Irena Solska: "Kobieta demoniczna, próżna, cyniczna manipulantka sprawnie wykorzystująca swoją urodę..."

podroze.onet.pl 1 tydzień temu
W masowej wyobraźni występuje jako otoczona kochankami femme fatale, kobieta demoniczna, próżna, cyniczna manipulantka umiejętnie wykorzystująca swoją nieoczywistą urodę. W każdym wspomnieniu o niej czytam o burzy rudych włosów, mlecznej skórze, jasnych rzęsach i brwiach, wysokiej smukłej sylwetce, ruchach pełnych gracji i niskim, gardłowym, lekko zachrypniętym głosie. I jeszcze o czarze, jaki roztaczała wokół siebie, o aurze tajemniczości i niesamowitości, bo podobno to właśnie słowo, tak dzisiaj chętnie nadużywane, idealnie oddawało jej osobę. Przedstawiamy fragment książki "Zakopane artystek" Natalii Budzyńskiej, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Idź do oryginalnego materiału