Od zawsze migdały kojarzyły mi się z Włochami czy Hiszpanią, a nie z Czechami. Jakiś czas temu dowiedziałem się, iż rosną migdały na Morawach i od jakiegoś czasu temat mnie bardzo ciekawił! Czasy świetności ich minęły, ale powoli tradycja ta się odradza, a wiosenne kwiaty i jesienne zbiory ściągają do Południowych Moraw tysiące turystów z kraju i zagranicy.
Organizatorem wyjazdu, który mnie na niego zaprosił, było biuro Grono-Tour we współpracy z Biurem Promocji Moraw Południowych, a jednym ze sponsorów było Worldee.
Lokalizacja i dojazd
Migdałowe sady, o których mowa znajdują się w miejscowości Hustopeče – na południe od Brna (około 30 kilometrów). Kraina, w której się znajdują to Południowe Morawy. Od granicy ze Słowacją miejsce to oddalone jest o około 50 kilometrów, a od granicy z Austrią o niecałe 30 km. Samochód najlepiej zostawić w centrum miasteczka lub u podnóży wzniesienia (parking przy cmentarzu) i dalej udać się migdałową ścieżką.
Migdały na Morawach – historia
Historia drzewek migdałowych w regionie jest długa i ciekawa. Szacuje się, iż migdały na Morawach pojawiły się około 300 lat temu. W czasach świetności w okolicy rosło podobno ponad 50 tysięcy drzew. Zajmowały one powierzchnię prawie 200 hektarów, a największy ich rozkwit przypadł na lata sześćdziesiąte XX wieku. Głównym powodem rozkwitu była potrzeba samowystarczalności socjalistycznej Czechosłowacji.
Wybór miejsca poprzedzony był badaniami w różnych regionach, a równolegle z powstanie sadów, rozpoczęła się również regionalna promocja nasadzeń migdałów przez podawanie darmowych, a później kilka płatnych sadzonek do przydomowych ogródków. Pierwsze nasadzenia i wykup ziemi pod sady nastąpiły w 1948 roku. Uprawa była obserwowana, aby wybrać gatunek najlepszy, a została nim odmiana Rakvická.
Z czasem władze doszły do wniosku, iż uprawa migdałów nie jest opłacalna ekonomicznie i zmieniły profil sadów na drzewa owocowe, głównie morele. Dzisiaj w większości są one zdziczałe i opuszczone i nikt się nimi nie zajmuje, ale drzewa są imponujących rozmiarów. Zainteresowanie uprawą migdałów praktycznie całkowicie zniknęło po 1989 roku.
Sady migdałowe
Kiedyś migdały na Morawach były wszędzie, dzisiaj jest ich sporo mniej, ale przez cały czas istnieją i co roku, są powodem wizyty wielu turystów. Ich „nowa” historia rozpoczęła się w 2011 roku. Pierwszymi działaniami były zorganizowanie Święta Migdałowców i Wina oraz nieco późniejsze powstanie wieży widokowej. Migdały kwitną od połowy marca do połowy kwietnia – zależnie od roku.
Dzisiaj w regionie znajdziecie około 1200 drzew migdałowych i ogromne ilości sadów innych owoców (zwłaszcza moreli). Oczywiście z owoców innych niż migdały również w okolicy powstają inne trunki (żeby nie się nie zmarnowało).
Migdałowce, które rosną na wzgórzu, mają od kilku do kilkudziesięciu lat i nasadzone zostały po II Wojnie Światowej. Największym impulsem do powrotu do migdałowej tradycji były dofinansowania uzyskane w 2010 roku.
Jeżeli przyjedziecie w te okolice jesienią, to bez problemu możecie nazbierać sobie migdałów, które wypadły z zielonych łupinek. Istnieje zakaz zrywania ich z drzew, ale te, które leżą pod drzewami możecie sobie zabrać.
Migdałowe produkty
Migdały na Morawach kiedyś były popularne, a powstające z nich produkty znane nie tylko w kraju, ale i za granicą! Dzisiaj sady te przez cały czas są rozpoznawalne, a produkty wracają na rynek. Na miejscu możecie kupić wyroby z migdałów zarówno w formie stałej, jak i płynnej. Nie wszystkie powstają z lokalnych migdałów, ale w smaku są zaskakujące.
Oczywiście podstawą są migdały solone, prażone czy wędzone – idealne na przekąskę, ale to dopiero początek. Na miejscu produkowana jest także jedyna na świecie lemoniada migdałowa. Oprócz migdałów ma w sobie odrobinę cytryny i to połączenie robi wrażenie! Po odświeżeniu się napojem możecie również spróbować kawy migdałowej lub migdałowego grzańca (na chłodniejsze dni).
To, co może Was zaciekawić mocniej, znajduje się w butelkach. Mandlovka, to alkohol-destylat powstający z migdałów i występujący w trzech smakach – klasyczny, kawowy i wiśniowy. Słodki, mocny i smaczny – musicie spróbować.
Na miejscu znajdziecie także kosmetyki, zestawy upominkowe, ale i lokalne wina.
Wieża widokowa
Powstała ona w 2012 roku i rozpościera się z niej niesamowity widok na okolicę! Zobaczycie niezwykłe regiony winiarskie, samy migdałowe i morelowe. Wejście na górę wymaga trochę wysiłku, ale przecież tak właśnie działają wieże widokowe. Zobaczycie migdały na Morawach, morele, zbiorniki wodne i inne interesujące miejsca.
Ze szczytu możecie podziwiać okoliczne wzniesienia, a dzięki tablicom informacyjnym łatwo odnajdziecie się w terenie. Wprawni obserwatorzy znajdą na pewno Palavę, ale wysilcie wzrok mocniej, a na pewno kryjecie jeszcze inne interesujące obiekty.
Hustopečská Mandlárna – sklep firmowy
W miejscowości Hustopeče swoją siedzibę ma Hustopečská Mandlárna. Jest to kawiarnia i sklep firmowy, w którym możecie kupić produkty migdałowe. Znajdziecie tam wszystko, co opisaliśmy przed chwilą, w towarzystwie kaw i ciast.
Znajdziecie tam zestawy prezentowe i produkty idealne na pamiątkę po pobycie w okolicy. Oprócz tego, iż są z migdałów, to są też bardzo interesujące w smaku. Pomimo tego, iż produkty te najlepiej smakują na miejscu, to znajdziecie je także w wielu kawiarniach i sklepach na terenie Republiki Czeskiej.
Co w okolicy?
Południowe Morawy to niesamowita kraina. Rzut beretem macie do Brna, ale ja polecam Wam pojechać na południe. Czeka tam na Was winiarski region Modre Hory – Niebieskie Góry. Na zboczach znajdujących się tam wzniesień rośnie winorośl, z której powstają doskonałe wina. Warto odwiedzić znajdujące się na terenie regionu ośrodki winiarskie – Velké Pavlovice, Němčičky, Bořetice, Kobylí i Vrbice. W każdym z nich znajdziecie winiarzy, którzy chętnie zaproszą do spróbowania skarbów ze swoich winnych piwnic.
Więcej o tym regionie winiarskim przeczytacie w tekście – Modre Hory.
Warto odwiedzić?
Zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce! Migdały na Morawach to ślad dawnych czasów, ale także niesamowita ciekawostka. Czekają na Was przez cały sezon, ale najlepiej trafić na dni, kiedy migdałowce kwitną lub na Święto Zbiorów.