Influencers Live Wrocław to wydarzenie, na którym spotykają się twórcy internetowi z całej Polski. Pierwszy raz zdecydowaliśmy się wziąć udział w tym wydarzeniu, ze względu na to, iż byliśmy nominowani w Influencers LIVE Awards do nagrody głównej w kategorii podróże. Wcześniej były także wspólne wycieczki, później impreza, koncert itd. Sporo się działo.



Influencers LIVE Awards
Influencers LIVE Awards to konkurs, który towarzyszy całej imprezie. Mamy 12 kategorii: travel, comedy, lifestyle itd. Do tych kategorii zgłaszają się wszyscy chętni. Potem odbywa się głosowanie online. W naszej kategorii było aż 30 uczestników, a do finału przechodziło 10 twórców z największą ilością głosów. Później z tej dziesiątki, juror typował TOP3 i my właśnie w tej finałowej trójce się znaleźliśmy. Na uroczystej gali, która odbyła się 31 maja 2025 roku w kinie Nowe Horyzonty, zostali ogłoszeni zwycięzcy poszczególnych kategorii, a następnie twórca roku. Ostatecznie jurorka wybrała innego twórcę, jednak my możemy się cieszyć z tego, iż jesteśmy finalistami.

Influencers Live Wrocław – prelekcje, spotkania, warsztaty
Spotkania, prelekcje i warsztaty podczas Influencers Live Wrocław, odbywały się na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Każdy twórca mógł się zgłosić wcześniej na to wydarzenie. My pojechaliśmy głównie z myślą, żeby spędzić te dwa dni – 30 i 31 maja – na poszerzeniu naszej wiedzy dotyczącej działalności w świecie mediów społecznościowych. Można było także spotkać wiele interesujących osób, czy to na różnych stoiskach, czy po prostu innych twórców i z nimi porozmawiać.
Mieliśmy ponad 40 różnych prelekcji, np. od godziny 10 do 11 trwały 4 prelekcje w różnych salach – każdy mógł wybrać coś dla siebie. My też wybieraliśmy takie tematy, które wydawały nam się najbardziej wartościowe i pomagające nam w dalszym rozwoju.




Wrażenia i opinia po uczestnictwie w wydarzeniu
Influencers Live Wrocław przygotowane jest na dobrym poziomie – różnorodne stoiska, przy których można pogłębić wiedzę z różnych dziedzin, eksperci, z którymi można porozmawiać na różne tematy. Przede wszystkim dla nas – różnorodne prelekcje i warsztaty, podczas których można dowiedzieć się wiele interesujących rzeczy. Według mnie, jest to jednak wydarzenie skierowane bardziej do osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z twórczością w mediach, lub są twórcami rok czy dwa. Dzięki prelegentom mogą powiększyć swoją wiedzę. My działamy już w mediach od ponad 13 lat. W 2012 roku założyliśmy bloga, a później zakładaliśmy konta na Facebooku, YouTube, Instagramie i TikToku.
Dwie rzeczy, które mi się nie podobały:
- Jedna z prelegentek wyrażała swoje oburzenie podczas wykładu, jak ludzie mogą głosować w wyborach prezydenckich na kandydata X. Stwierdziła, iż ma tyle obserwujących, iż już może to mówić i to jej sprawa. OK – ale to chyba nie jest miejsce, żeby wypowiadać się o polityce.
- Niektórzy prelegenci na panelach dyskusyjnych wydało się, iż zrobili łaskę, iż przyszli i coś muszą mówić. I stwierdzam, iż pomimo setek tysięcy obserwujących w mediach społecznościowych, niektórzy z nich nie mają zbyt wiele do powiedzenia.

TOP dyskusja
Prawie wszystkie prelekcje kręciły się wokół Instagrama i TikToka – zasięgi, wyświetlenia, rolki, stories, jak tworzyć content, który sprzedaje, marka osobista, produkty itd. O Facebooku, YouTube czy tradycyjnych blogach nie mówił prawie nikt. Ale… W sobotę mieliśmy panel dyskusyjny pod tytułem „Od blogów do virali: Jak zostać influencerem na całe życie?”. Uczestnikami panelu byli: Janina Bąk, Patryk Bryliński, Aleksandra Radomska, Paweł Tkaczyk – można powiedzieć starsze towarzystwo, zaczynające swoją działalność w mediach kilkanaście lat temu, w okolicy naszego startu. Pan Paweł Tkaczyk zaczynał bardzo dawno temu.
Na tym spotkaniu było mniej niż 30 osób, a według mnie, był to najbardziej wartościowy wykład, na którym byliśmy. I tych słów powinni wysłuchać wszyscy młodzi influencerzy. w tej chwili jest tak, iż każdy młody twórca chce mieć współprace – płatne, barterowe – chce dostawać produkty za recenzję, utrzymywać się z bycia influencerem i „tworzyć content”.
Co powiedzieli uczestnicy panelu?
Że kilkanaście lat temu zaczynali od tworzenia treści dla siebie – była to pasja. I nie robili tego, żeby dostać coś w ramach współpracy, bo nikt o tym wcześniej nie myślał, ale po prostu, żeby tworzyć i dzielić się z innymi. Że współprace nie są najważniejsze i żeby nie dojść do takiej sytuacji, w której od współprac będzie zależało, czy opłacimy rachunki, czy nie. Bo później będziemy brać wszystko, co popadnie i stracimy sens w tym co robimy.
My prowadzimy bloga od ponad 13 lat. I chociaż teraz blogi podróżnicze w dzisiejszym świecie ustępują miejsca social mediom, to my dalej go piszemy, bo to nasza pasja. Uważam, iż tworzenie treści musi łączyć się z pasją do tego, co robimy. To także 13 lat ciężkiej i regularnej pracy. W ostatnich latach jeszcze większej, bo łączymy pisanie wpisów na bloga, tworzenie filmów na YouTube, rolek i postów na IG, FB i TikToka z normalną pracą. I jak ta ciężka praca przełożyła się na liczby?
- Ponad 5 mln wyświetleń bloga w 2024 roku.
- 26 tysięcy obserwujących na Instagramie.
- 7 tysięcy obserwujących na TikToku
- 5 tysięcy subskrybentów na YouTube.
- 98 tysięcy obserwujących na Facebooku.
Twórz to, co lubisz
Czy te liczby są wysokie? Na te lata pracy nie. A ktoś potrafi zgromadzić w rok czy dwa widownię na 500 tysięcy obserwujących, bez większego wysiłku, tworząc często „śmieszne rolki”, które stają się viralem. Działając tyle lat w świecie twórców, widzieliśmy ogromną przepaść w wiedzy i wypowiedziach ludzi – „dinozaurach Internetu”, których wymienialiśmy wyżej z imienia i nazwiska z osobami, które zgromadziły ogromną widownię w krótkim czasie na „śmiesznych filmikach”.
Żałuję, iż tak mało osób było na tym wykładzie, ponieważ był on najbardziej wartościowy – współprace, tworzenie wszystkiego pod zmieniające się algorytmy, robienie czegoś w sprzeczności ze sobą, to niestety nie jest najlepsza droga. Bo później dochodzi jeszcze do tego porównywanie się od innych – dlaczego on ma tylu obserwujących, a ja nie? Czy jest taka słaba/słaby? Itd. Dlatego rób to co lubisz i twórz takie treści, w których czujesz się dobrze.

Do twórcy
Jeśli jesteś twórcą – dopiero zaczynasz, albo już działasz w tym świecie – to pamiętaj o jednym: zasięgi przemijają, algorytmy się zmieniają, platformy znikają, ale wartość, którą dajesz innym, zostaje. To, co tworzysz dziś z pasji, może kogoś zainspirować i może komuś pomóc.
Nie licz wszystkiego w serduszkach i wyświetleniach. Zastanów się, co zostaje, gdy zniknie internet – czy to, co robisz, ma sens dla Ciebie i innych? Czy robisz to, co naprawdę chcesz, czy to, czego oczekuje algorytm? Bo jeżeli działasz tylko pod trend, to ten trend się skończy i zostanie pustka.
Dlatego twórz z serca. Nie dla współprac, nie dla lajków, tylko dlatego, iż masz coś do powiedzenia. Bo prawdziwa siła influencera nie tkwi w liczbach – tylko w autentyczności, w konsekwencji i w tym, iż potrafi zbudować relację z drugim człowiekiem. Taką prawdziwą – nie tylko cyfrową. Twórz nie po to, żeby być popularnym. Twórz po to, żeby być potrzebnym.



