Wcale mnie nie dziwi, iż jednym z popularniejszych powiedzeń jest "rzucić wszystko i uciec w Bieszczady". Region ten jest naprawdę magiczny, o czym wielokrotnie miałam okazję się przekonać. Dziś zapraszam cię na wycieczkę po jednym z popularniejszych szlaków na terenie parku narodowego. Mowa oczywiście o Połoninie Wetlińskiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Które miejsca są wybierane przez niedźwiedzie na gawry? Wbrew pozorom nie są to jaskinie
Jaki jest najlepszy szlak na Połoninę Wetlińską? Te opcje są moimi ulubionymi
Wybierając się na Połoninę Wetlińską, możesz wystartować z kilku miejsc. Wszystko zależy od tego, jaki kierunek cię interesuje oraz ile ostatecznie chcesz przejść. Trasa może mieć od ok. 12,2 do 17 kilometrów długości. jeżeli odległości nie są ci straszne, zacznij w miejscowości Jaworzec i skończ w punkcie Górna Wetlinka lub na Przełęczy Wyżnej. Ja natomiast polecę ci dwa inne, nieco krótsze warianty. Pierwszy z nich, łatwiejszy, rozpoczyna się w Wetlinie Stare Sioło. Ma 14,1 km długości oraz 770 metrów przewyższeń.
Jaki szlak na pierwszy raz w Bieszczadach?Połonina Wetlińska w sierpniu. Fot. Archiwum prywatne
Na jakie szczyty wejść w Bieszczadach? Wydłuż wędrówkę o Smerek
Druga trasa zahacza jeszcze o szczyt Smerek. Jest trochę bardziej męczący (zwłaszcza pod koniec), jednak każdy z przyzwoitą kondycją powinien dać sobie radę. Wybierając tę opcję, zacznij od Kalnicy. Pokonasz 16 km oraz 965 metrów przewyższeń, a przy okazji zdobędziesz wcześniej wspomniany szczyt. W obu przypadkach polecam zejść do Górnej Wetlinki, najlepiej najpierw kierując się żółtymi, zaś potem czarnymi znaczeniami. Miniesz w ten sposób Chatkę Puchatka, czyli Schron Turystyczny Bieszczadzkiego Parku Narodowego (ten odcinek, aż do połączenia z czarnym, jest trochę niewygodny, bo wiedzie mocno w dół po żwirze). Możesz też nieco wydłużyć wędrówkę i przejść dalej czerwonym szlakiem, następnie kawałkiem zielonym, aż do czarnego.
Przy okazji warto wspomnieć, iż kilka lat temu Chatka Puchatka została całkowicie przebudowana, co wywołało mieszane uczucia wśród osób miłujących Bieszczady. Choć zrobiono to z powodu złego stanu technicznego budynku, w nowej odsłonie choćby w najmniejszym stopniu nie przypomina starego. Obiekt przez cały czas wzbudza skrajne emocje, tym bardziej iż nocowanie w nim jest poniekąd niemożliwe (wedle strony bdpn.gov.pl jedynie w trudnych sytuacjach). Nie kupisz tu żadnego posiłku, jedynie przekąski, gdyż nie ma dostępu do bieżącej wody. Z tego samego powodu nie zawsze możliwe jest też skorzystanie z WC. Ponadto Chatka bywa nieczynna w poniedziałki, a w pozostałe dni jedynie od godziny 8 do zachodu słońca. Zdecydowanie więc nie jest to schronisko górskie.
Jaki szlak na pierwszy raz w Bieszczadach?Połonina Wetlińska w maju. Fot. Archiwum prywatne
Wracając zaś do samej trasy, ostatni odcinek prowadzący czarnym szlakiem jest naprawdę urokliwy, choć moim zdaniem niedoceniany. Szłam nim kilka razy i praktycznie poza nami nie było na nim nikogo. Późną wiosną po drodze miniesz łąkę porośniętą kwiatami oraz pachnącą, dziką miętą. Ponadto w okresie nieco niżej wypasane są krowy, a na końcu kupisz orzeźwiającą lemoniadę i inne napoje u miłych państwa. Wedle ich opowieści, ze względu na bliską obecność bydła, w okolicy pojawiają się wilki.
Jaki szlak na pierwszy raz w Bieszczadach? Wyjdź na połoninę, a będziesz wracać
Wyjście na Połoninę Wetlińską nie jest trudne techniczne, jednak nieco męczące. Po drodze będziesz spacerować pod górę lasem, po kamieniach, korzeniach, a w niektórych miejscach także specjalnie przygotowanych kładkach. W moim odczuciu momentami bywa stromiej w wersji ze zdobyciem Smerku, jednak nie jest to bardzo duża różnica. Z kolei idąc ze Starego Sioła, po drodze możesz odpocząć przy stolikach. Warto jednak nieco się zmęczyć, bo już wychodząc ponad linię lasu, można dostrzec pierwsze, piękne widoki. A spacerując samą połoniną, na której nie ma już tak mocno odczuwalnych przewyższeń, to czysta przyjemność. Zwłaszcza iż zapierające dech w piersiach rozległe krajobrazy rozpościerają się praktycznie w każdą stronę, zaś góry sięgają horyzontu.
Jaki szlak na pierwszy raz w Bieszczadach?Połonina Wetlińska we wrześniu. Fot. Archiwum prywatne
Ze Smerka bez problemu dostrzeżesz szczyty Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego, takie jak Fereczata (warto się wybrać, choć ostatnie 2 km wiodą mocno pod górę), Okrąglik czy Jasło. Możesz też podziwiać z góry miejscowość Smerek, Strzebowiska, Kalnicę i Cisną. Patrząc w stronę dalszego szlaku, pojawi się oczywiście piękny widok na Połoninę Wetlińską, w oddali zaś na Caryńską, Małą i Wielką Rawkę. Kierując oczy bardziej na południe, poza Rawkami, dostrzeżesz też Wetlinę. Idąc Połoniną Wetlińską z punktu Hasiakowa Skała, zerkając na południe, zobaczysz najwyższy szczyt Bieszczadów, jakim jest Tarnica, ponadto wcześniej wspomnianą Połoninę Caryńską, za nią zaś Bukowe Berdo. Panorama jest naprawdę rozległa, dlatego warto mieć ze sobą ściągę, by wiedzieć, jakie szczyty widać w oddali. Polecam jednak pobrać ją wcześniej, zaś na samym szlaku (a już na pewno w okolicy Chatki Puchatka), włączyć w telefonie tryb samolotowy. Zdarza się bowiem, iż łapie zasięg z Ukrainy, co może wiązać się z wysokimi opłatami.
Jaki szlak na pierwszy raz w Bieszczadach?Podejście na Połoninę Wetlińską żółtym szlakiem ze Starego Sioła. Fot. Archiwum prywatne
Kiedy warto jechać w Bieszczady? Zachwycają przez cały rok
Połonina Wetlińska zachwyca nie tylko widokami, ale także roślinnością. Na przełomie lipca i sierpnia pojawiają się skupiska różowej wierzbówki kiprzycy. Pod koniec maja zaś nie brakuje dzikich bratków. Kolor połoniny zmienia się w zależności od pory roku. Wiosną jest soczyście zielona, zaś z upływem czasu staje się bardziej wypłowiała, żółto-złota, by w drugiej połowie października (zazwyczaj po 20. dniu miesiąca), na krótko zapłonąć na czerwono, aż w końcu pokryć się białym puchem. Z tego powodu zdecydowanie warto odwiedzić ją o każdej porze roku. Zdarza ci się "uciec w Bieszczady"? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.