GRY I ZABAWY • Koniec jest początkiem, Uroboros, czyli niekończący się wiersz

osme-pietro.pl 1 miesiąc temu
Mocny był i wysoki. Spojrzeniem rozpalał
horyzont. Przyciągał wzrok gwiazd, słońca
i chmur słodkich od deszczu. Drzewa pełne
gniazd zapuszczały w nim korzenie.

Był mądry, świadomy zmian, tu i teraz
tworzących czas. Dobrze wiedział,
że jej dotyk, najczęściej łagodny,
zmienia go, ściera, kiedyś pochłonie.

Nigdy nie oderwie się od brzegu. I nie
odfrunie jak lokatorzy. Zerwanie z abrazją
było nieosiągalne. Czuł, więc pisał wiersze
jak pnie, korzeniami celującymi w niebo,
albo jak piaszczyste plaże z absurdalną
nadwagą życia, uginające się pod ciężarem
hałaśliwych rzek.

Śmiał się.

Statystyki: autor: eka — 20 paź 2024, 13:53


Idź do oryginalnego materiału