Historia pechowej Siódemki, czyli wieża szybu Giszowiec

nieustanne-wedrowanie.pl 10 miesięcy temu

Jaka była Zielona Siódemka, każdy widział. Naprawdę. Nie sposób było nie dostrzec charakterystycznego kształtu wieży wyciągowej szybu Giszowiec, gdyż ten nieformalny symbol miasta Katowice witał kierowców jadących autostradą A4 od strony Mysłowic. Dawniej swoistą bramę do miasta stanowił także taśmociąg z dawnej KWK Wieczorek, jednak zniknął on z naszej rzeczywistości już wiele miesięcy temu.

Niestety, miasto Katowice nie mogło? Nie było w stanie? Nie chciało? – przejąć od Spółki Restrukturyzacji Kopalń terenu Zielonej Siódemki wraz z dobrodziejstwem inwentarza. Pan Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic, w odpowiedzi na apel Grupy Fotograficznej Karbon tłumaczy:

„[…] miasto Katowice – podobnie jak wiele innych miast o rodowodzie przemysłowym – nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć ciężaru związanego z utrzymaniem i adaptacją dla potrzeb nowych funkcji większości obiektów poprzemysłowych, zachowanych na ich obszarze, ale będących własnością różnych podmiotów. w tej chwili miasto zaangażowane jest w realizację dużej inwestycji obejmującej adaptację i rewitalizację najcenniejszych zabytkowych budynków szybu >>Pułaski<< KWK >>Wieczorek<< przy ulicy Szopienickiej, pod funkcję Hub-u Gamingowo-Technologicznego, a także kompleksu szybu >>Poniatowski<<” (22 września 2023 roku).

To zdjęcie jest już archiwalne…

Oczywiście, zachowanie cennych zabytków w postaci infrastruktury szybów Pułaski i Poniatowski jest koniecznością nie ulegającą wątpliwości. Jednak… Bez Zielonej Siódemki rewitalizacja całej okolicy nigdy nie będzie już kompletna. I to choćby biorąc pod uwagę fakt, iż pechowa, młodziutka wieża nigdy nie została zarejestrowana jako zabytek.

Papierkowy zawrót głowy

Dokument pod tytułem „Projekt rozbiórki budynku nadszybia wraz z suwnicą drewna szybu Giszowiec oraz szybową wieżą wyciągową przy szybie Giszowiec” sporządzony w sierpniu 2019 roku przez Przedsiębiorstwo Usługowo Inżynieryjne „ARGO” z Bełku głosi, co następuje:

„Obiekt budowlany nie jest wpisany do rejestru zabytków, nie podlega ochronie konserwatorskiej na podstawie ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ani żadnego innego.” Koniec, kropka. We wspomnianym wyżej wyjaśnieniu wiceprezydent Waldemar Bojarun dodaje: „Kompleks współczesnej zabudowy szybu >>Giszowiec<<, podobnie jak szybu >>Roździeński<<, nie posiada wartości zabytkowych, w związku z czym brak jest uzasadnienia do podejmowania przez miasto Katowice działań związanych z ich przejmowaniem”.

Zielona Siódemka w prawie całej okazałości

Dokumenty swoje, rzeczywistość swoje

Sęk w tym, iż licznie zaangażowani w ocalenie Zielonej Siódemki aktywiści od początku podkreślali świadomość braku przesłanek do szukania pomocy u konserwatora zabytków, podkreślając wartość stalowej wieży jako symbolu, wręcz ikony witającej gości oraz powracających do miasta Katowiczan. Kolejny zaś sęk w tym, iż Katowice od wielu lat zdają się stać w rozkroku pomiędzy postrzeganiem dziedzictwa industrialnego jako piętna i jako potencjału.

Teren przez cały czas czeka na nowego właściciela

Przykłady działalności prowadzonej przez miasta Zabrze (Muzeum Górnictwa Węglowego), Ruda Śląska (koksownia w Orzegowie, Wielki Piec), Chorzów (Muzeum Hutnictwa), czy też Rybnik (Zabytkowa Kopalnia Ignacy) pokazują, iż w turystyce industrialnej tkwi niewyczerpany wręcz potencjał! Doceniając niewątpliwie cenne działania podjęte przez miasto Katowice w celu utworzenia nowej siedziby Muzeum Śląskiego na terenie dawnej KWK Katowice czy też Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności w części zabudowań likwidowanej KWK Wujek, nie mogę niestety pogodzić się z niepowetowaną stratą, jaką była likwidacja Zielonej Siódemki w dniach 23-24 października 2023 roku.

Kompletny krajobraz drogi z Giszowca do Mysłowic

Murem za Zieloną Siódemką!

Pozostałe zabudowania kopalniane znikają w ekspresowym tempie. W piśmie skierowanym do wspomnianej wyżej Grupy Fotograficznej Karbon, odpowiadając na apel o zachowanie wież szybowych w naszym krajobrazie, mgr inż. arch. Anna Ostrowska, zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach, pisze:

„Zarówno sama Wieża, jak i obiekty współtworzące zespół składają się na niewielki, typowy kompleks szybu wentylacyjnego i materiałowego o późnej proweniencji [1952 – przyp. aut.]. W obrębie pobliskiego Nikiszowca pozostaje duży i pierwszoplanowy Zespół dawnej kopalni >>Wieczorek<<, wymagający zachowania wobec objęcia go ochroną prawną z wpisaniem do rejestru zabytków. W jego pobliżu znajduje się dodatkowo drugi pokopalniany kompleks – Szyb >>Poniatowski<<, pełniący tak jak szyb >>Giszowiec<< z 1952 roku funkcje wentylacyjne i materiałowe (obok innych), który również został przewidziany do rewitalizacji, a stopień jego atrakcyjności w świetle kryteriów wartościujących jest dalece wyższy. Biorąc pod uwagę przytoczoną argumentację, tutejszy Urząd wskazuje na brak zasadności objęcia wieży wyciągowej szybu >>Giszowiec<< […] formami prawnej ochrony konserwatorskiej. Jednocześnie uznając korzystną ekspozycję budowli z autostrady A4 oraz powiązania historyczne z Giszowcem, tutejszy Urząd dostrzega możliwość kwalifikacji wieży […] w grupie obiektów niebędących zabytkami, takich jak pomniki, miejsca pamięci, budynki, ich wnętrza i detale, zespoły budynków, założenia urbanistyczne i krajobrazowe, będących uznanym dorobkiem współcześnie żyjących pokoleń, o ile cechuje je wysoka wartość artystyczna lub historyczna; wartości wysoko cenionej, tj. dóbr kultury współczesnej.”

Zielona Siódemka, czyli wieża wyciągowa szybu Giszowiec

Niestety, tego potencjału nie dostrzegł żaden inny urząd, powołując się wyłącznie na brak możliwości skorzystania z prawnych form ochrony budynku.

To już nie powróci

Przypomnijmy, iż kompleks składał się z wieży szybowej okalanej przez budynek nadszybia, budynku wentylatorów oraz budynku zajezdni lokomotyw spalinowych. Stalowa wieża szybowa była konstrukcją zastrzałową z dwoma głównymi kołami linowymi o średnicy 500 centymetrów, ułożonymi na poziomie dokładnie 31,75 metra. Wysokość całej wieży wynosiła 39,23 metra, co faktycznie czyniło ją rozpoznawalnym i skutecznym „witaczem” przy wjeździe do miasta.

Malownicza, fotogeniczna wieża chętnie pozowała do zdjęć

Wyciąg szybowy był jednoklatkowy, z przeciwwagą. „Szyb >>Giszowiec<< zlikwidowany zostanie poprzez szczelne wypełnienie go materiałem zasypowym i zamknięcie na zrębie odpowiednio wytrzymałą płytą żelbetową” – głosi wspomniany już projekt techniczny likwidacji szybu. Według projektu, żelbetowa płyta ma mieć grubość 500 milimetrów i średnicę 9000 milimetrów.

W wielu wierzeniach siódemka jest boską liczbą symbolizującą całość i pełnię, nawiązującą do kompletności boskich dzieł.

Niestety, krajobraz Katowic bez Zielonej Siódemki zawsze będzie już niekompletny.

Co kryły wnętrza kompleksu szybu Giszowiec? Pozostały wspomnienia (materiał Urbex Chorzów)
Idź do oryginalnego materiału