Makaron z czarnym atramentem kałamarnicy wygląda jak coś z innej planety – i w tym tkwi jego urok. Ten węglowoczarny makaron o intensywnym, słonym smaku zawdzięcza swój charakterystyczny kolor naturalnemu atramentowi z kałamarnicy. Wykonany z włoskiej semoliny durum, robi niesamowite wrażenie już na pierwszy rzut oka.
Idealnie pasuje do owoców morza, szczególnie kalmary i małże, ale równie dobrze sprawdzi się z kremowymi czy pomidorowymi sosami. Jego szorstka powierzchnia sprawia, iż sos trzyma się go jak należy – każdy kęs to prawdziwa uczta.
Czas przygotowania | 15 minut |
Czas gotowania | 8 minut |
Czas łączny | 23 minuty |
Ilość porcji | 4 |
Kaloryczność (na porcję) | 520 kcal |
Białko (na porcję) | 28g |
Tłuszcze (na porcję) | 18g |
Węglowodany (na porcję) | 62g |
Poziom trudności | średni |
Specjalna dieta | zawiera gluten, może zawierać jaja |
Składniki
Na makaron i owoce morza
- 400 g makaronu z czarnym atramentem kałamarnicy (np. tagliatelle lub spaghetti),
- 300 g mieszanych owoców morza (krewetki, kalmary, małże),
- 2 ząbki czosnku (drobno posiekane),
- 1 mała cebula (drobno posiekana),
- 3 łyżki oliwy extra virgin,
- sól morska i świeżo mielony czarny pieprz do smaku,
- szczypta płatków chili (opcjonalnie).
Na sos pomidorowy
- 400 g passaty pomidorowej lub krojonych pomidorów w puszce,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 100 ml białego wytrawnego wina,
- świeże liście bazylii (garść),
- 1 łyżeczka suszonego oregano.
Do podania
- świeżo starty parmezan (opcjonalnie),
- natka pietruszki (posiekana),
- plasterki cytryny.
Przygotowanie makaronu z czarnym atramentem kałamarnicy
- Przygotuj bazę sosu – w dużej patelni rozgrzej oliwę na średnim ogniu. Wrzuć cebulę i smaż około 3-4 minuty, aż się zeszkli. Dodaj czosnek i płatki chili, smaż jeszcze minutę, żeby uwolnić aromaty.
- Podsmaż owoce morza – do patelni dodaj mieszankę owoców morza. Smaż przez 2-3 minuty, aż nabiorą ładnego koloru. Dopraw solą i pieprzem. Przełóż na talerz, ale zostaw soki w patelni.
- Zrób sos – w tej samej patelni dodaj koncentrat pomidorowy i smaż przez minutę. Wlej wino, gotuj 2-3 minuty, żeby alkohol wyparował. Dodaj passatę i oregano. Zmniejsz ogień i duś około 10 minut, aż sos lekko zgęstnieje.
- Ugotuj makaron al dente – w dużym garnku zagotuj mocno osoloną wodę. Wrzuć makaron i gotuj 6-8 minut, czasem mieszając. Ma być al dente – z lekkim oporem pod zębami.
- Połącz wszystko – odcedź makaron, ale zostaw szklankę wody z gotowania. Przełóż makaron do patelni z sosem, dodaj podsmażone owoce morza i garść świeżej bazylii. Delikatnie wymieszaj i podgrzewaj minutę lub dwie. jeżeli sos jest za gęsty, dodaj odrobinę wody po makaronie.
- Dopraw na koniec – skrop odrobiną oliwy i dopraw pieprzem oraz solą według gustu.
Czy wiesz, że…
Atrament z kałamarnicy, który daje makaronowi ten spektakularny czarny kolor, to tak naprawdę mechanizm obronny. Gdy kałamarnica czuje zagrożenie, wystrzeliwuje chmurę ciemnego atramentu, żeby zmylić drapieżnika i uciec. We włoskiej kuchni używa się go od wieków, zwłaszcza w regionach nad morzem. Zabawne, iż składnik, który ma służyć do ucieczki, kończy jako ozdoba naszych talerzy!
Jak podawać makaron z czarnym atramentem kałamarnicy?
Po prostu i klasycznie – podawaj natychmiast po przygotowaniu, na rozgrzanych talerzach. Posyp startym parmezanem i posiekaną pietruszką. Połóż plasterek cytryny z boku – niech każdy sam zdecyduje, czy chce skropić. Do tego szklaneczka schłodzonego białego wina, najlepiej Pinot Grigio czy Vermentino.
Elegancko na przyjęcie – użyj makaronu tagliatelle i ułóż go w efektowne „gniazdka” przy pomocy szczypiec. Na wierzchu połóż kilka dużych krewetek i udekoruj mikroliśćmi bazylii. Gwarantuję, iż wszyscy będą robić zdjęcia przed jedzeniem.
Zwyczajnie, na co dzień – serwuj prosto z patelni z kawałkiem czosnkowej bułki i prostą sałatką z rukoli. Czasami najlepsza jest właśnie taka nieskomplikowana wersja.
O resztkach – danie najlepiej smakuje świeże, ale resztki trzymaj w lodówce maksymalnie dzień. Odgrzewaj na patelni z odrobiną oliwy, nigdy w mikrofalówce – owoce morza staną się gumowate.
Praktyczne wskazówki
- Woda jak morze – gotuj makaron w dużej ilości mocno osolonej wody. To jedyna szansa, żeby makaron był doprawiony od środka,
- daj mu przestrzeń – używaj dużego garnka i czasem mieszaj, żeby się nie posklejał,
- sprawdzaj wcześniej – zacznij testować makaron na minutę przed czasem z opakowania. Al dente to sztuka,
- zatrzymaj wodę – nigdy nie wylewaj wody po makaronie! Ta skrobiowa złota bryła to sekret idealnego połączenia sosu z makaronem,
- owoce morza to sprint – kalmary i krewetki gotują się błyskawicznie, 2-3 minuty wystarczy. Dłużej = guma,
- uważaj na ręce – atrament z kałamarnicy plami. Myj naczynia od razu,
- wzmocnij umami – odrobina pasty z anchois czy zmielonych suszonych grzybów shiitake pogłębi morski smak,
- zioła na koniec – świeżą bazylię i pietruszkę dodawaj tuż przed podaniem, żeby zachowały kolor i aromat.
Alternatywne składniki
- Brak gotowego makaronu? Kup zwykłe spaghetti i atrament z kałamarnicy w saszetkach. Pod koniec gotowania dodaj 1-2 łyżeczki atramentu do wody z makaronem,
- inne owoce morza – możesz użyć tylko krewetek albo pokrojonych w pierścienie kalmary. Małże i omułki też będą świetne,
- wersja wegetariańska – zamień owoce morza na grzyby shiitake, karczochy i suszone pomidory. Ziemisty smak czarnego makaronu i tak się obroni,
- bezglutenowo – szukaj bezglutenowego makaronu z atramentem (z ryżu czy kukurydzy). Tylko sprawdź czas gotowania na opakowaniu,
- zamiast passaty – użyj dobrych pomidorów pelati i rozgnieć je widelcem w garnku. Będzie bardziej rustykalnie.
Makaron z czarnym atramentem kałamarnicy to danie, które zachwyca już samym wyglądem. A gdy dodasz do tego głębokie, morskie smaki i prostolinijną technikę przygotowania, otrzymujesz przepis, który na długo zostanie w pamięci twoich gości. Nie ma czym się przejmować – ten czarny makaron tylko wygląda egzotycznie, a robi się naprawdę prosto.