Jagoda: Pojechałam do sanatorium. Te kolonie dla dorosłych zmieniły moje życie

kobieta.onet.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Pojechałam do sanatorium. Te kolonie dla dorosłych zmieniły moje życie


— Pojechałam do sanatorium i to, co się tam działo, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na balkonie piliśmy razem w nocy nielegalnie wódkę. Nielegalnie, bo w sanatoriach spożywanie alkoholu jest zabronione pod karą wydalenia. Przechodziliśmy przez płot w nocy na imprezy, bo bramę do sanatorium zamykano bodajże o godzinie 23.00. Że o sanatoriach nikt jeszcze nie nakręcił żadnego filmu — to szok. Kuracjusze oddaleni od swojego domu o setki kilometrów, często na drugim końcu Polski, czuli się w końcu wolni. Od dawna. Od ślubu — opowiada Jagoda, która sama przeżyła romans podczas swojego pobytu w Kołobrzegu.
Idź do oryginalnego materiału