Ostatnio trafiłam na kilka fajnych źródeł moich porcelanowo-fajansowych zakupów. Sprzedający owi wystawiają swoje oferty systematycznie i regularnie, dają też możliwość „otwarcia koszyczka”.
Na czym to polega?
Płacisz za pierwszy przedmiot (albo wystarczy go jedynie „zaklepać” ) a potem, z czasem i następnymi ofertami dobierasz kolejne.
Jak zbierze się odpowiednia ilość (w moim przypadku, gdy dołożenie kolejnego przedmiotu spowodowałoby przekroczenie gabarytów paczki tak bardzo, iż utknęła by bankowo w moich drzwiach wejściowych) to koszyczek zamykamy i reguluję płatność za wsio.
Ten system ma sporo zalet, poza oczywistą, czyli eko, tylko raz płacisz za wysyłkę no i boksujesz się z firmami kurierskimi czy pocztą parę razy rzadziej.
Jedyny ból to druga strona medalu, czyli wady tego hurtu.
Cieszysz się z zakupów hurtowo.
Nie masz możliwości skupić swojej uwagi, a co za tym idzie euforii i napawania się szczęściem na jednym przedmiocie. To tak, jakbyś jednego dnia, przykładowo w Sylwestra czy Dzień Dziecka obchodził urodziny i rocznicę związku. Bez sensu, prawda? Zamiast trzech imprez – jedna
Dużo fajniej jest cieszyć się z tych okazji osobno, za każdym razem z innej.
Ostatnio moja euforia i szczęście zostały podzielone na 6 części, 2 opiszę osobno, bo są z zupełnie innej beczki, szczególnie jeden jest super speszyl, ale oba na to zasługują
Na pierwszy ogień duo, czyli filiżanka+spodek, William Hackwood & Son, Hanley, 1842 -1849., wzór Hindoostan.
https://www.thepotteries.org/allpotters/481.htm
https://www.reynardine.co.uk/Hackwood.html
Jako drugi – talerzyk deserowy P. W. & Co, czyli Podmore, Walker &Co, 1834-56, piękny transfer w kolorze mulberry.
https://www.thepotteries.org/allpotters/808.htm
niżej link do podobnego obiadowego:
Trzeci – spory i ciężki talerz obiadowy, flow blue Davenport, wzór AMOY
datowanie przy wycisku kotwicy sygnatury 1844
https://www.rubylane.com/item/826772-RL-000966/Set-3-Lovely-Amoy-Flow-Blue tu podobne
I jako czwarty rarytasik: głęboki talerz obiadowy Spode, przed 1833r.
Dla zielonych w temacie – dlaczego rarytasik? Zdobienie skromne, ale bardzo zacna manufaktura no i to datowanie
Plus piękne i pełne detali kwiatowe reliefy na kołnierzu.
Szczegóły datowania zacytuję z neta:
„marked with the printed Maker’s mark in puce, “Spode’s NEW FAYENCE” within a floral cartouche, which mark was used from c.1805 – 1833.”
https://www.ebay.co.uk/itm/315539106314 tu identyczny.
PS. Żeby ta kumulacja zakupów jeszcze bardziej nie podzieliła mojej euforii na części, staram się urządzić wszystko tak, żeby paczkom z różnych źródeł nie zdarzyło się zderzyć pod moimi drzwiami, żeby oddzielał je jakiś interwał czasowy i na szczęście mi się to udaje
Czasem się udaje
więcej w tej kategorii: https://drzoanna.wordpress.com/category/porcelana/