Dzień dobry, dzień dobry!
Nie wiem, czy tym dzisiejszym wpisem "wstrzelę się" jeszcze w sezon studniówek, czy też już po, ale może poniższy outfit będzie inspiracją na zimowe wesela. Wszak sezon weselny nie trwa tylko w ciepłych miesiącach, ale tak naprawdę jest całoroczny (przynajmniej w mojej rodzinie tak jest). Ale zanim przejdziemy do sukienek, to na początek paski. Golf zimą jest dla mnie nie do zastąpienia. Może teraz, gdy pracuję w 100% zdalnie, aż tak nie doceniam jego dobrodziejstw, ale jeszcze przed pandemią, gdy trzeba było jeździć do pracy codziennie (niezależnie od pogody), dodatkowo mnie ogrzewał. Ten z poniższego zdjęcia to prawdziwy vintage w mojej szafie, ale jest dowodem na to, iż kiedyś ubrania to były jednak nie do zdarcia. Od trzech, czterech lat sięgam po niego, jak tylko się ochłodzi i noszę do późnej wiosny i oczywiście nic się z nim nie dzieje. Pewnie, gdybym dziś miała go wymienić, to postawiłabym na wersję czarno - białą (jeśli chodzi o paski) lub gładki, jednolity kolor, ale takie połączenie kolorów też pasuje do klasycznych, białych spodni.
1. w tej chwili bardzo często sięgam po paski z mojej szafy. Kto by pomyślał, iż wyprą one kratę, tak uwielbianą przeze mnie w okresie jesienno - zimowym! |
Mam na sobie:
Jeansy: Kappahl - 2017 rok,
Golf: Bonprox - 2011 rok
2. Sukienka ta idealnie wpisuje się w tegoroczne trendy i bow stacking |
Sukienka koktajlowa jest za to ciekawym rozwiązaniem na studniówkę lub wesele. Co prawda na przyjęcia odbywające się latem, wybrałabym inną kolorystykę, ale teraz w karnawale, jak najbardziej mi odpowiada. Co ciekawe, kilka razy pisałam o tej sukience, ale nigdy nie prezentowałam jej na sobie, także proszę bardzo! :)
3. Taki look towarzyszył mi bardzo często na uroczystościach rodzinnych: wigilii czy sylwestrze. W mojej rodzinie podchodzi się odświętnie do tego typu dni. |
Mam na sobie:
Sukienka: Dorothy Perkins dla About you - 2018 rok,
Marynarka: Reserved - 2018 rok,
Komplet biżuterii: prezent - 2011 rok
Do następnego!