Irańskie Groźby: Czy Europa i USA Są W Zasięgu Teheranu?

plotkosfera.pl 2 godzin temu

W wywiadzie udzielonym portalowi Didban Iran, irański deputowany Amir Hajat-Mokadam oświadczył, iż irańskie rakiety są w stanie uderzyć w każde wybrane państwo Europy. Nie wykluczył też, iż w przyszłości Iran może zaatakować od morza miasta w USA. Jak podkreślił, „wszystkie kraje europejskie znajdują się w naszym zasięgu. Dzięki naszym pociskom możemy zaatakować Francję, Niemcy, Wielką Brytanię i całą Europę Zachodnią i Wschodnią”.

Hajat-Mokadam, członek parlamentarnej komisji bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej, dodał, iż „być może nasz kolejny pocisk uderzy bezpośrednio w Waszyngton. Możemy zaatakować Amerykę z morza”. Jak wyjaśnił, Siły Powietrzno-Kosmiczne IRGC (Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej) od 20 lat pracują nad umożliwieniem ataku na Amerykę z irańskich okrętów. „Nawet jeżeli jeszcze nie opracowaliśmy tej technologii, pozostaje ona w naszym zasięgu” – powiedział polityk.

Irańskie groźby pojawiły się krótko po deklaracji Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec, iż są gotowe ponownie nałożyć na Teheran sankcje w ramach mechanizmu „snapback”. Sankcje związane są z irańskim programem nuklearnym i wzbogacaniem przez Teheran uranu do poziomu znacznie przekraczającego zastosowania cywilne. Urzędnicy europejscy ostrzegli Irak, iż jeżeli nie podejmie pełnej współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA), sankcje ONZ mogą zostać przywrócone już jesienią.

W czerwcu, Izrael w ciągu 12-dniowej ofensywy ostrzeliwał irańskie ośrodki jądrowe i militarne, a USA zbombardowały trzy ośrodki atomowe. Państwa zachodnie obawiają się, iż Iran stara się stworzyć arsenał nuklearny, a zdaniem MAEA, zgromadził już zapasy wzbogaconego uranu wystarczające do skonstruowania kilku głowic nuklearnych.

Gen. IRGC Jahji Rahim Safawi, główny doradca ds. wojskowych najwyższego duchowo-politycznego przywódcy kraju ajatollaha Alego Chameneia, uważa, iż wybuch kolejnego konfliktu z Izraelem lub Stanami Zjednoczonymi jest prawdopodobny. „Nie jesteśmy w stanie zawieszenia broni, jesteśmy w stanie wojny. Nie spisano żadnego protokołu, rozporządzenia ani porozumienia między nami a Stanami Zjednoczonymi ani Izraelem” – zauważył. „Myślę, iż może wybuchnąć kolejna wojna, a potem może już nie być więcej wojen”.

W kontekście tych wypowiedzi, warto zwrócić uwagę na fakt, iż Iran jest krajem o ogromnym potencjale militarnym. Według danych z 2022 roku, Iran posiada około 523 000 żołnierzy, w tym 350 000 w siłach lądowych, 150 000 w siłach powietrznych i 23 000 w marynarce wojennej. Kraj ten dysponuje również około 1 600 czołgami, 2 100 transporterami opancerzonymi i 330 samolotami bojowymi.

Ponadto, Iran jest również krajem o znaczącym potencjale gospodarczym. Według danych Banku Światowego, PKB Iranu w 2020 roku wyniósł około 445 miliardów dolarów, co plasuje go na 25. miejscu na świecie. Iran jest również jednym z największych producentów ropy naftowej, z dzienną produkcją wynoszącą około 2,5 miliona baryłek.

Mimo to, Iran stoi aktualnie przed poważnymi wyzwaniami gospodarczymi i politycznymi. Sankcje ONZ i USA znacznie ograniczają możliwości gospodarcze kraju, a wewnętrzne problemy polityczne i społeczne dodatkowo destabilizują sytuację w kraju.

W tym kontekście, groźby Amira Hajat-Mokadama można uznać za element irańskiej strategii politycznej i militarnej. Iran próbuje w ten sposób zwiększyć swoją pozycję w regionie i na arenie międzynarodowej, a także zastraszyć swoich potencjalnych przeciwników.

Jednakże, nie można wykluczyć, iż irańskie groźby mogą być również elementem psychologicznej gry politycznej. Iran może próbować w ten sposób zwiększyć napięcie międzynarodowe i zmusić swoich przeciwników do podjęcia negocjacji lub ustępstw.

W każdym razie, sytuacja w regionie pozostaje bardzo niepewna i dynamiczna. Groźby Amira Hajat-Mokadama są tylko jednym z elementów irańskiej strategii politycznej i militarnej, która będzie przez cały czas kształtować sytuację na Bliskim Wschodzie.

Idź do oryginalnego materiału