Przy ul. Mokotowskiej w Warszawie, w jednej z przedwojennych kamienic, mieści się apartament, który swój niezwykły charakter zawdzięcza właścicielowi – Markowi Kellerowi. Jak mieszkał uznany marszand, kolekcjoner sztuki, fundator licznych pamiątek po Fryderyku Chopinie i dobry przyjaciel meksykańskiego rzeźbiarza Juana Soriano? Mieszkanie Marka Kellera zaprojektowała pracownia Małgosi Markiewicz, w tej chwili prowadzona przez jej córkę – architektkę Kingę Baumann. Właściciel stopniowo wypełnił wnętrze swoją osobowością, gromadząc w mieszkaniu nietuzinkową kolekcję.
Marek Keller – człowiek wielkiej pasji
Z wielkim smutkiem żegnamy Marka Kellera – postać absolutnie nietuzinkową. Marszand i kolekcjoner zmarł 29 października 2023 w wieku 77 lat. To jemu zawdzięczamy kolekcję wyjątkowych pamiątek oraz 21 bezcennych listów Fryderyka Chopina, które teraz możemy podziwiać w warszawskim muzeum poświęconym kompozytorowi. Marek Keller podarował stolicy także rzeźbę meksykańskiego artysty, a prywatnie jego bliskiego przyjaciela, Juana Soriano – „Torreador”.
Przez ponad 40 lat przybliżał Polsce sztukę i kulturę Meksyku, nawiązując unikalny dialog. Za swoją działalność w tym obszarze został odznaczony medalem Azteckiego Orła. Dzięki jego pasji, w starym dworku w Owczarni pod Warszawą powstała galeria współczesnej sztuki meksykańskiej oraz ogród rzeźb Juana Soriano. W ten sposób do Polski trafiło wiele znakomitych dzieł sztuki. Słynna na całym świecie Kazimierówka to jeden z projektów jego życia.
Prywatne mieszkanie Marka Kellera przy Mokotowskiej w Warszawie
Drugim było prywatne mieszkanie przy ul. Mokotowskiej w Warszawie. Wracając do Polski, Marek Keller zdecydował się na zakup apartamentu we wczesnomodernistycznej kamienicy, zaprojektowanej prawdopodobnie przez Mariana Kontkiewicza. Marszand swoją obecnością napisał nowy, niezwykle barwny rozdział w historii tego miejsca. Mieszkanie Marka Kellera stanowiło miejsce ściśle związane z jego pasją. To tam przez ponad 12 lat gromadził okazałą kolekcję unikatów – rzeźb, obrazów, ilustracji i perełek designu.
Każda rzecz, która znalazła się w apartamencie, została starannie wyselekcjonowana. Zasada ta dotyczy także mebli – wszystkie to prawdziwe skarby wykonane przez stolarzy artystów. W jadalni stanął drewniany stół z kompletem dziesięciu krzeseł, a w eleganckim salonie króluje kominek o prostej, ale niepozbawionej charakteru formie. Na uwagę zasługuje także okazała biblioteka ze wpisanymi centralnie drzwiami. Nie bez znaczenia pozostają też dodatki, takie jak lustro w zdobionej ramie umieszczone w monochromatycznej łazience.
Apartament miłośnika sztuki i życia. Jak wyeksponować dzieła sztuki we wnętrzu mieszkalnym?
Z biegiem lat mieszkanie na Mokotowskiej zmieniało w oryginalną ekspozycję. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie wcześniejsze przystosowanie lokalu mieszkalnego do tak nietypowej funkcji, jaką jest prezentacja rzeźb i obrazów. Wielkim wsparciem dla Kellera była w tym zakresie pracownia Małgosi Markiewicz, która podjęła się renowacji mieszkania. Prace rozpoczęły się od zmian w układzie ścianek i wzmocnienia stropu. Dzięki temu w przedpokoju mogła stanąć okazała rzeźba z brązu wyeksponowana na granitowej posadzce ułożonej w klasyczną szachownicę.
Każdy z przedmiotów wybranych przez Marka Kellera ma swoją unikalną historię i zasługiwał na specjalne miejsce w przestrzeni. Choć dzieł sztuki jest w mieszkaniu dużo, nie przytłaczają. Stanowią raczej integralną część wnętrza, dając wyraz nietuzinkowej osobowości i pasji właściciela – podobnie jak subtelne dekoracje. Bukiet kwiatów, świecie na stole – to nie tylko dodatki ustawione na potrzeby stylizacji do sesji, ale detale, które towarzyszyły Kellerowi na co dzień. Umiłowanie piękna sprawiło, iż marszand nasycił apartament przy Mokotowskiej niepowtarzalnym charakterem.
Dostrzec piękno – dziedzictwo Marka Kellera
Marek Keller pozostawił po sobie znacznie więcej niż tylko zbiór wyselekcjonowanych, wartościowych przedmiotów. Wybitny kolekcjoner, marszand i filantrop to postać, która inspiruje bogatym, barwnym i odważnym życiorysem. Spoglądając dziś na apartament Marka Kellera, możemy dostrzec wartość, jaką wnosi życie pełne pasji i spróbować spojrzeć na świat jego okiem – czułym na piękno.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Kliknij i obserwuj nas w Wiadomościach Google (po wejściu na stronę – kliknij gwiazdkę w prawym górnym rogu).
Projekt: Atelier Bauman | bam-arch.com
Zdjęcia: Marcin Grabowiecki | marcingrabowiecki.pl