Hermz Healpsorin jeszcze jedna przypominajka

srokao.pl 11 miesięcy temu
W ramach współpracy z marką Hermz Laboratories przychodzę z wpisem przypominającym.

Zima w pełni, choć śniegu jak na lekarstwo, kaloryfery szaleją i po Waszych wiadomościach widzę, iż atopia też daje się we znaki. I niestety u mnie też się coś popsuło, bo od kilku dni moje powieki dają o sobie znać. Długo miałam spokój, no ale ...

Dzisiaj przypominam o kosmetykach dla trochę starszych. Mam do polecenia przede wszystkim rzeczy do mycia, ale i jest jeden wyjątek. Zacznijmy jednak od podstaw.

Po pierwsze Hermz, Żel Healpsorin o jego składzie bliżej pisałam TUTAJ. Ma on fajne środki myjące do tego mocznik i glicerynę, które jeszcze mają łagodzić działanie użytych detergentów. I faktycznie, iż myje łagodnie, nie zaognia zmian, nie przesusza skóry, nie ściąga jej. Dobrze i łatwo zmywa się ze skóry.

Przyzwyczaiła się do jego zapachu i w zasadzie go nie wyczuwam podczas mycia.

U mnie sprawdza się do mycia całego ciała, ale równie do mycia twarzy.


Dobry, łagodny środek myjący, czy trzeba czegoś więcej?


Druga polecajka to Hermz, Szampon Healpsorin. Od ostatniego razu nic się nie zmieniło. przez cały czas jest to dla mnie szampon na awarie, choć po zmianie farby (dopukać!!!!) podrażnienia na skórze głowy przestały się pojawiać. Jednak mimo wszystko po farbowaniu przez przynajmniej tydzień głowę myję tym szamponem. Potem robię sobie eksperymenty z innymi, ale jak tylko pojawia się jakieś podrażnienie to, od razu do niego wracam.


To jest świetny szampon na podrażnioną skórę głowy, na zaognione zmiany, na suchą i ściągniętą skórę głowy. Radzi sobie z takimi zmianami szybko, nie zaognia ich u mnie, i też łagodzi ściągnięcie skóry głowy i pieczenie.


Polecam!

Wyjątkiem, o którym pisałam na wstępie jest Hermz, Olejek Healpsorin ma on w składzie między innym olej z konopi i olej z rokitnika, które uwielbiam, podobnie jak moja skóra. Bardziej szczegółowo skład rozpisywałam w tym wpisie KLIK, dlatego pozwolę sobie tę kwestię pominąć. Olejek jak to olejek jest tłusty, zostawia na skórze wyczuwalną warstwę, oczywiście bardzo dobrze natłuszcza skórę. Nakładany na wilgotną skórę dodatkowo ją nawilża.

To, co w nim jest dobrego to to, iż łagodzi zmiany atopowe, łagodzi suchość skóry, łagodzi świąd. Można dodać go kroplami do ulubionego balsamu i tym samym podbić działanie balsamu.

Olejek znakomicie sprawdza się również do masażu czy to twarzy, czy ciała. U mnie świetnie radzi sobie z podrażnionymi powiekami. Co ważne, nie spływa pod oczy i nie powoduje u mnie opuchnięć.

Przyznać się muszę, iż podkręcam tym olejkiem kremy pod oczy, które nie bardzo dają radę, ale także takie kremy, które świetnie nawilżają, ale za mało natłuszczają.

I przez cały czas od poprzedniego wpisu nie zmieniłam o nim zdania to bardzo dobry olejek na zmiany atopowe, na suchą i bardzo suchą skórę.

No i Hermz, Healpsorin Soap, czyli cudowność do mycia, coś dla wielbicieli mydła - poprzednio pisałam o nim TUTAJ. Czarne mygło afrykańskie, które odkryłam dawno temu, stosowałam, kiedy mój syn był mały, na jego zmianach atopowych. Marka Hermz przypomniała mi o nim ostatnim razem i wróciłam do niego już kilka razy od tego czasu.


Mydło spienia się bardzo dobrze, tworzy fajna zbitą pianę. Kostka potrafi być czasami trochę szorstka, dlatego polecam spieniać ją dłoniach i "zrobioną" pianą dopiero się myć.


U mnie mydło to łagodzi świąd jak mało który środek myjący. Jest delikatnie. Do tego zauważyłam, iż przyspiesza gojenie się nie tylko zmian atopowych, ale także innych niespodzianek. Dlatego myślę, iż osoby walczące z wypryskami powinny spróbować tego mydła.

Myłam nim twarzy, myłam ciało, jedynie nie sprawdziło się u mnie przy myciu włosów. Jest łagodne, skuteczne i pomaga przy atopii. Przyznaję, mogę być nieobiektywna, bo to jedno z moich ulubionych mydeł. Polecam je gorąco, bo jest świetne!!!!


Podsumowując, o ile szukacie dobrych kosmetyków do "walki" z atopią warto wypróbować Healpsorin, polecam przyjrzeć się mydłu, jak nie lubicie kostek to, żel jest łagodny, gdy coś się dzieje ze skórą głowy, może ich szampon się sprawdzi. No i olejek, nie tylko przy atopii, ale i do "podkręcania" niedających rady balsamów, kremów, czy do masażu.


Te produkty kupicie na stronie producenta, czyli TUTAJ


tak

tak

Idź do oryginalnego materiału