Kiedyś nie pomyślałabym o zakupie takiej kurtki jednak gdy w grę wchodzą minusowe temperatury patrzę na odpowiednie ocieplenie czyli czapka, golf i długa kurtka. Stylizacja nie jest specjalnie wyszukana modowo, ale przecież wiecie iż nie przebieram się do zdjęć i chodzę tak ubrana na codzień. Akurat w tym dniu z Konradem wybraliśmy się do parku i na pyszny obiad więc naprawdę potrzebowałam outfitu w którym będzie mi ciepło.
W końcu znalazłam stylizację w której mogłam Wam pokazać moje ostanie 'nowe dziecko', oczywiście chodzi tu o torebkę MK którą dostałam na urodziny od mojego wspaniałego chłopaka. Jest poprostu ekstra, ponieważ jest dwustronna i można wywinąć ja na kolor szary i przepiąć brelok i Voilà mamy nową torebkę. Dla mnie ta opcja jest mega użyteczna ze względu na to iż często potrzebuję szarą torebkę bo mała niestety nie wystarcza ale też mój perfekcjonizm nie pozwala mi na łączenie srebrnych dodatków z złotymi więc czasem Jet set idzie w odstawkę.
Mam nadzieję iż stylizacja Wam przypadła do gustu i czekam na Wasze komentarze :)
Kurtka - Romwe (link) | Sweter - Tutaj | Spodnie - Zara Woman (sale) | Torebka - Michael Kors | Buty - Sinsay (79zł)