Hermz Healpsorin Baby przez cały czas bardzo lubię

Prawie dwa lata temu pisałam Wam o marce Healpsorin Baby, testowałam ją o TUTAJ. Dzisiaj w ramach współpracy z marką ponownie przychodzę poopowiadać o tych kosmetykach ponownie. Pierwszy powód to fakt, iż są one dostępne stacjonarnie w Rossmannie. Po drugie niestety jest coraz zimniej, okres grzewczy już trwa w najlepsze i niestety atopowcy cierpią, a jak wiemy dobrych kosmetyków ratujących atopków nigdy dość. Po trzecie, przyznaję się, iż miałam dłuższą przerwę w użytkowaniu tych kosmetyków i chciałam sprawdzić, czy przez cały czas są dla mnie takie dobre. Dla formalności podaję składy obu tych kosmetyków, tych, którzy są zainteresowani szczegółami składów, zapraszam do wcześniejszego wpisu, linkowanego powyżej.

Hermz, Emulsja Healpsorin Baby, jako iż uparta ze mnie baba to przez cały czas emulsji używałam na dwa sposoby. Pierwszy sposób to tak jak sugeruje producent, czyli nalewałam wody do wanny, dodawałam emulsję i "moczyłam" się chwilę w takiej wodzie. Jest to dobre rozwiązanie dla dzieciaków lubiących posiedzieć w wannie. Skóra po takiej kąpieli jest dobrze natłuszczona, miękka i pozbawiona suchości.

Drugi sposób, to taki "zmywalny balsam". Po umyciu się pod prysznicem nakładałam na skórę tę emulsję, chwilę ją trzymałam na skórze, najczęściej myjąc w międzyczasie głowę, a następnie spłukiwałam. o ile osuszałam się ręcznikiem przez przykładanie go, a nie pocieranie to nie musiałam już używać, żadnego balsamu do ciała. Skóra jest bardzo dobrze natłuszczona, ale nie tłusta czy obciążona, miękka i bardzo gładka.

To naprawdę nie musi być produkt tylko do kąpieli, polecam wypróbować ją pod prysznicem.

Emulsja jest świetna, łagodzi podrażnienia, zadrapania i świąd, spokojnie można zapomnieć o suchości skóry, czy o suchych miejscach. Potwierdzam, iż przez cały czas bardzo lubię ten produkt i na pewno będę do niego wracać, zwłaszcza teraz.

Hermz, Olejek Żelowy Healpsorin Baby podobnie jak emulsję uważam za naprawdę fajny kosmetyk, mimo iż olejków używam przez cały czas rzadko. To ma być olejek na ciemieniuchę i myślę, iż w takiej roli sprawdzi się świetnie, natomiast ja używam go do masażu, czy to ciała, czy twarzy.

Jego wielką zaletą jest to, iż jest bezzapachowy i może stanowić znakomitą bazę pod olejki eteryczne. Jest trochę gęstszy od "zwykłych" olejów, można do niego dodać kilka kropli wybranego olejku eterycznego i wykonać masaż w takim "aromacie" na jaki ma się ochotę.

U mnie ten produkt sprawdza się znakomicie na podrażnieniach, moja skóra uwielbia olej lniany, a tu go mamy w składzie i ja to czuję właśnie w łagodzeniu podrażnień. Dobrze sprawuje się na suchych łokciach, kolanach itp... używany po prostu punktowo. Można go również spokojnie dodać do kąpieli, żeby natłuścić skórę. Jak to olejek ma naprawdę sporo zbastowań i powtórzę się, iż jego wielkim atutem jest brak zapachu.

Jeżeli używacie olejków, lubicie olejki, polecam ten.

Wynik testów przez cały czas pozytywny 😁, do tego dla Wszystkich tych, którzy lubią zakupy stacjonarne dobra nowina, można te produkty kupić w Rossmannie!!! Oczywiście to produkty dla dzieci i niemowląt i na nich również polecam je używać 😀.