Grecja oprócz kontynentalnej części posiada również około 2500 wysp. Do najpopularniejszych należy Kreta, Korfu, Santorini, Zakynthos, Rodos i Mykonos. Każda z nich ma niepowtarzalny klimat i każdego lata przyciąga wielu turystów. Na portalu Reddit użytkownik posh_raccoon nie przebierał jednak w słowach. Urodził się w Grecji i opowiedział o miejscach, których lepiej unikać w jego kraju.
REKLAMA
Zobacz wideo Ateny bez kolejki na Akropol. Pomysł na weekend
Grecja choć piękna, jest także droga. "Unikajcie Mykonos i Santorini"
Wiele osób wybiera rajskie wyspy z powodu pięknych widoków i niezapomnianych zachodów słońca. Grek zwrócił jednak uwagę, iż w popularnych kurortach, ceny są mocno zawyżone. - Unikajcie Mykonos, Santorini i innych turystycznych miejsc. Chcesz robić zdjęcia pięknego zachodu słońca i oglądać malownicze domy na wzgórzu, ale czy naprawdę chcesz wydać na to aż tyle pieniędzy? - zapytał.
Santorini istock/@Patryk_Kosmider
Zdradził, iż mieszkańcy nazywają te kurorty "pułapkami na turystów". - My, Grecy, unikamy tych miejsc ze względu na szalone ceny. (...) W Grecji jest tak wiele różnych wysp, które możesz odwiedzić. Sugeruję omijanie tych dwóch jak zarazy - powiedział.
Popularne kurorty "nadają się na maksymalnie trzydniowy pobyt". Grek wskazał alternatywę
Mykonos i Santorini, choć uwielbiane przez turystów, bez wątpienia zaliczają się do najdroższych wysp Grecji. Słono trzeba płacić za noclegi, posiłki w restauracjach i atrakcje. - Nadają się na maksymalnie trzydniowy pobyt - wyjaśnił internauta. Jego zdaniem znacznie lepszym pomysłem jest zwiedzenie historycznej części Aten oraz przedostanie się promem na pobliskie wyspy, które także zachwycają krajobrazami i pięknymi widokami. Planujesz wakacje w tym roku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.