Pogoda na zewnątrz płata nam figle. Przez te anomalia dopadła mnie grypa i przymusowe leżenie w łóżku. Mam nadzieję iż w końcu poczuje się lepiej i wrócę do normalnego funkcjonowania.
W niedzielę brałam udział w sesji zdjęciowej inspirowaną starożytną Grecją. Razem z ekipą wygraliśmy się do miejscowości Nieborów i parku w Arkadii, gdzie powstało wiele fantastycznych kadrów. Wszyscy byliśmy zafascynowani tym miejscem, które idealnie dopasowało się do tematu sesji.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wiele starożytnej Grecji i Rzymu jest wokół nas. Pomyślmy ile rzeczy zostało wtedy wymyślonych i jak głęboko wnikneły one do naszej kultury. Towarzyszą nam "od zawsze", dlatego też przestajemy zwracać na to swoją uwagę, jak stare reguły sztuki, idee itp. Dziś chciałabym przenieść was do Grecji poprzez zdjęcia:). Mam nadzieję iż ta podróż przypadnie wam do gustu :).
Fryzura którą zrobiłam na sesję to luźny kok upiety z tyłu, oraz lok opadajacy z boku twarzy. Jest to bardzo prosta w wykonaniu fryzura, ale bardzo efektowna. Makijaż miał na celu przede wszystkim podkreślić oczy. Wykonałam "przydymione oko" w odcieniach brązu i złota. Całość dopełnia cieniowanie twarzy i podkreślone brwi. Suknia którą widzicie jest projektem niezastąpione Joli, która z kawałka materiału potrafi wyczarować cuda :).
Fot: Marek Jeznach
www.jeznach.eu