Jak powstaje tsunami? „Olbrzymia masa wody rusza w różnych kierunkach”

news.5v.pl 21 godzin temu

We wtorek u wschodnich wybrzeży Kamczatki, w dalekowschodniej części Rosji, odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8. Rosyjskie służby poinformowały, iż wstrząsy, których hipocentrum znajdowało się na głębokości ok. 19 km, nie spowodowały ofiar wśród ludzi. Podkreślono, iż wstrząsy chociaż płytkie, były wystarczająco silne, by wywołać fale tsunami.

Rzeczywiście po trzęsieniu ziemi fale o wysokości 3-5 m uderzyły w miasteczko Siewiero-Kurilsk w północnej części Wysp Kurylskich. Woda wyniosła na pełne morze cumujące w porcie kutry i zalała przetwórnię ryb. Z kolei na wyspie Sachalin uszkodzona została sieć energetyczna i doszło do przerw w dostawie prądu – przekazała agencja RIA Nowosti. Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.

ZOBACZ: Tsunami uderzyło we wschodnią Rosję. Fale sięgają pięciu metrów

Jak wyjaśnił w Polsat News Michał Stela, wysokość fali, które utrzymują się w tej chwili – około jednego metra – może wydawać się niegroźna laikom, jednak na Pacyfiku jest to najwyższa fala odnotowana w historii pomiarów w tym regionie. – Skala 8,8 to jest największe trzęsienie ziemi w rejonie od 1952 roku – podkreślił.

Jak powstaje tsunami? „Na początku fala jest bardzo łagodna”

Po trzęsieniu ziemi w stan najwyższej gotowości postawiono służby w kilku państwach na świecie. – Proszę zobaczyć, jak wielki region świata jest zagrożony – od Kamczatki, przez Japonię i Chiny, aż po Hawaje i zachodnie wybrzeże USA – wskazał Stela.

Jak wspomniał, ostatnio do trzęsienia ziemi o podobnej sile (około 9) doszło na Oceanie Indyjskim w 2004 roku. – Wtedy początkowo zignorowano zagrożenie i doszło do gigantycznych strat – ponad 200 tys. ofiar poszkodowanych – przypomniał.

Także teraz pojawia się pytanie, czy tsunami uderzy w zagrożone regiony. – Hipocentrum rozchodzi się pod wodą i jeżeli mamy ruch górotworu pod wodą, to na początku ta fala jest bardzo łagodna. Natomiast kiedy ta łagodna i tak wysoka fala zbliża się do lądu choćby z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę, ta amplituda nagle zaczyna rosnąć, fale pojawiają się gęściej, częściej i przede wszystkim zaczynają bardzo mocno wybijać do góry – opisywał.

WIDEO: Jak powstaje tsunami? „Fala zbliża się do lądu z prędkością kilkuset kilometrów”

– Najpierw ta woda się cofa, później uderza w ląd i bardzo trudno jest przewidzieć, czy to tsunami się rozejdzie, czy uderzy z tą niszczycielską siłą, tak jak to było właśnie w Indonezji – dodał.

Jak wskazał, w tej chwili ogromne emocje są w tej chwili na Hawajach, gdzie ogłoszono alerty, a mieszkańcy ewakuują się w ogromnych korkach.

– Miejmy nadzieję, iż tych wstrząsów nie będzie, bo to nie jest tak, iż tsunami przechodzi raz i to też warto podkreślić, iż o ile ta pierwsza fala nie była tak groźna, to nie znaczy, iż to zagrożenie minęło – podkreślił.

Silne wstrząsy na Pacyfiku. Czy dojdzie do wielkiego tsunami?

Według USGS najbardziej narażone na tsunami są wybrzeża Rosji i Japonii, a także leżące na zachodnim Pacyfiku wyspa Guam i archipelag Marianów. Ostrzeżenie wydała też Japońska Agencja Meteorologiczna. Alerty obejmują również USA (stany Kalifornia, Oregon i Waszyngton oraz południowa Alaska) i Kanadę (archipelag Haida Gwaii, północne i środkowe wybrzeże Kolumbii Brytyjskiej oraz północnowschodnie i zachodnie wybrzeża wyspy Vancouver).

– Żeby taka fala mogła powstać, musi dojść do poruszenia się dna morskiego. Część lądu przykryta wodą musi się przemieścić: albo podnieść, albo opuścić – wyjaśnił we wcześniejszej rozmowie z PAP sejsmolog prof. dr hab. Wojciech Dębski z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Dodał, iż wówczas „cała olbrzymia masa wody ulega przesunięciu i rusza w różnych kierunkach„.

ZOBACZ: Ostrzeżenia przed tsunami na Pacyfiku. Specjalny komunikat polskiego MSZ

Geolog prof. Jerzy Żaba z Uniwersytetu Śląskiego w tłumaczył w rozmowie z PAP, iż tsunami nie powstaje, gdy trzęsienie ziemi odbywa się w głębi lądu, z dala od oceanu. – W takim wypadku z reguły dochodzi do większych zniszczeń wywołanych samymi drganiami ziemi. Natomiast jeżeli trzęsienie ziemi jest na dnie oceanu, to zniszczenia wywołane drganiami są minimalne, ale wielkie są te spowodowane przez falę tsunami – opisywał.

Zaznaczył, iż tsunami przemieszcza się zwykle z prędkością co najmniej 800 km na godzinę. – Na pełnym oceanie fale tsunami trudno dostrzec. jeżeli woda podnosi się o pół metra czy metr, to już bardzo dużo. Najgorzej jest, gdy tsunami dochodzi do wybrzeża. jeżeli jest ono płaskie i zajęte przez wioski czy miasta, dochodzi do ogromnych zniszczeń – ocenił ekspert.

Eksperci ostrzegają przed wstrząsami wtórnymi

Prof. Dębski zaznaczył, iż standardowo ostrzeżeniem o tsunami po silnych trzęsieniach ziemi obejmuje się ogromne obszary. w tej chwili są to rejony po obu stronach Pacyfiku.

Kamczatka i rosyjski Daleki Wschód oraz Japonia znajdują się na „Pacyficznym Pierścieniu Ognia„, w bardzo aktywnej sejsmicznie części świata. Strefa ta przebiega wzdłuż wybrzeży Oceanu Spokojnego – od Nowej Zelandii, przez fragment Azji Południowo-Wschodniej, Japonię, Kamczatkę, Alaskę, po zachodnie wybrzeża obydwu Ameryk.

Eksperci przewidują, iż po ostatnim trzęsieniu ziemi na Kamczatce co najmniej przez miesiąc będą występować wstrząsy wtórne o magnitudzie do 7,5. – Po wstrząsie tego typu można się spodziewać, iż wstrząsy następcze będą trwały choćby pół roku. Te najsilniejsze to będzie następnych kilkanaście dni. Potem wstrząsy będą coraz słabsze i coraz rzadsze – przekazał prof. Dębski.

Największe tsunami w historii świata

Z kolei prof. Grzegorz Lizurek z Instytutu Geofizyki PAN we wcześniejszej rozmowie z PAP przypomniał największe trzęsienie Ziemi, jakie kiedykolwiek zmierzono. Wydarzyło się ono w Chile w 1960 r. – miało magnitudę 9,5. Natomiast największe takie zjawisko w tym stuleciu, właśnie w rejonie „Pacyficznego Pierścienia Ognia”, w Japonii w 2011 roku, miało magnitudę 9,1.

– W jego wyniku zginęło 15 tysięcy ludzi, głównie były to ofiary towarzyszącego mu tsunami – stwierdził geofizyk.

Według USGS od 1900 r. u wybrzeży Kamczatki było siedem trzęsień ziemi o magnitudzie 8,3 lub większej. Najsilniejsze były wstrząsy z 4 listopada 1952 r., które miały magnitudę 9,0 i u wybrzeży oddalonych o ponad pięć tys. km Hawajów wywołały fale o wysokości ponad dziewięć metrów.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału