Gorąca Kiełbasiarnia w zestawieniu National Geographic. Jakie inne lokalne są na liście?

tulodz.pl 6 godzin temu

W Łodzi jest ponad tysiąc lokali gastronomicznych. Jest więc w czym wybierać. Są to wykwintne restauracje, bary szybkiej obsługi, znane sieciówki oraz budki z kebabami.

Nie ma więc wątpliwości, iż każdy tu powinien znaleźć miejsce, gdzie nie tylko jedzenie przypadnie mu do gustu, ale również cena, obsługa, czy też klimat. Wiele z tych miejsc może poszczycić się tym, iż są polecane przez swoich gości. Niemal każdy łodzian ma swoją listę ulubionych lokali, do których chętnie powraca.

Tym razem taką listę zrobił dziennikarz National Geographic - Jonasz Przybył, tworząc "Top 5 łódzkich knajpek oczami lokalsa".

Jako rodowity lodzermensch jestem zdania, iż Łódź ma naprawdę wiele do zaoferowania wszystkim przyjezdnym. Kto był, ten wie! Chodzi nie tylko o wyjątkowy pofabryczny klimat czy bezpośrednich ludzi

- czytamy w National Geographic.

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/maja-pretensje-bo-ksiazulo-pochwalil-ich-dania-influencer-wspomina-o-goracej-kielbasiarni/fGSuCGvDR6CNklXYhXEQ

Kto znalazł się na liście dziennikarza i dlaczego?

Caffe przy ulicy - nie istnieje na to lepszy sposób, niż śniadanie w kultowym już Caffe przy ulicy. To znana na całą Łódź śniadaniowania, której lokale można znaleźć w każdej dzielnicy miasta.
Nie pytaj - czeka tam jedna z najlepszych kaw w Łodzi , matcha czy wypiekane na miejscu obłędne słodkości, codziennie inne.
Ato Ramen / Ferment - chociaż te dwie restauracje zasługują na osobne wyróżnienia, to łączy je wspólny mianownik: właściciel. No i jakość. Oba powstały przez zamiłowanie do kuchni japońskiej i chociaż jedno to według wielu najlepsza ramenownia w Polsce, a drugie pizzeria z twistem, to łatwo odnaleźć w nich ten sam „element magiczny”.
Gorąca Kiełbasiarnia - to jeden z typowo łódzkich szlagierów. Można tam zjeść wyjątkowe polskie dania w klimatycznej, swojskiej odsłonie. Nie sposób opuścić Łodzi nie spróbowawszy zalewajki. Na deser wybierzcie sztandarową kiełbasę ciętą w szyszkę, a na pewno wrócicie do Łodzi – choćby tylko do tego lokalu.
Marco Bistro - fantastyczne miejsce zarówno na kawę z widokiem, coś słodkiego podczas spaceru wśród zieleni czy autentyczną włoską kolację: wszystkie produkty przyjeżdżają prosto z Italii i są przygotowywane przez szefa z należytym pietyzmem.

Autor listy - Jonasz Przybył - przyznaje, iż ograniczenie tej listy do zaledwie kilku miejsc było bardzo trudne. - To tylko wierzchołek góry lodowej tego, co Łódź skrywa pod powierzchnią memów i nastrojowych zdjęć - dodał.

Idź do oryginalnego materiału