Pasjonaci ziemi śląskiej, łączcie się! To proste, a jakże treściwe hasło towarzyszy mi od początków projektu Sassy Silesian. Tym razem, wraz z Gwarkiem w Podróży, zapraszamy Was do fascynującego świata ziemi tarnogórskiej. Tu przeszłość miesza się z teraźniejszością, a świadectwa dawnej potęgi górniczej widoczne są na każdym kroku. Kroki warto przy tym stawiać rozważnie, bo nigdy nie wiesz, gdzie wypatrzysz kolejną kuplę albo inny fascynujący szczegół…
Z tego miejsca chciałabym gorąco podziękować Krzyśkowi za zorganizowanie dnia pełnego przygód, które pozostaną z nami – ich skromnymi uczestnikami – na bardzo długo. To był dopiero początek wiosny, ale pogoda dopisała nam tak, iż bardziej malowniczo wręcz być nie mogło!

Portal do innego świata
Nasz dzień rozpoczęliśmy przy portalu wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk, czyli „Bramie Gwarków”. Miejsce to znajduje się na obszarze gminy Zbrosławice, nieco na uboczu od jednej z głównych dróg, w malowniczej dolinie rzeki Dramy. Wytworne zakończenie chodnika sztolni, którego konstrukcja zakończyła się w 1834 roku, ma postać neoklasycystycznego portalu z trójkątnym frontonem. Za budulec posłużył piaskowiec, przez cały czas tak oczywisty w śląskiej architekturze, a jednak często niedostrzegany. Dawniej w tympanonie portalu można było przeczytać napis „Tiefe Friedrich Stollen”, czyli jej nazwę w oryginalnym języku. Widoczna data rozpoczęcia budowy bramy, 1821, została wykuta poniżej tympanonu.



Cień Czarnego Pstrąga
Wyjątkowym punktem dnia była wizyta w Sztolni Czarnego Pstrąga, stanowiącej odcinek Głębokiej Sztolni Fryderyk – inna niż wszystkie, które miałam przyjemność dotąd odbyć, bowiem bardzo kameralna. To niezwykłe miejsce zostało udostępnione turystom już w 1957 roku. w tej chwili jest także jedną z perełek Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Decyzją Prezydenta RP, 14 kwietnia 2004 roku Sztolnię Czarnego Pstrąga i podziemia Zabytkowej Kopalni Srebra uznano za pomnik historii. Nasze śląskie cuda zostały także docenione na arenie międzynarodowej, jako iż 9 lipca 2017 roku zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sztolnia i Zabytkowa Kopalnia Srebra, wraz z innymi obiektami pokopalnianymi, zostały zgłoszone do wpisu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co ważne, na wniosek prężnie działającego Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Trasa dostępna dla turystów ma długość 600m, ale nie jest to sumaryczna długość całej sztolni. Odcinek, który nazwę wziął od żyjących w krystalicznej wodzie pstrągów, w nikłym świetle jawiących się jako czarne, to tak naprawdę fragment najdłuższej na obszarze Tarnowskich Gór sztolni odwadniającej „Tiefe Friedrich Stollen” (Głęboka Sztolnia „Fryderyk”). Została ona wybudowana na potrzeby kopalni srebra i ołowiu „Königliche Friedrichsgrube” – „Fryderyk”, powstałej w 1784 roku. Woda zalewająca podziemia stanowiła ogromny problem od samego początku istnienia kopalni. Na całej rozciągłości tarnogórskich kopalń próbowano wielu metod pozbycia się jej. W latach 80. XVIII wieku sprowadzono maszynę parową z Anglii, jako pierwszą na Górnym Śląsku. Krótko po uruchomieniu kopalni zaprojektowano sztolnię według pomysłu Thürnagela oraz Eislebena, wybitnych górmistrzów. Budowa rozpoczęła się w 1821, rok po zatwierdzeniu planów. Choć oryginalnie planowano czas trwania konstrukcji na 15 lat, to sztolnia została oddana do użytku już w 1834, co zbiegło się z pięćdziesięcioleciem kopalni „Fryderyk”. Uroczyste otwarcie, jak i celebrowanie jubileuszu kopalni-matki, odbyły się przy szybie „Adolph” (dzisiaj znany jako szyb „Staszic”) oraz u wylotu sztolni.

Dostępny turystycznie odcinek rozciąga się pomiędzy szybami „Sylwester” i „Ewa”. Przepływ odbywa się w całości manualnie. Przewodnik, opisując historię górnictwa na ziemi tarnogórskiej, odpycha łódź manualnie. Należy pamiętać, iż grupowe wejścia realizowane są w regularnych odstępach czasu i nie ma możliwości zejścia pod ziemię o indywidualnie ustalonej porze. Warto wspomnieć, iż pod ziemią panuje stała temperatura, więc choćby w upalne lato należy wybrać się do sztolni w okryciu wierzchnim, a ze względu na panującą wilgoć trzeba pamiętać o stosownym obuwiu.






Piękny rynek, ale nie tylko
Będąc w Tarnowskich Górach, nie można pominąć absolutnie spektakularnego rynku! Historycznie nie jest to pierwszy rynek, gdyż w zamierzchłych czasach taką funkcję pełnił dzisiejszy plac Gwarków. Jednak rozwój miasta i konieczność ulokowania kolejnych instytucji wymusiły wydzielenie nowego rynku, ulokowanego w kierunku północnym. Jednym z najciekawszych obiektów jest rekonstrukcja jednej z dwóch miejskich studni, wykonana w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Rzeźba gwarka usytuowana u wylotu ulicy Przesmyk została odsłonięta w 2015 roku.








Grzechem byłoby nie zatrzymać się przy gmachu dawnej Górnośląskiej Szkoły Górniczej, dziś Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich. Aktualnie o przeszłości świadczą tylko kuple znajdujące się na jednych z drzwi wejściowych. Placówka działała przez niecałe 142 lata, kształcąc ponad 8000 absolwentów. Jej absolwentami byli, między innymi, Franz Winckler – współtwórca dawnej potęgi przemysłowej Katowic, którego działalność przyczyniła się istotnie do nadania wsi Katowice praw miejskich oraz Friedrich Wilhelm Grundmann – wybitny zarządca i organizator, który nakłonił Franza Wincklera do zmiany wyznaczonej już trasy budowanej linii kolejowej tak, aby przebiegała przez Katowice. W efekcie powstała kolej Wrocław (Breslau) – Katowice (Kattowitz), a dawna wieś wyrosła na nowe centrum przemysłowe w regionie.



Może Uluru, może to Frank Herbert
Spacer zakończyliśmy niemalże… na innej planecie. Wrażenie bycia w świecie rodem z uniwersum „Diuny” czy też „Gwiezdnych Wojen” daje bowiem pobyt na hałdzie popłuczkowej znajdującej się w południowej części miasta. W czasach, gdy Königliche Friedrichsgrube – Królewska Kopalnia Fryderyk – prowadziła wydobycie rud ołowiu, cynku i srebra, był to teren wsi Bobrowniki, którą w 1973 wcielono do Tarnowskich Gór. Usypana z odpadów dolomitowych hałda jest doskonale widoczna z kolei wąskotorowej, a jej widok to jedno z najwspanialszych przeżyć podczas jazdy na trasie Bytom – Miasteczko Śląskie. W 2006 roku teren objęto ochroną jako fragment Parku Kulturowego „Hałda Popłuczkowa”, znajdującego się w gminnej ewidencji zabytków miasta Tarnowskie Góry. Hałda należy także do obiektów, które w 2017 wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Trochę historii…
Początki hałdy datuje się na lata trzydzieste i czterdzieste XIX wieku, gdy na granicy bobrownickiego oraz suchogórskiego obszaru wydobywczego, który należał do Królewskiej Kopalni „Fryderyk”, pomiędzy szybami „Sophia” i „Frieden” (czyli „Zofia” oraz „Pokój”), zbudowano nowoczesny zakład przeróbczy – płuczkę. Projekt Rudolfa von Carnalla umożliwił przetwarzanie dolomitowej skały wydobywanej w kopalni, w której oddzielano rudy ołowiu (galenę), srebra i cynku, a także rudę żelaza. W 1867 roku zakład przeszedł modernizację, co przyczyniło się do wzrostu produkcji cynku oraz znacznego powiększenia obiektu. W latach 1882–1887 zakład przerabiał od 20 000 do 30 000 ton rudy, co prowadziło do wytwarzania coraz większej ilości odpadów procesów płukania. Wydajność zakładu wynosiła 9,3 t/h, a z 100 ton surowca uzyskiwano 7,5 tony gotowego materiału.

Płuczka, która przyczyniła się do powstania hałdy, funkcjonowała do 1912 roku. Obszar jej działalności, wraz z budynkami i urządzeniami, został przekazany firmie Oberschlesische Eisenindustrie AG.

Pod koniec II wojny światowej hałda stała się częścią niemieckiego systemu obrony. Dziś świadectwem tego są cztery żelbetonowe bunkry strzeleckie – dwa z nich znajdują się na wschodzie, a dwa na zachodzie. Zobaczymy także pozostałości ciągów transzei, które w tej chwili są nieco zatarte.

…trochę chemii
Współczesna uproszczona analiza pierwiastków chemicznych występujących w hałdzie, przeprowadzona na bazie próbki pobranej podczas spaceru, wykazała w jej składzie 3,15% ołowiu, 0,01% antymonu, 0,01% arsenu, 4,13% cynku, 10,65% żelaza, 5,71% siarki oraz 0,04% kadmu.

Musisz tutaj przyjechać
Do początku 1955 roku w pobliżu wzniesienia stała stara, XIX-wieczna Dzwonnica Gwarków, która w tym samym roku została przeniesiona do miejsca dawnego domu zbornego gwarków w centrum miasta. Mieliśmy okazję zobaczyć współczesną replikę dzwonnicy znajdującą się przy dzisiejszym placu Gwarków. Bezspornie: jeden dzień to za mało, by dotknąć choćby wierzchołka góry lodowej. Ziemia tarnogórska to interesujący materiał do głębokiego studiowania. Dosłownie, bo przecież mówimy tutaj o europejskiej potędze górniczej…

