Że przesadzam?
Nie wydaje mi się, dzięki kilku prostym zasadom udawało mi się do tej pory moje przygody z Indiami zakończyć przez żadnych ‘zabawnych’ historii, których słyszałem dziesiątki a z kilkoma ‘weteranami’ miałem okazję porozmawiać.
Lotnisko w Delhi, tutaj wszystko po staremu
Tak więc zostanę przy swojej ostrożności – za dużo się dzieje, żeby jeszcze rozwiązywać problemy, których da się łatwo uniknąć…
Prawo Murphy’ego – jeżeli najmniej oczekiwaną ‘atrakcją’ w trakcie wypełnionego spotkaniami wyjazdu jest nieoczekiwany ból zęba, to jest jak w banku, iż pojawi się (nieoczekiwanie – a jakże – ból zęba…)
Tak więc zgodnie z powyższym mój wyjazd zaczął się ...