31 sierpnia jest Dniem Blogera. Wiedzieliście ? Ja dowiedziałam się wczoraj :) Człowiek uczy się całe życie.
To dobra okazja dla mojej nowej sukienki. Ostatnio nowości u mnie jak na lekarstwo, praktycznie nic nie kupuję, ale czasami zaglądam do galerii, żeby zobaczyć, co w modzie piszczy. Najczęściej widzę to, co mam już w szafie, bo szafę mam przepastną. Kilka dni temu, podczas takiego rekonesansu spośród przecenionych, przybrudzonych i często zniszczonych sukienek, dostrzegłam ... haftowany namiot ! Przygarnęłam biedactwo, wyprałam, wyprasowałam i teraz mieszka już w mojej szafie.
Stylizacja
O sukienkach-namiotach przeczytałam u Trendystek i bardzo spodobało mi się to określenie. Prawda, iż jest adekwatne ? Osobiście kocham obszerne sukienki i każda taka, przyciąga moją uwagę. Ta biała, cała haftowana, ma trapezowy krój, rękawy zakończone falbanką, po bokach wpuszczane kieszenie. Uwagę przyciąga ciekawie podwinięty dół.
Dla kontrastu, zadziornie dodałam szeroki, czarny pasek i czarne zamszowe klapki. Bardziej grzecznie prezentuje się z paskiem w kolorze sukienki i espadrylami. Nie wiem, czy tego lata zdążę jeszcze pokazać wersję light, ale na pewno jeszcze ją zobaczycie.
SUKIENKA -H&M / KLAPKI - RYŁKO / TORBA - CHANEL (GIFT) / OKULARY - SAINT LAURENT
FOTO - SENIOR
