Nigdy nie wyjdziesz z jednostronnego związku, dopóki nie przyznasz otwarcie, sama przed sobą, iż brak w nim równowagi. jeżeli chcesz być szczęśliwa, uświadom sobie, zrozum, jak niesprawiedliwie cię traktowano. Przyznaj, jak dużo robisz dla tego związku, dla twojego partnera, mimo iż nic nie dostajesz w zamian.
Zrób krótki test. Odpowiedz sobie na kilka prostych pytań.
Czy to nie ty byłaś tą stroną, która upomina się o wspólny czas? Czy to nie ty pierwsza wysyłasz SMS-y? Ty podtrzymujesz rozmowy? Nie tak powinny wyglądać zdrowe relacje. Mają być równe. Mają zachować równowagę.
Nigdy nie odejdziesz z jednostronnego związku, dopóki nie zrozumiesz, iż ta druga osoba nigdy się nie zmieni. Nie obudzi się pewnego ranka i magicznie postanowi zacząć traktować cię adekwatnie.
Nie ma znaczenia, czy dasz jej całą miłość, którą masz w swoim sercu. Nie ma znaczenia, czy się poświęcasz. Nie ma znaczenia, czy grozisz odejściem. On zawsze będzie właśnie taki. Zawsze.
Nigdy nie odejdziesz z jednostronnego związku, dopóki nie cofniesz się i nie przyjrzysz swojemu związkowi z boku. Przestań pozwalać twoim emocjom cię oślepiać. Silne uczucie do niego przesłania ci zdolność oceny sytuacji.
Nigdy nie odejdziesz z jednostronnego związku, dopóki nie przyznasz się, iż ostatnio się wypaliłaś. Skakałaś przez obręcze dla kogoś, kto choćby nie wydaje się zauważać cię przez większość czasu.
Nie możesz porzucić swojego osobistego szczęścia, spokoju ani poczucia wartości, by zdobyć czyjąś miłość. Gdyby on był on odpowiedni dla ciebie, wtedy sam zaoferowałby ci swoje uczucia. Nie zmuszałby cię do walki o jego uwagę. Nie wymagałby od ciebie, żebyś z siebie rezygnowała.
Nigdy nie odejdziesz z jednostronnego związku, dopóki nie pomyślisz głową zamiast sercem. Dopóki nie spojrzysz realnie, zamiast żyć iluzjami.
Nigdy nie odejdziesz z jednostronnego związku, dopóki nie zobaczysz swojej własnej wartości. Dopóki nie uznasz, na ile zasługujesz. Odejdziesz po tym, jak zobaczysz sytuację taką, jaka jest naprawdę. Niesprawiedliwa. Niezdrowa.
Jesteś gotowa?
Na podstawie: thoughtcatalog.com