Maj w tym roku jest bardzo kapryśny albo ma depresję - częściej płacze niż się śmieje ;D Trudno się wpasować ze zdjęciami w taką aurę. Miałam raz sesję w deszczu, wyszło tragicznie! Wyglądałam jak zmokła kura ;( Wszystko poszło "do kosza". Od tego czasu "poluję" na dobrą, a na pewno bezdeszczową, pogodę. Zdjęcia mają być ładne i już :D
Stylizacja: ponieważ, przez tę pogodę, trochę musieliście poczekać na nową stylizację, to dzisiaj trochę więcej zdjęć. Ma to swoją przyczynę, gdyż nie mogłam się zdecydować, które buty wybrać. W końcu postanowiłam zaprezentować się w dwóch "butowych" wariantach :)
Wracając do stylizacji to jej filarem jest sukienka - długa, luźna i bardzo kolorowa. Uwielbiam takie sukienki na lato, zwłaszcza gdy są z naturalnych materiałów - przewiew i swoboda gwarantowane! Tę sukienkę nosimy z klapkami ale to wersja wakacyjna. Dzisiaj zaprezentuję Wam wersję miejską, z nutką elegancji :)
Zestawiłam ją z białą, jeansową kurtką, białymi botkami i dużą, czerwoną torbą. Ozdobiłam ją krawatem luźno zawiązanym. Lubię tak czymś nieoczywistym przełamywać stylizacje. Na głowę założyłam słomkowy kapelusz typu "piotruś".
W drugiej wersji zamieniłam botki na sandały typu peep teo w zestawie ze skarpetkami, oczywiście ;), i zdjęłam krawat, żeby pokazać sukienkę w całej okazałości.
Mam nadzieję, iż spodobają Wam się moje propozycje i trochę ocieplę ten zachmurzony dzień :)
Wariant nr 2
Zdjęcia : Monika Homan
sukienka - Zara,
kurtka - Mango,
torebka - Oriflame,
botki - Zara,
czółenka - Prada,
kapelusz słomkowy - C&A.