Jackowski i jego najnowsza przepowiednia nie napawa optymizmem. To nas niedługo czeka
Krzysztof Jackowski bez wątpienia jest najpopularniejszym jasnowidzem w naszym kraju. Jego najnowsze przepowiednie, które publikuje na swoim kanale na YouTube gromadzą dziesiątki oglądających, a po czasie filmiki z transmisji generują setki wyświetleń. Nic więc dziwnego, iż jego słowa zawsze wywołują poruszenie. Jasnowidz z Człuchowa zdradził tym razem, co nas wszystkich niedługo czeka. Reklama
Najnowsza przepowiednia Jackowskiego. To, co zobaczył przeraziło choćby jego
Znany wszystkim fanom przepowiedni czy horoskopów jasnowidz Krzysztof Jackowski miał ostatnio niezwykłą wizję. Według jego najnowszej przepowiedni, świat jaki teraz znamy, może się zmienić o 180 stopni. Tylko od ludzi zależy, czy zorientują się we właściwym momencie, jak temu zapobiec.
"To, co się teraz dzieje na świecie, w efekcie nas bardzo zuboży. Może przez to ponownie zyskamy jakąś taką pokorę społeczną. Przestaliśmy być pokorni. Pędzimy wszyscy i mało w nas jest pokory. Wydaje nam się, iż może być już tylko lepiej, a nie gorzej. I obawiam się, iż to społeczny błąd myślowy, bo ludzkość przegrywa wtedy, kiedy nie ceni tego, co ma i jest ciągle niezadowolona, bo chce mieć więcej" - mówił Krzysztof Jackowski na jednej z ostatnich transmisji live na YouTube.
Oczywiście wszystkie przepowiednie Jackowskiego można traktować z przymrużeniem oka, choć większość jego fanów twierdzi, iż jego wizje faktycznie się sprawdzają.
Przypomnijmy zatem, iż profeta z Człuchowa głównie znany jest z przewidywania przyszłości, np. dotyczącej miast, pogody, czy życia znanych celebrytów. Tym razem w swojej najnowszej przepowiedni przewidział, co stanie się już wkrótce, bo zimą 2024 roku. Ma dobre wiadomości dla osób, które nie przepadają za tą porą roku.
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski wyśmiany przez TikTokera. To było tylko kwestią czasu
Ile zarabia Krzysztof Jackowski? Oto czego się dorobił na przepowiedniach
Jackowski będzie uczył jasnowidzenia. Cena? Z kosmosu
Jackowski widział, co stanie się w czerwcu: "Możemy stracić euforia z wakacji"
