Zapach świeżo zaparzonej kawy o poranku, szum drzew i widok jeziora za oknem namiotu. Do tego jajecznica skwierczącą na patelni i chrupiące pieczywo z dżemem… Brzmi jak idealne wakacje? Gotowanie na kempingu wcale nie musi oznaczać wiecznego jadania konserw i batonów. Przy odpowiednim przygotowaniu można stworzyć prawdziwą kuchnię pod chmurką, gdzie każdy posiłek będzie małym świętem.
Jakie wyposażenie jest niezbędne do gotowania na kempingu?
Zanim wyruszysz w trasę, warto przemyśleć, co spakować do bagażnika. Podstawowym elementem kempingowej kuchni jest kuchenka gazowa – najlepiej dwupalnikowa, która pozwoli jednocześnie gotować makaron i przygotowywać sos. Do niej koniecznie dokup odpowiednie kartusze gazowe. Pamiętaj, żeby sprawdzić, czy twoja kuchenka wymaga modelu z gwintem, czy systemu Easy Click – nic bardziej frustrującego niż odkrycie niekompatybilności dopiero na miejscu.

Lodówka turystyczna zmieni twoje kempingowe życie. Modele kompresorowe z dodatkowym akumulatorem lub podłączane pod zapalniczkę samochodu pozwolą przechować świeże produkty przez kilka dni. Dzięki temu możesz zapomnieć o wiecznych konserwach i cieszyć się świeżymi warzywami, mięsem czy nabiałem.
Garnki campingowe, które wchodzą jeden w drugi jak rosyjskie matrioszki, zaoszczędzą mnóstwo miejsca w bagażu. Do tego ostra deska do krojenia z nożem w plastikowej pochwie – grzebanie w plecaku w poszukiwaniu przypraw, gdy trzymasz odkryte ostrze, to przepis na katastrofę. Zakręcane pojemniki na suchy prowiant uratują cię przed rozsypaną kaszą po całym namiocie. Sitko, obieraczka, naczynia, sztućce i kubki – wszystko w wersji turystycznej, czyli lekkiej i wytrzymałej.
Szukasz architekta, architekta wnętrz, projektanta wnętrz lub fotografa wnętrz?
Sprawdź naszą wyszukiwarkę! Znajdź specjalistę w swojej okolicy i spełnij marzenia o idealnie zaprojektowanej przestrzeni!
Poznaj szczegółyJak zorganizować kuchnię kempingową w małej przestrzeni?
Organizacja przestrzeni do gotowania na kempingu to prawdziwa sztuka. Najważniejsze to wyznaczenie stref – jedna do przygotowywania posiłków, druga do przechowywania produktów, trzecia na brudne naczynia. Wykorzystaj składane stoły lub blaty, które po rozłożeniu dają sporo miejsca roboczego, a po złożeniu zajmują tyle, co deska do prasowania.

Przyprawy najlepiej przelać do małych, szczelnych pojemniczków – po co ciągnąć kilogramową sól, skoro wystarczy garść? To samo dotyczy oleju czy oliwy – małe buteleczki wystarczą na cały wyjazd. System zawieszek i siatek rozpiętych między drzewami pomoże trzymać przybory kuchenne w zasięgu ręki. Miski można wykorzystać podwójnie – jedna duża na brudne naczynia, pozostałe na sałatki i przygotowane składniki.
Pamiętaj o zapalniczce zapasowej – iskra w kuchence lubi nawalić w najmniej odpowiednim momencie. Korkociąg też się przyda – duszone na winie dania jednogarnkowe smakują wybornie, zwłaszcza gdy gotuje się je pod gwiazdami.
Jakie dania jednogarnkowe sprawdzą się na kempingu?
Dania jednogarnkowe to absolutny hit kempingowej kuchni. Minimalny wysiłek, jedno naczynie do umycia i maksimum smaku – czego chcieć więcej? Klasyczne spaghetti z sosem pomidorowym przygotowujesz w kwadrans. Podsmażasz cebulę z czosnkiem na oliwie, wrzucasz zawekowane wcześniej pomidory lub te z puszki, szczyptę bazylii, ugotowany makaron i już. Ser parmezan lub mozzarella posypane na wierzchu sprawią, iż poczujesz się jak we włoskiej trattorii.
Mac and cheese to kempingowy comfort food w najczystszej postaci. Ugotowane świderki czy kolanka podsmażasz na maśle, dolewając powoli mleko i krusząc ser cheddar. Sos powinien wyjść kremowy i ciągnący się jak fondue. Kaloryczna bomba, która po całym dniu wędrówek smakuje jak marzenie.
Risotto z grzybami i kurczakiem wykorzystuje dary lasu – świeże grzyby zbierane rano smakują zupełnie inaczej niż te ze sklepu. Podsmażasz je z kurczakiem i cebulą, wsypujesz nieprzegotowany ryż, zalewasz bulionem i czekasz, aż wszystko wchłonie aromaty. Na koniec kapka oliwy i masz danie godne restauracji.
Azjatyckie udon z tofu w sosie sojowym to opcja dla wegetarian. Podsmaż pora, cebulę i marchewkę z wędzonym tofu, dodaj makaron z bulionem i sosem sojowym. Kolendra lub pietruszka na wierzchu, kilka kropel cytryny i czujesz się jak w azjatyckiej uliczce z jedzeniem.
Jakie potrawy można przygotować na ognisku podczas kempingu?
Ognisko to serce każdego kempingu. Kiełbasa nabita na patyk i opiekana nad żarem to klasyk, który nigdy się nie nudzi. Chleb można opiec na patyku lub położyć na rozgrzanych kamieniach obok ogniska – będzie chrupki z zewnątrz i miękki w środku.

Ziemniaki zawinięte w folię aluminiową i wrzucone w żar to prawdziwy rarytas. Po godzinie wyciągasz je, rozcinasz, wkładasz masło, szczypiorek i masz pyszny dodatek do grillowanego mięsa. Kociołek żeliwny zawieszony nad ogniem otwiera zupełnie nowe możliwości – można w nim ugotować gulasz, bigos czy choćby zupę.
Pianki marshmallow opiekane nad ogniem to obowiązkowy deser każdego wieczoru. Rozpływają się w ustach, zwłaszcza gdy włożysz je między dwa herbatniki z kawałkiem czekolady – klasyczne s’mores, które znasz z amerykańskich filmów.
Co zabrać na kemping do jedzenia bez lodówki?
Brak lodówki nie oznacza kulinarnej katastrofy. Konserwy i puszki to oczywisty wybór – tuńczyk, kukurydza, fasola, pomidory stanowią bazę wielu pysznych dań. Zupy instant wymagają tylko gorącej wody, a smakują zaskakująco dobrze po całym dniu na świeżym powietrzu.

Suchy prowiant to twój najlepszy przyjaciel. Makaron, ryż, kasza, płatki owsiane – wszystko, co można przechowywać w temperaturze pokojowej i co daje mnóstwo energii. Zamiast zwykłego chleba wybierz sucharki lub pieczywo chrupkie – pełnoziarniste zapewni ci energię na długie wędrówki.
Bakalie i orzechy to naturalne batony energetyczne. W stu gramach migdałów czy orzechów włoskich znajdziesz choćby sześćset kalorii – idealne na szlak. Suszone owoce zaspokajają ochotę na słodycze bez ryzyka rozpuszczenia się jak czekolada w plecaku.
Mleko w proszku ratuje poranną kawę. Suszona wołowina lub żywność liofilizowana waży niewiele, a zapewnia pełnowartościowe białko. Kabanosy, najlepiej swojskie, wytrzymają każdą temperaturę i świetnie smakują z chlebem i ogórkiem kiszonym.
Jak przygotować proste śniadanie na kempingu?
Poranne śniadanie na kempingu może być równie pyszne jak domowe. Jajecznica na bekonie to klasyka – rozbijasz jajka na patelnię z podsmażonym boczkiem, mieszasz, doprawiasz i masz sycący początek dnia. Do tego świeże warzywa pokrojone w plasterki i pieczywo – proste, a jakie smaczne.
Owsianka na mleku z owocami i orzechami to zdrowsza opcja. Gotujesz płatki w mleku lub wodzie, dodajesz pokrojone jabłko czy banana, posypujesz orzechami i miodem. Energii starczy ci na pół dnia wędrówki.
Francuskie tosty robisz, maczając chleb w roztrzepanym jajku z mlekiem i smażąc na maśle. Posmarowane dżemem lub miodem smakują jak z najlepszej kawiarni. Kawa parzona w kawiarce lub po turecku w kubku dopełnia porannego rytuału.
Jakie przekąski zabrać na kemping na dłuższe wycieczki?
Podczas całodziennych wycieczek potrzebujesz przekąsek, które dają energię i nie psują się w plecaku. Batony energetyczne, najlepiej domowej roboty z płatków, orzechów i miodu, są lżejsze i zdrowsze od sklepowych odpowiedników.

Trail mix, czyli mieszanka orzechów, suszonych owoców i kawałków czekolady, to idealna przekąska na szlak. Możesz przygotować własną mieszankę według gustu – migdały, rodzynki, żurawina, orzechy nerkowca i gorzka czekolada to świetna kombinacja.
Kanapki z masłem orzechowym i dżemem wytrzymają kilka godzin w plecaku bez lodówki. Twarde sery typu cheddar czy gouda też dobrze znoszą temperaturę pokojową przez dzień czy dwa. Warzywa pokrojone w słupki – marchewka, ogórek, papryka – zapewniają świeżość i witaminy.
Jak przechowywać jedzenie na kempingu bez lodówki?
Przechowywanie jedzenia bez lodówki wymaga sprytu. Produkty suche trzymaj w szczelnych pojemnikach – wilgoć i owady to twoi najwięksi wrogowie. Zakopanie produktów w ziemi lub zanurzenie w zimnym strumieniu w szczelnym pojemniku może zastąpić lodówkę na kilka godzin.
Cień to twój sprzymierzeniec – rozstawienie prowiantu pod drzewami czy w namiocie obniża temperaturę o kilka stopni. Mokry ręcznik owinięty wokół butelek z napojami i regularnie zwilżany działa jak prymitywna klimatyzacja.
Produkty otwarte zużywaj od razu – otwarta puszka czy słoik nie wytrzyma długo w upale. Planuj posiłki tak, żeby wykorzystać całe opakowania. Warzywa korzeniowe jak ziemniaki, cebula czy marchewka wytrzymają kilka dni bez chłodzenia, podobnie jak twarde owoce – jabłka czy pomarańcze.
Krótkie Q&A – najczęstsze pytania o gotowanie na kempingu
Jak gotować na kempingu?
Najwygodniej używać kuchenki gazowej turystycznej lub grilla. Ognisko sprawdza się wieczorami, gdy masz więcej czasu. Kluczem jest przygotowanie – pokrojone składniki, gotowe sosy i przyprawy znacznie ułatwiają pracę.
Jakie jedzenie można zabrać pod namiot bez lodówki?
Konserwy, suchy prowiant (makaron, ryż, kasza), żywność liofilizowana, orzechy, suszone owoce, pieczywo chrupkie, dżemy, miód, masło orzechowe. Świeże warzywa korzeniowe i twarde owoce wytrzymają kilka dni.
Jaka opcja gotowania jest najlepsza na kempingu?
Kuchenka gazowa dwupalnikowa daje największą elastyczność – możesz gotować jak w domu. Grill świetnie sprawdza się na mięso i warzywa, a ognisko dodaje klimatu wieczornym posiłkom.
Co gotować w przyczepie kempingowej?
W przyczepie masz więcej możliwości – możesz przygotować bardziej skomplikowane dania. Wykorzystaj piekarnik do zapiekanek, większą lodówkę do przechowywania świeżych produktów. Możesz gotować zupy, dusić mięso, piec ciasta – wszystko, czego dusza zapragnie.
Zobacz również:
- Jadalnia z charakterem – jak stworzyć wyjątkowe miejsce spotkań przy stole?
- Czy warto kupić kuchnię z IKEA? To musisz wiedzieć przed zakupem