Historia Renaty B.

e-dziewiarka.pl 1 dzień temu

Zima, ferie, narty z rodzinką i przyjaciółmi w Jurgowie. Dwa dni pochmurne, z ciężkimi warunkami, a nagle trzeciego dnia – słońce, skrzący śnieg, sypiące armatki i radośni ludzie wokół. Upadek, ból w nodze, zwózka skuterem na dół, oddział ratunkowy w Zakopanem – wracam do domu z gipsem od czubków palców po pachwinę. Jak się później okaże – na pięć i pół miesiąca.

W latach 70. i 80. moja mama robiła na drutach, żeby mieć coś ładniejszego do ubrania. Ja sama zaliczyłam naukę drutów i szydełka w szkole na zajęciach ZPT (dla niewtajemniczonych: zajęcia praktyczno-techniczne) i, oczywiście, podpatrywałam mamę. Pod koniec liceum i na studiach zdobywałyśmy z przyjaciółką włóczki – najczęściej Anitex – i łączyłyśmy je z nicią (już wtedy eksperymentowałyśmy z łączeniem nitek, żeby się nie rozciągało), robiąc swetry czy sukienki.

Na początku lat 90., po podjęciu pracy, zamążpójściu i urodzeniu syna, na jakiś czas porzuciłam druty – z braku czasu, ale też dlatego, iż zachłysnęłam się możliwością zakupu gotowej odzieży. Wszystko wydawało się wtedy takie ładne.

I nagle siedzę z gipsem, mnóstwem czasu i rozpaczą w sercu, bo ja – z moją nadaktywnością – jestem uziemiona, skazana na pomoc innych w najprostszych sprawach. Wtedy, żeby nie zwariować z nudy, sięgnęłam po druty. Wygrzebałam jakiś stary szalik do sprucia, ale przede wszystkim zaczęłam przeszukiwać internet. I trafiłam na E-dziewiarkę!

To była najlepsza rzecz, jaka wtedy mi się przydarzyła: przepiękne włóczki, cudne druty i przydasie, ale nade wszystko cudowni ludzie i atmosfera. Pożegnałam już dawno gips, wróciłam (prawie) do normalnego życia, ale E-dziewiarka ze mną została.

Pomogła mi przetrwać pandemię, trudne chwile po odejściu rodziców i codzienne troski. Czuję się częścią tej wspólnoty – uczestniczę w transmisjach (choć konspiracyjnie, zawsze w zachwycie), biorę udział we wspólnym robieniu dzianin i cały czas się uczę i inspiruję. Uwielbiam to moje relaksujące hobby, te kolorowe, puchate i artystyczne, inne niż wszystkie sweterki, które tworzę.

Dziękuję, E-dziewiarko!
Renata

{nomultithumb}
Idź do oryginalnego materiału