Pytanie, ile wypada włożyć do koperty dawanej dziecku z okazji pierwszej komunii, co roku wraca jak bumerang. Zapytaliśmy więc kilku naszych czytelników, o ich zdanie. Opinie były podzielone.
REKLAMA
Zobacz wideo Ile dać na komunię? "Zaprosili mnie późno i nie miałam kiedy odłożyć pieniędzy"
Ile dać na komunię? "Wstydziłabym się dać mniej"
- Na początku maja mam komunię swojego chrześniaka, syna mojej siostry rodzonej, a więc to najbliższa rodzina. Nie chcę oszczędzać na dziecku i oprócz pieniędzy kupuję mu także złoty łańcuszek. Myślę, iż matce chrzestnej wypada, szczególnie iż blisko żyjemy i dużo czasu spędzamy razem - zaczęła pani Olga i dodała, iż za swoją czteroosobową rodzinę planuje dać oprócz prezentu, 2000 złotych w kopercie.
Wstydziłabym się dać mniej i myślę, iż to tak akurat. Mam nadzieję, iż kupią małemu fajny rower albo komputer i cała kasa nie pójdzie na głupoty. Zresztą jak niektórzy dają Dysona, a on kosztuje 2500 zł, to wstyd mniej dać
Natomiast pani Justyna, która rok temu miała komunię swojej chrześnicy, przyznała, iż wcześniej konsultowała z rodzicami dziecka, ile powinna włożyć do koperty i czy nie lepiej, aby kupiła dziewczynce prezent, który będzie miała na lata.
- Plusem jest to, iż to córka mojego brata, a on jest chrzestnym mojego syna. Mamy więc zasadę, iż ustalamy wszystkie kwoty prezentów - na święta, urodziny, komunię itp. Żeby nie było, iż jedno z nas daje coś dużo droższego itp. To moim zdaniem bardzo sprawiedliwe. I ustaliliśmy, iż dajemy chrześniakom na komunię prezent po 2500 złotych. Jedni mówią, iż dużo, inni, iż wręcz przeciwnie. Moim zdaniem w sam raz - przekonuje i dodaje, iż jako gość, idąc z całą rodziną (dwoje dorosłych i dwoje dzieci) dałaby w granicach 700-800 złotych.
Zaprosili ją na komunię miesiąc przed uroczystością. "Nie miałam kiedy odłożyć pieniędzy"
Natomiast nasza czytelniczka, pani Emilia (imię zmienione na potrzeby artykułu) w tym roku wybiera się na komunię do córki jej kuzyna. Rodzina dostała zaproszenie zaledwie miesiąc przed uroczystością, choć inni wiedzieli już o komunii dużo wcześniej.
"Zaprosili mnie późno i nie miałam kiedy odłożyć pieniędzy. Kupię biżuterię do 600 złotych. Będzie trudno jeżeli chodzi o złoto, więc pewnie zdecyduję się na srebro, bo jest tańsze. No i co najważniejsze, dziewięciolatka będzie mogła spokojnie nosić srebro też na co dzień. Dziecko prezent zapamięta na długo, a pieniądze się rozejdą i choćby nie będzie wiadomo, co zostało kupione za pieniądze z komunii" - stwierdziła czytelniczka i dodała, iż według niej na komuniach powinny królować normalne prezenty, bo to takie wydarzenie to jednak uroczystość religijna, a nie 18-stka czy wesele.
Pani Emilia nie rozumie, dlaczego aż tyle osób daje w prezencie pieniądze, których dziecko pewnie i tak nie zobaczy na oczy, bo zajmą się nimi rodzice. "Podejście, iż trzeba dać tyle, aby się talerzyk zwrócił, jest według mnie nieuzasadnione. Ludzie teraz są bardzo roszczeniowi i chcą, aby impreza im się zwróciła. Zwykli materialiści. Jak się prosi gości na taką uroczystość, to (...) nie wolno oczekiwać od gości, iż zapłacą za swoją obecność" - przekonuje.
Pieniądze to nie wszystko? "Nie obchodzi mnie, co sobie pomyślą o mnie"
Pani Emilia na każde wydarzenie rodzinne, niezależnie, czy organizowane w restauracji, czy domu weselnym daje tyle, ile uważa za słuszne i tyle, ile ją stać. "Nie obchodzi mnie, co sobie pomyślą o mnie. Podam przykład, chociaż dotyczy mojego wesela. 15 lat temu zaprosiłam chrzestnego na ślub. Wuj nie chciał przyjść, bo nie miał środków. Ja mu powiedziałam, iż nie zapraszam go dla pieniędzy tylko po to, aby się z nami cieszył i bawił. W kopercie było 100 złotych, ale nie pieniądze były najważniejsze tylko to, iż był ze mną w tym wyjątkowym dniu" - podsumowuje. Inna czytelniczka, która ma podobnie zdanie, dodaje:
Jak robiłam synom komunię kilka lat temu, to choćby nie pomyślałam o tym, iż organizuję ją po to, aby mi się zwróciło. Ba, jak otwieraliśmy koperty, to w zasadzie nie patrzyliśmy, ile od kogo dostaliśmy. Jakoś nie miało to większego znaczenia. Najważniejsze, iż spotkaliśmy się w rodzinnym gronie.
A Ty, jak uważasz, ile wypada włożyć do koperty dawanej dziecku z okazji pierwszej komunii? Chętnie poznamy Twoje zdanie. Pisz: [email protected]. Zapewniam anonimowość. Zapraszam także do udziału w sondzie.