Gotujemy parówki i popełniamy banalny błąd. Makłowicz zdradził, czemu nigdy tak nie robi

natemat.pl 4 godzin temu
Wydawać by się mogło, iż przygotowanie parówek to czynność banalna, którą trudno zepsuć. A jednak – jak ostrzega Robert Makłowicz – wiele osób nieświadomie popełnia podstawowy błąd, który psuje nie tylko konsystencję, ale i smak popularnych kiełbasek. Jak więc gotować parówki, żeby były naprawdę smaczne? Odpowiedź jest prostsza, niż się wydaje.


Kiedy wrzucić parówki do wody? Większość robi to źle


Parówki, choć przez wielu traktowane po macoszemu, również zasługują na odpowiednie traktowanie w kuchni. Gotowanie ich w wrzątku może zniszczyć ich strukturę i smak. Wystarczy jednak chwila refleksji i zastosowanie się do rady Makłowicza, by choćby najprostsze danie zyskało nowy wymiar. A może przy okazji warto też zrewidować sposób przygotowywania gulaszu?

W jednym z wywiadów dla Radia Nowy Świat Robert Makłowicz, uznany krytyk kulinarny i pasjonat kuchni, zdradził, na czym polega sekret idealnych parówek. Okazuje się, iż najważniejszy jest moment wrzucenia ich do wody. Większość z nas robi to zdecydowanie zbyt wcześnie.

– Parówka jest to kiełbasa parzona. Należy zagotować wodę, wyłączyć pod nią ogień i dopiero wtedy wrzucić do niej parówkę, nie gotując, tylko zagrzewając w niegotującej się wodzie – tłumaczył w rozmowie z Radiem Nowy Świat.

To właśnie gotowanie parówek we wrzątku sprawia, iż ich osłonka pęka, a środek staje się gumowaty lub przesuszony. Delikatne podgrzewanie w gorącej, ale już nie wrzącej wodzie pozwala zachować im soczystość, naturalny smak i odpowiednią strukturę.

Choć najczęściej przygotowujemy je w wodzie, parówki można przyrządzać również w nieco bardziej wyszukany sposób. Makłowicz podpowiada, iż można je dusić w ulubionym sosie – np. pomidorowym, musztardowym czy serowym. Taki sposób przygotowania wydobywa ich smak i nadaje daniu zupełnie nowego charakteru.

Co więcej, jak zauważa krytyk, parówki to wyjątkowo uniwersalny produkt – sprawdzą się nie tylko na śniadanie czy kolację, ale także jako szybka przekąska w ciągu dnia.

Nie tylko parówki – błąd, który rujnuje gulasz


Makłowicz przy okazji rozmowy o kulinarnych błędach wspomniał również o często popełnianym grzechu w kuchni, związanym z przygotowywaniem gulaszu. Chodzi o składnik, który – według wielu – powinien zagęścić sos, ale w praktyce tylko mu szkodzi.

Krytyk wyjaśnia, iż nie warto sięgać po mąkę. Jak mówi:


– Parówki są uniwersalne, ale to nie jedyny produkt, przy którym popełniamy błędy. W przypadku gulaszu warto zrezygnować z mąki jako zagęszczacza. Zamiast tego można użyć cebuli, warzyw korzeniowych albo kwaśnej śmietany – tłumaczył.

Dzięki takim dodatkom sos staje się nie tylko gęstszy, ale i bogatszy w smak.

Idź do oryginalnego materiału