Przełomem był rok 1848, tak istotny dla narodów Europy. Karyntia odzyskała niepodległość, którą wygaszono w 1918, po przyłączeniu kraju do państwa niemiecko-austriackiego. Dwa lata później status Karyntii proklamowano w traktacie pokojowym w Saint-Germain jako część Republiki Austrii.
Nazwa kraju pochodzi od celtyckiego rzeczownika karanto, oznaczającego kamień. Identyczne słowo istnieje w dialekcie weneckim, a tak określano suchą, twardą glebę. Najstarszą wzmiankę z nazwą Karyntia znaleziono w inkunabule z VIII/IX wieku, poświęconym kosmografii, gdzie wspomina się o słowiańskim plemieniu Karontanów. W średniowieczu wywodzono natomiast nazwę kraju od dobroczynności jego mieszkańców caritate plena.
Współcześnie większość z 600 tys. Karyntyjczyków jest niemieckojęzyczna, choć żyje tu pewna liczba Słoweńców. Wielu mieszkańców posługuje się dialektami karynckimi, w których obecne są ślady tyrolskie, salzburskie i styryjskie.
Trzeci, po Tyrolu i Salzburgu, kraj turystyczny Austrii, zatem jest to także licząca się sfera dochodu narodowego Karyntii. Kraj różni się od pozostałych tym, iż praktycznie jest destynacją letnią, co jest skutkiem położenia na południe od głównego grzbietu Alp. Atrakcjami Karyntii są jeziora (a jest ich tu 200), w tym Weissensee o wodzie tak czystej, iż zdatnej do picia. Ulubionym celem turystów jest lodowiec, na który dociera się kolejką Mölltaler Express. To podziemna kolej torowo-linowa, blisko pięciokilometrowej długości. Potem kolejką gondolową dociera się na wysokość 2800 m n.p.m., a z góry przy sprzyjającej pogodzie można podziwiać majestatyczny lodowiec Schareck. Nie zna Karyntii ten, kto nie trafił nad widowiskowy wodospad Raggaschlucht niedaleko Flattach. Nie trzeba też jeździć do Gibraltaru, by podglądać żyjące dziko małpy, w górach Karyntii żyją bowiem sprowadzone z Japonii makaki. Atrakcją samą w sobie pozostaje stołeczny Klagenfurt z przepiękną średniowieczną starówką. Wart odwiedzin jest także średniowieczny zamek Hochosterwitz, nigdy niezdobyty symbol Karyntii, zbudowany na 175-metrowej dolomitowej skale, z 14 bramami obronnymi i możliwością obserwacji terenu do 30 km. W Karyntii znajduje się gratka dla miłośników motoryzacji: w miejscowości Gmünd mieści się muzeum Porshe.
Hymnem Karyntii jest pieśń „Dort wo Tirol an Salzburg grenzt” Gdzie Tyrol graniczy z Salzburgiem, do słów napisanych w 1822 roku przez Johanna Thaurera Rittera von Gallensteina, prawnika z Grazu (1779 – 1840) i opublikowanych jako czterozwrotkowy poemat w czasopiśmie „Karyntia”. Wiąże się z tym faktem anegdota z 1835 roku, kiedy pan na zamku Waldenstein, Johann Michael Offner, poprosił swego sąsiada Josefa Rainera von Harbacha (1804 – 1870) o wybór tekstu z zamkowej biblioteki i napisanie do niego muzyki. Utwór został niezwykle przychylnie przyjęty przez Karyntyjczyków i utrzymał swój rozgłos do 1911 roku, kiedy ogłoszono go hymnem narodowym. Zaakceptowano trzy strofy jako afirmujące urodę krajobrazu, zaś czwartą uznano za kontrowersyjną.
Des Kärntners Vaterland
Da, wo Tirol an Salzburg grenzt,
Des Glockners Eisgefilde glänzt;
Wo aus dem Kranz, der es umschließt,
Der Leiter reine Quelle fließt,
Laut tosend, längs der Berge Rand –
Beginnt mein theures Vaterland.
Karyncka ojczyzna
Gdzie Tyrol granice ma z Salzburgiem,
Lodowe połacie Glocknera lśnią;
Gdzie z pasm, które go otaczają,
Źródło czystych wód bierze swe początki,
Głośno szumiące, wzdłuż krawędzi gór –
Tam zaczyna się moja droga ojczyzna.
Refren:
Gdzie przez ustronia cudnej zieleni
Płyną potoki rzeki Drawy;
Z Eisenhut, gdzie cały w śniegach
Rozciąga się łańcuch Północnych Alp,
Aż do skalnych ścian Karawanki –
Tam leży moja przyjazna ojczyzna.
Tam, gdzie alpejskie otula powietrze,
Najpiękniejsza świątynia Pomony stoi;
Gdzie wzdłuż brzegów, ukwieconych przebogato,
Mknie rwąca fala Lavantu,
Pośród zielonej sukni srebrna wstęga –
Tym wieńczy się moja kochana ojczyzna.
A nad austriackim domem szeroko
Cesarskie skrzydła rozpostarte –
Także wtedy, gdy przez wrogów nienaruszana
Para jego skrzydeł okrywa Karyntię;
A ręka Franciszka wyciąga się w błogosławieństwie
Nad tobą, ojczyzno moja!
Czwarta strofa autorstwa Agnes Millonig
z roku1930 brzmi:
Gdzie mężczyzn męstwo i kobieca wierność
walczyły o ojczyznę na nowo,
tam, gdzie granica krwią pisana
pozostała wolna w nędzy i śmierci;
jasno, radośnie rozbrzmiewa pośród górskich zboczy:
To moja cudowna ojczyzna!
(tłum. Beata Dżon Ozimek)