Ile godzin powinny spać kobiety? Dłużej, niż sądzono. "Po ośmiu godzinach jak na kacu"

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: fot. shutterstock / Ekaterina Byuksel


Gdy byliśmy mali, drzemka była najgorszą "karą". A w dorosłym życiu? Jedni mogliby spać 2 godziny, a dla innych każda dodatkowa minuta to jak wygrana na loterii. Okazuje się, iż na dłuższym śnie szczególnie skorzystać mogą kobiety.
Od lat jak mantrę powtarza się, iż powinniśmy spać przynajmniej 7 godzin dziennie. Naukowcy najczęściej mówią o 7-9 godzinach. Konkretne zapotrzebowanie zależy jednak od wielu czynników, m.in. od jakości snu, częstotliwości przebudzania się w nocy, problemów z zasypianiem. Okazuje się, iż do nich doliczyć należy także płeć.

REKLAMA







Zobacz wideo Czy powinno wprowadzić się urlop menstruacyjny?



"U kobiet słaby sen jest silnie związany z wysokim poziomem stresu"
"Kobiety napotykają więcej problemów, które mają wpływ na jakość ich snu. Zatem potrzebują go nieco więcej, by nadrobić zakłócenia albo słabą jakość drzemek" - powiedziała ekspertka od problemów ze snem, psycholożka Michelle Drerup cytowana na stronie Cleveland Clinic. Wspomniane problemy mogą dotyczyć zmian hormonalnych, stanów depresyjnych i lękowych oraz zaburzeń snu.
Naukowcy z Duke University odkryli, iż deprawacja snu może odbijać się na kobietach znacznie bardziej, niż na mężczyznach. Jak powiedział jeden z autorów badania, Edward Suarez:

U kobiet słaby sen jest silnie związany z wysokim poziomem stresu psychologicznego i większymi uczuciami wrogości, depresji i gniewu. U mężczyzn nie zauważyliśmy takiego związku.



Kobiety powinny spać dłużej. "Hormony mogą mocno namieszać"
Dość popularne badanie z 2013 roku pod wodzą Sarah Burgard i Jennifer Ailshire, które uwzględniło sytuację ponad 50 tysięcy Amerykanów, wskazuje, iż kobiety powinny spać około 11 minut dłużej, niż mężczyźni. Wartość nie jest duża, jednak już pokazuje, iż rzeczywiście panie mają większą potrzebę snu. Późniejsze badania wskazują większe różnice, ale nieprzekraczające 20 minut.
Z tak małą nadwyżką nie zgadza się dr Patrick Flynn, który zajmuje się ogólnym dobrostanem oraz chiropraktyką. Za pośrednictwem mediów społecznościowych często porusza temat kobiecego snu. W jednym z postów wyjaśnił, iż jego zdaniem różnica powinna wynosić 1-2, a choćby więcej godzin. "Najwyższe stężenie melatoniny [hormonu snu] u kobiet występuje około godziny 21, podczas gdy u mężczyzn bliżej 22-23. U kobiet ten związek utrzymuje się też dłużej".




Hormony potrafią mocno namieszać, jeżeli chodzi o sen. Największa produkcja melatoniny jest obserwowana pomiędzy godziną 21 a 1. jeżeli do łóżka idziemy bardzo późno, pozbawiamy się rezerw tego związku, a to może zaburzyć rytm dobowy, pogorszyć jakość snu, a tym samym ogólne funkcjonowanie organizmu. Takiego wpływu na mężczyzn nie odnotowano

- wyjaśnił Flynn.



Spać jeszcze więcej? "Po 8 godzinach jestem jak na kacu"
Ekspert raz na jakiś czas przypomina swoim obserwatorkom, żeby zadbały o swój sen. "Gdy kobiety przyjmują poradę, by poprawić jakość swojego snu, różnica w ich funkcjonowaniu jest diametralna. U mężczyzn - minimalna. jeżeli panie nie śpią dobrze, skutki w dramatycznym stopniu wpływają na ich zdrowie" - napisał. Pod postem pojawiło się sporo komentarzy. Wiele kobiet rzeczywiście zauważyło większą potrzebę snu. Inne podzieliły się swoimi problemami.
"Czuję się znacznie lepiej, gdy śpię 10 godzin", "Nie spałam dobrze od jakichś siedmiu lat" - napisały jedne z komentujących. Z kolei inna osoba zauważyła zależność odwrotną do tej, którą przedstawił Flynn:

To ciekawe. Czuję się wspaniale po 6-7 godzinach snu. Za to po ponad 8 godzinach boli mnie głowa i jestem jak na kacu

Ekspert zwrócił się do tej osoby z informacją, iż prawdopodobnie jej ciało walczy z prawidłowym usunięciem adenozyny i kortyzolu. Należy w tym miejscu podkreślić, iż - owszem, większa potrzeba snu jest uzasadniona naukowo - jednak nie powinnyśmy ignorować niepokojących sygnałów, które wysyła nam nasze ciało. jeżeli jesteśmy ciągle ospałe, zmęczone i nie mamy na nic siły, zdecydowanie warto wybrać się do specjalisty, który pomoże ustalić przyczynę. A to nie zawsze kwestia liczby przespanych godzin.
Idź do oryginalnego materiału