Dlaczego kobiety noszą body damskie?
Głównym powodem, dla którego kobiety noszą body jest fakt, iż podkreśla kobiece walory, czyli przede wszystkim biodra, talię oraz biust. Kolejnym motyw to maskowanie niedoskonałości, czyli prościej mówiąc zakrycie tego, co brzydkie. W tym przypadku najlepiej sprawdzają się body wyszczuplające sylwetkę. Następną zaletą jest możliwość dopasowania tej bielizny do każdej dostępnej stylizacji, dzięki czemu nie musimy myśleć i się trudzić. Nie każdy także wie, iż ubrania noszone na body lepiej leżą na ciele. Wszechstronne body możemy traktować jako zamiennik dla bluzki. Odzienie to jest również bardzo seksowne. Przykładem może być, chociażby czarne koronkowe body. Będą one idealnie pasować do czarnymi, obcisłymi jeansami. Krótka trapezowa spódniczka też sprawdzi się doskonale. Poza tym świetnie podkreślą walory kobiecej urody. o ile kobieta spędza aktywnie czas to warto zakupić sportowe body,które przepuszczają wilgoć i powietrze. Gwarantują wysoki komfort noszenia a także są elastyczne. Wykonane są z dobrego materiału, głównie z bawełny. W zimę, gdy jest zimno możemy je założyć pod sweter, dzięki czemu będzie nam ciepło i przytulnie. Zakładając kilka warstw ubrań nie zdeformujemy swojej sylwetki. Ostatnim plusem jest fakt, iż body są idealnym zastępcą majtek i stanika – www.obsessive.com/pln_pl/body.
Kto wymyślił body?
Zapewne dużo osób zadaje sobie pytanie, kto i kiedy wymyślił body damskie. w tej chwili są one bardzo popularne na całym świecie. Kobiety z każdego zakątka świata pochwalają ten produkt. Ubiór ten można znaleźć w garderobie niemalże każdej młodej kobiety. Istnieje wiele rodzajów tej bielizny. Każdy model ma inne zastosowanie i sprawdzi się w różnej sytuacji życiowej. Jednakże każda innowacja ma swoje początki. Body zaprojektowała urodzona w Stanach Zjednoczonych Claire McCardell, która z zawodu była projektantką mody. Swoje dzieło stworzyła w latach 50. Z początku odzienie to nosiły wyłącznie tancerki. Dopiero 30 lat później kobiety zaczęły doceniać dzieło McCardell. Jej arcydzieło zostało docenione dopiero po śmierci.