Jak dyskretnie oddzielić kuchnię od salonu?

receptynadom.pl 1 tydzień temu

Kuchnia może być otwarta na pokój dzienny albo stanowić oddzielne pomieszczenie. Możliwe jest także rozwiązanie pośrednie, kiedy do kuchni wchodzi się bezpośrednio z salonu.

W tym trzecim wariancie kuchnię można by nazwać półotwartą. Takie określenie jej funkcji oznacza, iż jest ona wprawdzie w znacznym stopniu oddzielona od pokoju dziennego, ale też dzięki odpowiednio szerokiemu przejściu, komunikacja między tymi pomieszczeniami nie jest utrudniona.

Wariant kuchni półotwartej zakłada takie sytuacje, w których powinno dać się ją zamknąć i ukryć jej wnętrze przed wzrokiem gości. Do tego celu bardzo dobrze nadają się drzwi przesuwne, najlepiej chowane w ścianie dzielącej oba pomieszczenia. Dobrze też, jeżeli cechuje je prostota i elegancja, by nie stanowiły konkurencji dla mebli i wyposażenia salonu.

Wiz. PROJEKT DWA KWADRAT, www.projekt2kwadrat.pl
Fot. 1 – Dobrze jest mieć możliwość zamknięcia szerokiego przejścia między kuchnią i salonem drzwiami przesuwnymi, najlepiej w kolorze ściany

Białe drzwi

Dobrą propozycją mogą być białe drzwi z matową szybą, które po zamknięciu kuchni, zlewają się optycznie ze ścianą pokoju dziennego (Fot. 1-4).

Ponieważ zależy nam na wygodnej komunikacji między kuchnią i salonem, są one dużo szersze od drzwi przesuwnych najczęściej oferowanych przez firmy; mają zwykle szerokość 80-90 cm. Skrzydło takich typowych drzwi podwieszone jest u góry do wózków jezdnych, które poruszają się w metalowej szynie. Aby zapewnić im stabilność podczas zamykania i otwierania, nie jest potrzebna listwa progowa. Wystarczy bruzda wyfrezowana w dolnej części ich skrzydła i niewielka prowadnica, ukryta w kasecie obudowanej płytami g-k, w której chowają się drzwi po otwarciu.

Fot. 2 – Widziane od strony salonu zamknięte drzwi do kuchni; dzięki białej ramie i mlecznej szybie nie są elementem wizualnie dominującym
Fot. 3 – Po wsunięciu szerokich drzwi w ukrytą w ścianie kasetę, kuchnia stanie się częściowo otwarta
Fot. 4 – Drzwi widziane od strony kuchni przed zabudową płytami g-k kasety, w której będą się chować
Fot. 5 – Prowadnica, w której przesuwa się skrzydło, po zamocowaniu płyt g-k stanie się praktycznie niewidoczna

Prowadnica progowa

Przy drzwiach o większej szerokości takie standardowe rozwiązanie mogłoby się jednak nie sprawdzić. Dolny, swobodny narożnik dużego skrzydła, z powodu znacznych drgań mógłby budzić niepokój domowników; zagrożona byłaby także szyba, wypełniająca ramę drzwi.

Dla takich dużych drzwi lepszym rozwiązaniem jest wykonanie progu, w którym ich skrzydło poruszać się będzie lekko i stabilnie. Ponieważ jest on niski, nie będzie utrudniał komunikacji, a po kilku dniach domownicy przestaną go w ogóle zauważać.

Fot. 6 – Górna prowadnica ma za zadanie jedynie stabilizować drzwi podczas otwierania i zamykania; cały system jezdny znajduje się na dole skrzydła
Fot. 7 – Górna prowadnica usztywniona jest dodatkowym metalowym profilem i przykręconą do niego płytą g-k, a całość – metalowym szkieletem kasety i płytami gipsowymi

System jezdny w tych drzwiach znajduje się w dolnej części skrzydła (Fot. 5 i 6). Górna szyna natomiast służy jedynie za prowadnicę (Fot. 7); nie ma w niej bowiem wózków jezdnych, do których podwieszane są najczęściej standardowe drzwi przesuwne.

Jedynym minusem jest to, iż w bruździe progu może gromadzić się kurz, ale przy tak niewielkiej jej głębokości łatwo będzie go stamtąd usunąć podczas sprzątania podłogi odkurzaczem (Fot. 8).

Fot. 8 – Drzwi przesuwają się dzięki systemowi jezdnemu, zamontowanemu w dolnej części skrzydła i poruszającemu się w bruździe wyprofilowanej w niskim progu
Fot. 9 – Sam próg, ze względu na niewielką wysokość nie będzie utrudniał komunikacji, a zanieczyszczenia, które mogą zbierać się w bruździe, łatwo będzie usunąć dzięki odkurzacza
Idź do oryginalnego materiału