Góra Igliczna, Czarna Góra i Żmijowiec – szlak z Międzygórza

mynaszlaku.pl 2 lat temu

Góra Igliczna 845 m n.p.m., Czarna Góra 1205 m n.p.m. i Żmijowiec 1153 m n.p.m. to trzy szczyty w Masywie Śnieżnika, które można zdobyć podczas jednej wycieczki.

  • Wycieczkę najlepiej rozpocząć w Międzygórzu,
  • Na wycieczkę najlepiej przeznaczyć cały dzień, ponieważ do przejścia jest prawie 21 kilometrów,

Warto się jednak wybrać na ten szlak, ponieważ jest to piękna i widokowa trasa. Przy okazji można dotrzeć na schroniska pod Śnieżnikiem oraz zobaczyć Wodospad Wilczki w Międzygórzu.

Opis szlaku do Sanktuarium na Górze Igliczna, Czarną Górę i Żmijowiec

Zapraszamy na opis wycieczki z Międzygórza do Sanktuarium na Górze Igliczna, Czarną Górę, szczyt Żmijowiec, schroniska pod Śnieżnikiem i z powrotem do Międzygórza. Nasza wycieczka rozpoczyna się w pięknej i malowniczej miejscowości przypominającej trochę miejscowości alpejskie. Poniżej możesz zobaczyć mapę naszej trasy.

  • Długość całej trasy: 20,8 km,
  • Czas wycieczki z przerwami: 7-8 godzin,
  • Podejść na szlaku: 979 metrów.
Trasa przez: Międzygórze | mapa-turystyczna.pl

Szlak zielony z Międzygórza do Sanktuarium na Górze Igliczna

Parking na początku szlaku znajduje się po lewej stronie przed wjazdem do centrum miejscowości. Postój jest bezpłatny i zmieści się tam kilkanaście samochodów.

  • Współrzędne parkingu przy szlaku na Igliczną: 50.2289, 16.7545.

Zabraliśmy swoje rzeczy i ruszyliśmy za szlakiem zielonym w prawo od parkingu. Po kilku minutach drogi asfaltowej skręciliśmy w prawo. Przeszliśmy przez ogrodzenie i chwilę szliśmy laskiem. Doszliśmy do rzeki i przeszliśmy przez zaporę, która tutaj jest zrobiona.

I tyle było lekkiego przejścia. Od tego momentu zaczyna się ostre podejście na Górę Igliczną. Przez około 40 minut zmagamy się z trasą przez las. Oczywiście jak było nam zimno na początku tak teraz jest strasznie gorąco. Od połowy trasy idzie z nami droga krzyżowa, która jest poprowadzona na szczyt Iglicznej. W ciągu 2,7 km musieliśmy zrobić 270 metrów w pionie.

Parking na początku szlaku

Sanktuarium Marii Śnieżnej i Schronisko na Iglicznej

Po wyjściu z lasu dostrzegamy parking wyłożony kostką. Mocno się zdziwiliśmy, ale w sumie czemu – tego sami nie wiemy. Przecież to oczywiste. Przecież tutaj znajduje się Sanktuarium Marii Śnieżnej. Niestety wszystko jest pozamykane i nie możemy wejść do kościoła. Podziwiamy jednak widoki na okoliczne pasma górskie. Co prawda, tego dnia nie było świetnej przejrzystości, bo towarzyszyły nam chmury i słońce, ale było jednak coś widać. Moglibyśmy tutaj zostać dłużej, ale przed nami była jeszcze Czarna Góra oraz Żmijowiec.

Schodząc po murku, kierujemy się na ławkę znajdującą się pod ścianą schroniska. Schronisko na Górze Igliczna jest postawione zaraz obok wspomnianego sanktuarium. Zostajemy tutaj na śniadanie, ale nie wchodzimy do obiektu.

Szczyt Igliczna mierzy 845 m n.p.m. i nie prowadzi na niego znakowany szlak turystyczny. Wierzchołek jest zalesiony.

Szlak zielony na Czarną Górę – kiedyś stała tam wieża widokowa

Ruszamy dalej kilkoma szlakami naraz, po wyżwirowanej drodze. Ta doprowadza nas lekko w dół na parking. Z wielu szlaków wybieramy przez cały czas szlak zielony i kierujemy się za wydeptaną ścieżką przez las. Idzie się bardzo przyjemnie. Mijamy szczyt Lesieniec mierzący 868 m n.p.m., który nie jest oznaczony. Dochodzimy do drogi Albrechta, która łączy Międzygórze i Przełęcz Puchaczówka. Dawniej była to bardzo ważna droga leśna w tej części obszaru Masywu Śnieżnika.

Oczywiście jak każdy się domyśla, dlatego, aby ułatwić eksploatację lasów, ale także była drogą łączącą Międzygórze z gospodą „Domek Czarnogórski”. Nazwa drogi pochodzi od imienia męża księżnej Marianny, czyli księcia pruskiego Fryderyka Henryka Albrechta Hohenzollerna. W tym miejscu przecina nam drogę szlak niebieski, którym dojdziecie do wspomnianej przełęczy na parking lub przez punkt widokowy do miejscowości, z której startowaliśmy. My jednak idziemy zgodnie z naszym planem.

Szczyt Czarna Góra w Masywie Śnieżnika

Przez najbliższe 45 minut idziemy cały czas praktycznie prosto przed siebie. Przecinamy ubite drogi, czyli Drogę Izabeli w dwóch miejscach i docieramy na Przełęcz pod Jaworową Kopą 1132 m n.p.m. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wita nas szlak czerwony i wraz w jego towarzystwie zmierzamy ku Czarnej Górze 1205 m n.p.m. Przed samym szczytem zmagamy się z przejściem po dość dużych kamieniach. Stamtąd już widzimy przepiękne widoki. Dochodzimy do pomnika i siadamy.

Jednak mnie coś nie pokoi i mówię, ale tutaj miała być wieża. Ej chodźmy ciut dalej. No rzeczywiście idąc za wydeptaną ścieżką, stajemy w podnóża wieży. Szybciutko lecimy po schodkach na najwyższe piętro, gdzie zaczyna wiać zimny wiaterek. Teraz to dopiero odczuwamy, wtedy gdy jesteśmy u samej góry. Widok jest nieziemski, choćby z tymi chmurami. Kurcze tego nam trzeba było.

Niestety na Czarnej Górze nie ma już drewnianej wieży widokowej. Można ją zobaczyć tylko na zdjęciach. Na Czarną Górę można wyjechać kolejką linową z Siennej. To najłatwiejszy sposób, aby dotrzeć na szczyt.

Taka wieża widokowa była na Czarnej Górze

Żmijowiec 1153 m n.p.m.

Napawamy się widokami i po kilku minutach schodzimy na dół. Docierają tutaj inni turyści. Wracamy na wspomnianą przełęcz i kierujemy się w lewo za znakami czerwonymi w kierunku Żmijowca 1153 m n.p.m. Idzie z nami też ścieżka zielona, szlak konny i rowerowy. Po drodze na pewno napotkasz Mariańskie Skały sięgające 18 metrów. Zostały nazwane na cześć Marianny Orańskiej.

W zboczach górach wydobywano rudy uranu. Było to na początku lat 50. XX wieku. Odbywało się to w złożu o nazwie „Kopaliny”. W pobliżu znajduje się bardzo popularna Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie.

Przełęcz Śnieżnicka i schronisko

Po około 70 minutach docieramy na Przełęcz Śnieżnicką, a następnie mijamy turystów idących do schroniska. My także do niego idziemy i jesteśmy tam po 25 minutach. Widzimy ściany okazałego budynku. Pojawia się nam uśmiech na twarzy. Wchodzimy do środka, a później schodzimy do Międzygórza. Nie idziemy na Śnieżnik, ponieważ tam już kiedyś byliśmy. Zobacz opis szlaku na Śnieżnik.

Nie pozostaje nam nic innego, jak zejść czerwonym szlakiem do miejscowości. Trasa prowadzi cały czas lasem i nie ma tam zbytnio widoków.

Idź do oryginalnego materiału