Gdy byłam mała i bolał mnie ząb, mama zawsze miała pod ręką goździki. Wkładała mi jednego na bolący ząb i kazała zagryzać. Wtedy nie rozumiałam, jak to możliwe, iż taka niepozorna przyprawa ma taką dużą moc, bo oczywiście ból zęba mijał jak zaczarowany. Teraz już wiem, co kryje się za działaniem goździków. Jakie mają one adekwatności i w jaki sposób można je wykorzystać?