„Jadąc do sanatorium miałam nadzieję na płomienny romans. Jednak po 60. ...

polki.pl 4 godzin temu
„Rozmowa zaczęła się nieśmiało. Powoli wspominaliśmy dawne czasy, miejsca, które odwiedziliśmy razem, i ludzi, których znaliśmy. Przypadkowe spotkanie przerodziło się w spacer wzdłuż alejek, podczas którego czułam, iż wracam do lat młodości”.
Idź do oryginalnego materiału