Tym razem na naszą wyprawę w góry założyłam ciepły wełniany golf, oraz ten gruby sweter z domieszką wełny marki TU. Do tego bielizna termoaktywna i wygodne, elastyczne spodnie z Zary. Nie obyłoby się bez śniegowców które kupiłam w tym roku w CCC. Mają świetną podeszwę, której żadne wzniesienia, oblodzenia czy śnieg nie są straszne. Na koniec oczywiście ciepła czapka i rękawiczki, a gdy jest chłodniej w aucie zawsze czeka na mnie ciepła kurtka lub kamizelka.
Dbajcie o odpowiedni ubiór w góry. Morsowanie jest fajne i modne bo jest krótkotrwałe, a przemarznięcie w górach nie jest morsowaniem tylko głupotą :) Nie narażajcie na niebezpieczeństwo siebie i innych. W szczególności słóżb ratunkowych i ubierzcie się ciepło.