W Lądku-Zdroju szabrownicy nie obrabowali sklepu jubilerskiego. Historia, która tuż po powodzi obiegła większość mediów w Polsce, okazuje się zmyśloną plotką powtarzaną przez zdenerwowanych mieszkańców. Wirtualna Polska rozmawiała z właścicielką sklepu, która opowiedziała, jak było naprawdę.