Jak wyglądała nasza noc na statku w Hiszpanii?

mynaszlaku.pl 11 miesięcy temu

Nocleg na statku? Brzmi wspaniale. Będziemy spędzać noc w taki sposób pierwszy raz w życiu. Nigdy nie spaliśmy na pokładzie statku. W sumie tak przeliczając, to na pokładzie byliśmy na zwiedzaniu „Daru Pomorza” w Gdyni kilka lat temu. Nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Zastanawialiśmy się jak będzie to wyglądało i czy sobie poradzimy?

Dzień wcześniej rezerwowaliśmy kilka noclegów na przyszłe noce w naszej podróży po Hiszpanii. Okazało się, iż wśród ofert wyszukiwarka wskazała nam kilka propozycji. Przechodząc przez kolejne karty z informacjami, okazało się, iż jest dostępny nocleg na statku. Oferta nas zainteresowała i byliśmy ku niej zgodni. Będzie to na pewno duża niespodzianka dla Mai, ale też może okazać się ciekawą przygodą dla nas. Już przy rezerwacji emocje wzrastały.

O poranku zostawiliśmy naszą kwaterę w Portugalii, gdzie spędzaliśmy ostatnią noc w tym państwie. Nasz kierunek to północ Hiszpanii. Przejechaliśmy do Santiago de Compostela, aby stanąć na placu Plaza de Quintana i zobaczyć piękną katedrę św. Jakuba Apostoła. Później jeszcze chcieliśmy zobaczyć wybrzeże, gdzie tworzyły się fale i uderzały o wystające skały. Tam odpoczęliśmy od pogody w kratkę. Raz deszcz, raz słońce i tak na przemian. Dzięki temu podczas jazdy widzieliśmy kilka nowopowstałych tęcz na niebie. Był to przepiękny spektakl.

Jak wyglądała nasza noc na statku?

Po całym dniu, naszą 24 noc podróży spędzamy na statku. Nie wiemy czego się spodziewać. Dostaliśmy informację od właściciela, iż należy skontaktować się z nim na 10 minut przed przyjazdem. Zjechaliśmy z autostrady na stację benzynową, aby zatankować do pełna i skontaktowaliśmy się z gospodarzem. Na miejscu przywitał nas bardzo miły Carlos. Od bramki już przeprowadzał instruktaż co po kolei należy wykonać. Nie mówił w języku angielskim, więc chciał, aby jego pokaz był czytelny i abyśmy czuli się tutaj dobrze.

Najpierw pokazał, którym kluczem należy otworzyć bramkę. Później przeszliśmy pomostem do statku. Następnie pokazał jak drugim kluczem otworzyć blokadę na drzwiach wejściowych. Weszliśmy na pokład. WOW! Przytulnie. Wspaniale będzie tutaj spędzić noc. Carlos po kolei pokazał nam jak wszystko użytkować. To było super. Jednak pokład jest ograniczony metrażem, ale z zastosowań różnych przedmiotów można wykonać inne. Przykładem jest tworzenie trzeciego łóżka i wykorzystanie elementu do tworzenia dwóch stolików.

Pokład statku okazał się bardzo pojemny. Była strefa kuchni, gdzie znajdowała się płyta indukcyjna na dwa palniki, lodówka, mikrofala, zlew, miejsce na miseczki, kubki, talerze płytkie i głębokie. Były 4 szafki na przyprawy i potrzebne rzeczy, na garnki i patelnię, na kosz na śmieci i czwarta na środki czystości.

  • Prysznic: przez wąskie drzwi można było skorzystać z prysznica. Dodatkowo była zasłonka, aby woda nie rozchlapywała się na drzwi.
  • WC: na statku była też toaleta chemiczna. jeżeli masz w planie skorzystać, to musisz przesunąć dźwignię w prawo. Otwiera się wówczas ujście nieczystości. Po skorzystaniu i spuszczeniu wody należy przesunąć dźwignię w lewo. Ujście jest zamknięte. W tym pomieszczeniu był też zlew, półeczka na mydło i pojemnik na szczoteczki, kosz na śmieci oraz półki na ręczniki z ręcznikami.
  • Strefa dzienno-sypialniana to jest takie 2 w 1. Są tutaj dwa łóżka, z których można zrobić również kanapy ze stolikami. W tej części jest również po dwóch stronach miejsce do siedzenia. Jednak jak potrzebujesz 3 łóżka, to wówczas możesz je utworzyć ze stolików. W tej części pomieszczenia znajdowała się klimatyzacja i grzejnik.
  • Na pokładzie znajdują się także schody, którymi się wchodzi i wychodzi. Pod tymi schodami ukryty był odkurzacz.
  • Wejście do statku składa się z drzwiczek, które są dwuelementowe i otwierają się na boki. Tam spokojnie możesz wejść na czworaka. jeżeli potrzebowaliśmy więcej miejsca, to mogliśmy odsunąć górną część przesuwną. Sprawiło to, iż wchodziliśmy do statku bardziej wyprostowani. Było to wygodne, gdy wnosiliśmy swoje rzeczy na statek.

Ciekawym doświadczeniem jest spanie na statku

Okazało się, iż czuliśmy się trochę jak w kamperze. Super, iż gospodarz miał możliwość zamontować bramę przed wejściem na kładki. Po zamknięciu bramy mieliśmy poczucie bezpieczeństwa. Pomyśleliśmy, iż nikt niepowołany tutaj nie przyjdzie. Dodatkowo sam statek też ma możliwość zamknięcia. Drzwiczki składające się z dwóch elementów mają zasuwkę, która wchodzi w górny element przesuwny.

Parking

Miejsca parkingowe nie są wyznaczone. Pan Carlos wskazał nam miejsce blisko bramy. Teren był monitorowany.

Idź do oryginalnego materiału