Najnowszy raport „Indeks cen w sklepach detalicznych”, opracowany przez UCE RESEARCH i Uniwersytet WSB Merito, przynosi zaskakujące informacje o zmianie na pozycji lidera drożyzny w Polsce. Chemia gospodarcza niespodziewanie wysunęła się na prowadzenie z rekordowym wzrostem cen sięgającym 10,3% w porównaniu do poprzedniego roku, detronizując dotychczasowego króla podwyżek – masło.
Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce
Ta dramatyczna zmiana jest szczególnie uderzająca, biorąc pod uwagę, iż jeszcze w listopadzie chemia gospodarcza zajmowała jedno z ostatnich miejsc w rankingu z minimalnym wzrostem 0,6%. Eksperci wskazują, iż za tak gwałtownym skokiem cen stoją między innymi rosnące koszty energii elektrycznej i gazu, a także świąteczny wzrost popytu, który skłonił handlowców do zwiększenia marż.
Na drugim miejscu znalazły się artykuły tłuszczowe, w tym masło, margaryna i olej, ze wzrostem cen na poziomie 8,8%. To znaczący spadek w porównaniu z listopadowymi wynikami, kiedy podwyżki w tej kategorii sięgały 10,4%. Sytuacja na rynku masła pozostaje jednak niestabilna, co jest związane z globalnymi problemami w produkcji mleka i roślin oleistych.
Analiza całego koszyka zakupowego pokazuje, iż w grudniu Polacy płacili za podstawowe produkty średnio o 5,6% więcej niż rok wcześniej. Co niepokojące, wzrost cen dotknął wszystkich 17 badanych kategorii produktów, choć skala podwyżek była zróżnicowana – od 0,2% do wspomnianych 10,3%.
Eksperci zwracają uwagę na interesujący fenomen w przypadku warzyw. Jeszcze w listopadzie kategoria ta przewodziła rankingowi z szokującym wzrostem 16,6%, by w grudniu spaść na trzecie miejsce z podwyżką 8,6%. To efekt sezonowej zmiany w strukturze dostaw i świątecznej polityki cenowej marketów.
Szczególnie intrygująca jest sytuacja w kategoriach produktów codziennego użytku. Słodycze i desery zanotowały wzrost o 8,4%, co stanowi spadek o prawie 2 punkty procentowe w porównaniu z listopadem. Owoce zamykają pierwszą piątkę z podwyżką 8,2%, notując paradoksalnie wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca.
Najmniejsze podwyżki dotknęły karm dla zwierząt (0,2%) oraz produktów sypkich, takich jak mąki, kasze i ryże (0,3%). To jednak słabe pocieszenie dla konsumentów, którzy muszą mierzyć się z systematycznym wzrostem cen w praktycznie każdej kategorii produktowej.
UCE RESEARCH zwraca uwagę na istotny aspekt grudniowych statystyk – rzeczywisty wzrost cen był częściowo zamaskowany przez intensywne akcje promocyjne i konkurencję cenową między sieciami handlowymi. Bez tych działań całkowity wzrost cen mógłby być wyższy choćby o 0,8 punktu procentowego.
Eksperci przewidują, iż obecna sytuacja może utrzymać się w najbliższych miesiącach. Rosnące koszty energii, problemy z łańcuchami dostaw i globalna niestabilność rynków surowcowych sugerują, iż konsumenci powinni przygotować się na dalsze wzrosty cen w 2025 roku.
Ta dynamiczna sytuacja na rynku detalicznym pokazuje, jak skomplikowane i nieprzewidywalne mogą być trendy cenowe. Podczas gdy uwaga mediów i konsumentów skupiała się na cenach masła, niepostrzeżenie inne kategorie produktów zaczęły generować znaczące podwyżki, stawiając przed polskimi gospodarstwami domowymi nowe wyzwania finansowe.