stopni C np do piwnicy. Miód trójniak potrzebuje dojrzewać w chłodnym miejscu przez 12 miesięcy. Pamiętaj, aby w tym czasie kontrolować i dolewać wodę do rurki fermentacyjnej. Możesz także zastosować pełny korek oddychający taki jak w butelkach do wina, tylko iż większy. Miód pitny cały czas posiada lekko aktywne drożdże, które będą także wytwarzać małe ilości gazu. Więc gąsior nie może być szczelnie zamknięty. Podczas dojrzewania nasz miód pitny będzie się klarował i wytracał osad na dnie. Należy go kilkukrotnie zlać znad osadu, tak jak opisałam powyżej.
Degustacja i butelkowanie dojrzałego miodu pitnego.
Po upływie 12 miesięcy dojrzewania nasz miód pitny wyklarował się i nabrał szlachetnego smaku oraz aromatu. Przystępujemy do degustacji ;-). Domowy miód pitny ma niepowtarzalny, naturalny smak i aromat miodu. Żaden sklepowy trunek nie może się mu równać. Miód pitny przez cały czas przechowuję w gąsiorze lub 5 litrowych pojemnikach szklanych. Do degustacji zlewam miód np karafki.
Miód pitny można bezpiecznie butelkować po upływie 2-3 lat. Nie używam w domowych alkoholach siarczanów do zatrzymywania pracy drożdży i szybsze butelkowanie niosłoby ryzyko rozsadzenia butelki z miodem.
Jeśli po 2-3 latach przez cały czas masz w spiżarni miód pitny, to gratuluje wytrwałości. Dojrzały miód pitny podobnie jak wino zlewam grawitacyjnie dzięki wężyka do czystych butelek i korkuję. Można także w wersji „po taniości” użyć tradycyjnych zakrętek.
Zobacz jak analogicznie zrobić miód pitny: półtorak, dwójniak, trójniak, czwórniak.
Nazwy półtorak, dwójniak, trójniak, czwórniak pochodzą od zawartości miodu w nastawie. I tak:
- półtorak to aż 1 litr miodu na 1,5 litra nastawu;
- dwójniak to 1 litr miodu na 2 litry nastwu;
- trójniak to 1 litr miodu na 3 litry nastawu;
- czwórniak to 1 litr miodu na 4 litry nastawu.
Oczywiście im wyższa koncentracja miodu w nastawie, tym trudniej zrobić miód pitny i dłuższy okres dojrzewania.
Przepis na miód pitny półtorak.
Do przygotowania półtoraka musimy użyć proporcji 1 litr miodu na każde 1,5 litra nastawu. Przykładowo dla mojego baniaka dla 20 litrów nastawu potrzebujemy 13,3 litra miodu oraz 6,6 litra wody. Półtorak określany jest także mianem miodu królewskiego. Bardzo trudno go przygotować z powodu wysokiego stężenia cukru w nastawie. Drożdże są wrażliwe na wysokie stężenie cukru, który w tym miodzie na starcie wynosi około 55 – 60 Blg. Proces fermentacji i dojrzewania wynosi aż około 8-10 lat. Półtorak zawiera około 14-16% alkoholu.
Przepis na miód pitny dwójniak.
Do przygotowania dwójniaka musimy użyć proporcji 1 litr miodu na każde 2 litry nastawu – czyli pól na pół. Przykładowo dla mojego baniaka dla 20 litrów nastawu potrzebujemy 10 litrów miodu oraz 10 litrów wody. Niektórzy także zaliczają dwójniaka do grona królewskich miodów. Zawartość cukru waha się na starcie około 44 – 50 Blg. Proces dojrzewania trwa około 4 lat. Dwójniak zawiera około 14-16% alkoholu.
Przepis na miód pitny czwórniak.
Do przygotowania czwórniaka musimy użyć proporcji 1 litr miodu na każde 4 litry nastawu. Przykładowo dla mojego baniaka dla 20 litrów nastawu potrzebujemy 5 litrów miodu oraz 15 litrów wody. Miód czwórniak ma najniższą startową wartość cukru około 24 – 28 Blg. Czwórniak najszybciej dojrzewa, bo już po około pół rok do 8 miesięcy. Czwórniak zawiera około 10-14% alkoholu.
Dlaczego warto zrobić miód pitny?
Domowy miód pitny warto zrobić dla niepowtarzalnego smaku i aromatu. Mamy kontrolę nad tym jakiego miodu użyjemy. Sklepowe miody powstają z najtańszych miodów skupowanych na rynku, które są grzane i pozbawione tym samym cennych wartości zdrowotnych. Mają chemiczne dodatki typu siarczany. Boli po nich głowa. Ostatni koronny argument to koszty. Domowy miód pitny jest 3-krotnie tańszy niż sklepowy odpowiednik przy dużo lepszej jakości.