Halina Pospieszałowska, najlepsza nauczycielka na Śląsku: "Za część nagrody zafunduję uczniom pizzę"

gazeta.pl 1 rok temu
Zdjęcie: (Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl)


- Negatywny stosunek do nas wynika z błędnego przekonania, iż nauczyciel to osoba, która jest w swoim mniemaniu najważniejsza na świecie i zawsze musi mieć ostatnie zdanie - mówi Halina Pospieszałowska z Bytomia, laureatka Nagrody im. Józefa Pietera.


Magdalena Warchala-Kopeć: Co pomyślała pani w momencie, gdy ogłoszono panią laureatką pierwszej edycji Nagrody im. Józefa Pietera dla najwybitniejszego nauczyciela z województwa śląskiego?

Halina Pospieszałowska: - Nie pamiętam swojej pierwszej myśli. Byłam zaskoczona i zrobiło mi się bardzo miło, ciepło na sercu, ale w głowie miałam pustkę. To było coś, czego się nie spodziewałam.

Od sobotniej gali miała pani chwilę, żeby ochłonąć i zastanowić się, dlaczego to właśnie pani została wybrana?
Idź do oryginalnego materiału