Mogłoby się wydawać, iż podróżowanie kamperem daje nieograniczoną wolność. Wiele osób myśli, iż tego typu pojazdy można parkować w każdym miejscu, tym samym zyskując noclegi z wyjątkowym widokiem na dziką naturę. Nie jest to jednak prawda. To, co kiedyś uważano za elastyczny i zorientowany na naturę sposób podróżowania, w niektórych regionach jest w tej chwili postrzegane jako obciążenie. jeżeli zaparkujemy kampera poza wyznaczonym do tego obszarem, możemy dostać spory mandat. Boleśnie przekonała się o tym pewna turystka na Ibizie, która do końca życia zapamięta ten błąd.
REKLAMA
Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]
Czy na Ibizie można jeździć kamperami? Tak, ale musisz pamiętać o tych przepisach
Ibiza jest jedną z najpopularniejszych, hiszpańskich wysp, bowiem przez cały rok tętni życiem. Słynie nie tylko z pięknych widoków, ale też beztroskich imprez, a to wszystko sprawia, iż rocznie odwiedzają ją choćby trzy miliony turystów. Patrząc na to, iż na stałe wyspę zamieszkuje tylko 160 tysięcy osób, jest to prawdziwy tłum. Popularność tego miejsca widać zarówno na ulicach, jak i na drogach - w okresie nieustannie tworzą się korki, a na parkingach panuje chaos. Z tego względu władze Ibizy wprowadziły niedawno nowe przepisy dotyczące limitu samochodów wjeżdżających na wyspę oraz ich obowiązkowej rejestracji. Na czym to dokładnie polega? Otóż w okresie od 1 czerwca do 30 września na Ibizę może wjechać maksymalnie 20 168 pojazdów spoza wyspy. W przypadku kamperów trzeba również dokonać wcześniej rejestracji online oraz obowiązkowo zarezerwować miejsce na jednym z pięciu wyznaczonych parkingów. Pewna kobieta zignorowała jednak ten przepis, za co słono zapłaciła.
Zobacz też: Sprawdzili jakość wody w europejskich kąpieliskach. Gorzej od Polski wypadł tylko jeden kraj
Za co można dostać mandat w Hiszpanii? Kary na Ibizie są bardzo wysokie
Jak podaje portal watson.de, pewna turystka zapomniała zarejestrować swojego kampera przed wjazdem na Ibizę. Jakby tego było mało, zaparkowała poza wyznaczonym obszarem i stanęła nielegalnie na terenach zielonych. Sprawa została zgłoszona do służb, które po przyjeździe na miejsce wystawiły kobiecie wysoki mandat - łączna suma wykroczeń opiewała na kwotę aż 40 tysięcy euro, czyli około 170 tysięcy złotych. Sytuacja została również nagłośniona przez wiceprezydenta Ibizy Mariano Juana.
Widok zachodu słońca staje się coraz droższy. Jesteśmy zdeterminowani, aby regulować ruch i zachować równowagę na wyspie
- napisał w mediach społecznościowych.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.