Głupia brawura w Karkonoszach. Zrobił to dla jednego zdjęcia

natemat.pl 2 godzin temu
Wędrówki po Karkonoszach we wrześniu należą do przyjemnych. Na szlakach nie jest tak tłoczno jak w wakacje, a pogoda sprzyja turystom. Niestety, nie każdy idzie tam dla chwili aktywnego odpoczynku na łonie natury.


Szklarska Poręba to jedno z popularniejszych miejsc w polskich górach. Turyści lubią wędrować stamtąd nad Wodospad Szklarki, do którego dostęp w najbliższych dniach będzie utrudniony przez wycinkę drzew. Innym słynnym miejscem w okolicy są Śnieżne Kotły. To właśnie tam przyłapano turystę, który nic sobie nie robił z zagrożenia.

Przeskoczył zabezpieczenia w Karkonoszach. Wszystko dla jednego zdjęcia


Śnieżne Kotły to jedno z ciekawszych miejsc w polskich Karkonoszach. Można się tam łatwo dostać, korzystając z wyciągu na Szrenicę, a następnie udając się na kilkukilometrową wędrówkę. Oczywiście miejsce to dostępne jest także dla turystów, którzy nie lubią korzystać z kolejki. Wystarczy wybrać czerwony lub żółty szlak.

Ze względu na słynny budynek dawnego schroniska, ale i panoramę Karkonoszy miejsce to na długo zapada w pamięci. Jednak jest również niebezpieczne. Ściany polodowcowego kotła mają wysokość choćby 150 metrów. Dzięki temu na miejscu powstała ogromna przepaść, którą dla bezpieczeństwa odgrodzono barierkami.

Jednak turyści nic sobie nie robią z ograniczeń. W połowie września media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać mężczyznę, który przekroczył barierki i stanął nad krawędzią kotła. Wszystko po to, żeby zrobić sobie wyjątkowe zdjęcie.

Seria komentarzy pod filmikiem z Karkonoszy. Wiele osób nie widzi problemu w takim zachowaniu


Pod filmem od razu pojawiło się wiele komentarzy. Autor nagrania bardzo negatywnie wypowiedział się o turyście, który zszedł ze szlaku i stanął w pobliżu przepaści. Komentujący byli jednak innego zdania. Choć wychodzenie poza szlak w Karkonoszach jest niedozwolone, to wiele osób nie widziało w tym nieodpowiedzialnym zachowaniu problemu.

"Jaka zazdrość nagrywających", "Też tak robię, powiem więcej, Śnieżne Kotły to pagórki, w dodatku było sucho, więc nie wiem, w czym problem", "Jego życie jego sprawa" – pisali kolejni komentujący.

Tylko iż zapory na Śnieżnych Kotłach nie powstały bez powodu. Wystarczy chwila zachwiania, powiew wiatru, a sesja zdjęciowa może zakończyć się fatalnym w skutkach upadkiem. Dlatego takich zachowań nie należy pochwalać, a tym bardziej naśladować.

Idź do oryginalnego materiału