Internauci poruszeni tym, co znalazł na drzewie w parku. "To nie żaden grzyb! To kotlety!"

pysznosci.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Pyszności - Fot. Getty Images


Na prawdziwy wysyp grzybów dopiero przyjdzie pora. Nie znaczy to jednak, iż o tej porze roku nie znajdziemy żadnych owoców runa leśnego. Wręcz przeciwnie. Niebywałym znaleziskiem pochwalił się użytkownik Facebooka. Okazuje się, iż mężczyźnie wpadł w ręce prawdziwy smakołyk.

Internauta podzielił się z użytkownikami Facebooka pewnym znaleziskiem. Był to sporej wielkości żółto-pomarańczowy grzyb, rosnący na drzewie w parku. Określił go mianem „dziwnego i niespotykanego”. „To nie żaden grzyb! To kotlety!” – wskazał jeden z komentujących. Miał w tym sporo racji – żółciak siarkowy, o którym mowa, przez wielu nazywany jest „kurczakiem z lasu”. Dlaczego?

Żółciak siarkowy. Nietypowy wiosenny grzyb

Wysyp grzybów jeszcze przed nami, ale zapaleni grzybiarze dobrze wiedzą, iż te znajdziemy o każdej porze roku. Wśród grzybów zimowych wymienić możemy: boczniaki ostrygowate, zwane też zimowymi koszykówcami, płomiennice zimowe, łyczniki późne, uszaki bzowe czy wodnichy późne. Mimo iż powyższe nazwy wielu osobom mogą mówić niewiele, to grzyby te należą do jadalnych okazów, które znajdziemy w Polsce w najzimniejszą porę roku.

Z kolei wiosenne grzyby to między innymi smardze, twardnica bulwiasta, czarka szkarłatna czy żółciak siarkowy. Ten ostatni należy do bardzo charakterystycznych okazów. Wśród grzybiarzy czy mykologów znany jest także jako huba siarkowa, huba żółta czy żagiew Rostafińskiego. Pojawia się w lasach w maju i czerwcu. Nietrudno go spotkać. O tej porze roku znajdziemy go na na pniach drzew liściastych, także w parkach.

Przeczytaj również: Większość z nas myśli, iż są trujące. Charakterystycznym grzybem wysypało w lasach

Pyszności – Fot. Getty Images

„Kurczak z lasu”. Jak przyrządzić żółciaka siarkowego?

Grzyb ten ma mocno żółto-pomarańczowy kolor i osiągać może spore rozmiary. Nazywa się go „grzybem kurczakiem” lub „kurczakiem z lasu”, jednak nie tylko ze względu na kolor, a… smak. Odpowiednio przyrządzony do złudzenia przypomina w smaku i teksturze mięso z kurczaka. Warto wiedzieć jednak, iż surowy żółciak siarkowy jest trujący, a starsze owocniki są niejadalne choćby po odpowiednim przyrządzeniu (nie są trujące, ale tracą smak i aromat).

„Zbieramy wyłącznie młode osobniki, starsze są już niejadalne, ze względu, iż są już twarde, a zębów ze stali nie mamy. Przydatność do spożycia poznaje się po tym, iż dotyka się od spodu kapelusza tego oryginalnego grzyba. jeżeli jest miękki nadaje się do konsumpcji. jeżeli zaś twardy – lepiej zostawić tego „kurczaka” w lesie” – czytamy na facebookowym profilu „Leśne wojaże”. „Uwaga! Z cisa nie zbieramy żółciaka, gdyż istnieje ryzyko przedostania się z rośliny substancji trujących do grzybka (pis. oryg.)”.

Zanim przystąpimy do przyrządzania dań z żółciaka siarkowego, należy pamiętać, by obgotować go (najlepiej ok. 10- 20 minut). Podczas tego procesu może unosić się nieprzyjemny siarkowy zapach, który całkowicie znika już po obróbce. Grzyb ten może być bazą do stworzenia pysznych tart, pasztetów, kotletów mielonych czy flaczków. Najczęściej jednak panieruje się go w bułce tartej i smaży tak, jak kotlety. Świetnie smakuje duszony na maśle z cebulką.

Idź do oryginalnego materiału